Mieszkanie "na kupie" z rodziną męża

Szukanie wsparcia to u fachowca terapeuty, nie na anonimowym kafe. Zwłaszcza z twoim dda ,poza tym szurniętym i cwanym 34-latkiem.

Ochłoń trochę. Nie wyganiam Cię, ale jesteś nieuprzejmy i sorry... ale zbyt konkretny też nie. Po prostu nie chcę, żebyś robił z mojego wątku śmietnik. A ten przytyk do DDA i asertywności to był żałosny. Widać, że nawet nie wiesz, co to jest DDA. Widać, że chciałeś "pocisnąć", jawisz mi się trochę jako agresywny typ.

"Szukanie wsparcia to u fachowca terapeuty, nie na anonimowym kafe. Zwłaszcza z twoim dda ,poza tym szurniętym i cwanym 34-latkiem. " A to swoją drogą. Np dzięki temu forum zrozumiałam, że terapia będzie potrzebna. Mógłbyś/mogłabyś jeszcze rozwinąć myśl odnośnie "szurniętego i cwanego 34 latka" ?

A świstak siedzi i zawija w sreberka .. A ty wciąż nie odpowiadasz na proste pytanie więc nie oczekuj kolejnych tłumaczeń.

Niestety muszę znowu napisać. Do tej pory nie utrzymywałam z nim kontaktu, ale to trudne. Nie daje o sobie zapomnieć. Pisze, że mieszkalibyśmy z jego rodziną tylko przez 6 miesięcy. Wierzyć czy odpuścić?

Odpuść.Albo coś wynajmujecje razem albo dowidzenia

Odpuścić. To tylko puste słowa o tych 6-u m-cach. Uwierz.

Na terapię już się zapisałaś?

Przeciez to odgrzebane prowo.

Sam jesteś prowo.

Coś ty taka nerwowa ?

wex pożyczkę do 10.000zł bez zaswiadczeń tu https://xchwilowki.pl/pozyczki_na_raty/zaplo/ i wynamij cos zmezem, takie mieszkanie to szkoda zycia

Ja mieszkam z teściami i siostrą męża nie polecam. Od 4 lat robią nasze piętro masakra

"Ja mieszkam z teściami i siostrą męża nie polecam. Od 4 lat robią nasze piętro masakra " Współczuję... planujecie zamieszkać osobno po jakimś czasie czy już tak na zawsze tam zostaniecie? Wtrącają się bardzo w wasze życie?

Naiwna ona Dom należy do niego nie teściów więc zostajemy. Siostra stara panna też zostaje. Może i się nie wtrącają ale wiadomo najlepiej samemu. Zamysł był że zrobimy sobie piętro z osobnym wejściem ale prac prawie brak. Na dziecko nie ma co liczyć bo nie ma miejsca.

A macie osobną kuchnię? Twój mąż nie przejawia cech maminsynka?

Mamy tylko pokój dla siebie. On ma daleko do mamnsynka tylko sytuacja finansowa zmusiła nas do tego. Ja wtedy nie pracowałam on wziął kredyt na dom pomogli mu siostra i ojciec spłukali się i mieszkają u nas zw darmochę we 3.

naiwna ona, po co ty zadajesz te pytania ? jeszcze nie podjelas decyzji ? jeszcze rozkmniasz i ludzisz się? jeszcze nie dość maminsynka ? Widac,że nie zapisałaś się na terapię i nie pracujesz dziecko DDA...

A co radzicie mi? Tej od ciągnącej się 4 lata budowy osobnego piętra?

A co ty wróżka jesteś? Nie masz nic ciekawego do napisania to nie pisz.

To było do gościa od terapii. A do gościa powyżej - nie znam twojej sytuacji, ale jeśli masz możliwość mieszkania osobno to wybierz tę opcję.

Nie mam:( on kupił i tak postanowili. Miałam nadzieje na górę ale po tylu latach wątpię.