Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maz i ojciec

Nawiedzona tesciowa, jak pomoc

Polecane posty

Gość Maz i ojciec

Drogie Panie. Co radzicie? Jestesmy w zwiazku 20 lat. Zona wspaniala kobieta, z roku na rok bardziej przeze mnie kochana, adorowana i uwielbiana. Mamy dwojke wspanialych dzieci w wieku 5 i 3 lat. Dziewczynka i chlopczyk. Ok 2 lat temu dowiedzielismy sie z malzonka o tym ze jest chora i ma raka zlosliwego. przez 2 lata gehhenna. Dzisiaj mamy sytuacje opanowana. Przez cale zycie znosilem najrozniejsze trodnosci i nie dalem malzonce odczuc ze one sa. Ta sytuacja jednak mnie dobila. Na prawde chodzilem na kolanach, rano wstawalem z placzem o 4 zeby nikt nie widzial i w takim stanie wyjezdzalwm do oracy. Spotkania z 20 osobami, prowadzenie ich itp. Taka maska na twarzy. Miedzyczasie tesciowa dostala szmergla. Zaczela niszczyc malzonke, ciagle awantury, klutnie, ataki, pretensje. Wszystko w czasie kuracji. To nie twk sie keczysz, to nie tu poszly dzieci, zasrraszanie ze ona pokaze, ze ja popamieta, telefony, smsy, pisma, obgadywanie klamliwe nawet naszym przyjaciolom itp. W pewnym mome ncie dla zapewnienia spokoju mojej malzonce i mozliwosci powrotu do zdrowia, atak przejalem na siebie. Trwa to do dzisiaj. Szantaz i klamliwe obgadywaniwe. Nie chce pisac wiecej dla dobra malzonki. Drogie Panie, mamy, tescuiwe, babcie. Malzonka jest pozbawiona po operacjach gospodarki hormonalnej i niedawno juz tego atakowania mnie i naszej ridziny nie wytrzymala i wywalila ja za drzwi. Zakazala wstepu do czasu jak nie zmieni nastawienia do nas. Zastanawiam sie czy nest sens naprawiac sytuacje. Proby byly, tesciowa nawet przepraszala, ale za chwile to samo. To walka z wiatrakami. Poradzcie cos bo ta ..... wykonczy mi zone i dzieci zostana bez mamy. Chorzy na raka musza miec spokoj. czy mozecie cos napisacNie ukrywam ze chodzily mi juz po glowach drastyczne kroki, lepiej ich nie opisywac. Prosze Was ratujcie jakimis pomyslami bo ja juz tez nie mam sily.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dosc, ze rak zlosliwy to jeszcze tesciowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maz i ojciec
no wlasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czlowieku,a pogon tesciowa,i bedziesz mial spokoj.Co za chamka z tej kobiety,no brak slow,bo sobie nie moge wyobrazic siebie w takiej sytuacji,w stosunku do mojej corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsylwias
skąd ja to znam tyle ze do tesciowej dołożyłabym mężą i kuzynki mężą..ciężko walczyć z choroba w takiej sytuacji.Niby mam dorosłe dziecko a drugie prawie dorosłe ale boję się że umrę i zostaną z psycholami ..które mają je gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ludzie czasami z wiekiem wariują. Moja mama nie jest starą kobietą, ma 60 l, ale oszalała na punkcie religii. Biega do kościoła codziennie, złości się, że ja z mężem nie chodzę. Jak zostawiliśmy syna (7l) u niej na weekend to dzwonił z płaczem, żebyśmy przyjechali bo babcia go zmusza do mówienia różańca na kolanach i innych modlitw z wiadomym radiem. Kiedyś mama chodziła do kościoła od święta. Teraz nic do niej nie dociera. Także autorze obawiam się, że niestety dla spokoju żony trzeba będzie ograniczyć kontakty z jej matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maz i ojciec
Nie ukrywam ze przychodzily takie mysli aby ja pogonic, pisalem ze potrzebuje spokoju, a ona i tak, pisma smsy pretensje....., ale wolalem przejac atqk na siebie niz dokladac do ognia. TO NIC NIE DAWALO, BYLO JESZCZE GORZEJ. oSTATNIO PRZY MALYCH DZIECIACH wpadla do nas do domu i zrobila taka awanture, ze nie dziwie sie ze malzonka ja pogonila. tez nie wytrzymalem i wyprosilem ja. najgorsze jest to ze zadne rozmowy nic nie daly, wszelkie jej przeprosinynokazaly sie tylko fikcja. nie wiem nie mam nq to sil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko. Ja bym kijem gonila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maz i ojci3c
O moja tesciowa tez uduchowiona, tylko do kosciola nie biega tylko do jakiejs sali, swiadkowa..... Ale to tak jak u Ciebie jakies nawiedzenie. To jest milosc do chorEj corki/??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maz i ojciec
Ja tez sie boje ze przez re stresy malzonka nie wytrzyma walki z choroba i dzieci zostana tylkomze mna......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez zglos sprawe na policje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypier...lić na zbity pysk! W życiu nie pozwoliłabym, żeby ktoś w ten sposób postępował z moją najbliższą osobą, nawet własna matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maz i ojciec
Drogie Panie. Szukam kluczq,nzebynz3obic to raz a porzadni2. Co tej babie powiedziec,naby zrozumiala/>.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagrać teściową i wniosek do prokuratury o zakaz zbliżania się do waszej rodziny ponieważ żona jest w takim stadium choroby że może tego nie przeżyć. Masz rodzinę którą kochasz to ją ratuj wszelkimi dostępnymi środkami. Nękanie, molestowanie jest w tym kraju karalne, tym bardziej jeśli mamy do czynienia z osobą chorą która nie jest w stanie się bronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maz i ojciec
tez sie juz nad tym zastanawialem aby zglosic do prokuratury. Prosby, blagania i ostrzezenia nie pomogly. Ch5ba to bedzie najlepsze rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw zmiencie numery telefonow. Nie otwierajcie jej drzwi, dzeoncie po policje gdy sie do was dobija. Urwijcie kontakt raz a dobrze. A dowody juz dawno powinienes zbierac. Skoro ona zachowuje sie jak wariatka to trzeba ja traktowac jak wariatke i tyle. Bez skrupulow, zupelnie jak ona. Swoja droga, czy tesciowa nie choruje psychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś dupa nie facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w czasie choroby matka powinna wspierac córkę i pomagac zięciowi i wnukom, nie zrozumiałąm tylko o co teściowa robi te awantury,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maz i ojciec
awantury za byle co, a to po szpitalu nie poszla do matki tylko do kolezanki (u niej byly nasze dzieci, bo na czas operacji pomyslelismy aby byly z ich rowniesnikami, z ktorymi sie przyjaznia), a to nie zapomni jej bo u nas nie przenocowala a miala pizamke itp. sZkoda slow. jakas zazdrosc.., zona zawwze byla ukladna i wolala na swoja strate wziazc, ale tym razem juz nie ma sil, bo jest mocno chora. miala rozlegla operacje, a jak wiadomo w takiej sytuacji to nikt sie psychicznie dobrze nie czuje. ciekawe ze orosila ja przed operacja aby miala wzgledy na nia, bo po operacji beda duze wahania nastroju. 'tak tak bedzie pamietala i wszystko wezmie pod uwage'. takie tam lanie wody bo juz po operacji byla pierwsza awantura. chyba zostwlo zglosic na orokurature jak jeszcze raz zrobi atak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie wskazaliscie tesciowej/matce w pore granic, dlatego zaszlo tak daleko. I z przykroscia musze stwierdzic, ze nie radzisz sobie z ta sytuacja. Co to znaczy, ze jak jeszcze raz zrobi atak, to zglosisz? Ona nie moze juz dostac zadnej mozliwosci zrobienia ataku, powinna dla was nie istniec. Moze nawet czolgac sie na kolanach i ze lzami przepraszac. Tu pomoze tyklo zelazna konsekwencja. Bo dotychczas z doswiadczenia tesciowej wynika, ze cokolwiek by zrobila, przeprosiny pomogly i tak do nastepnego razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie licz na to, ze tesciowa moze sie jeszcze zmienic, ze mozna jej wytlumaczyc itp. Nie ma takiej opcji. Pomoze tylko calkowite odciecie jej od was, konsekwentnie i na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytala o swojej matce.Nie wiesz co zrobić????Pogoń teściową jeżeli jest toksyczna.A jesli dzwoni z pretensjami to zmien numer tel. A jak nie mozesz to zablokuj ją i sie nie dodzwoni.Nie wiem zyjemy w 21 wieku a ty nie wiesz co zrobic???Mam taka mamuske do ktorej nic nie dociera ,po prostu ucielam kontakt dla wlasnego zdrowia bo uzeranie sie nic nie da.Oczywiście jest mi przykro i to bardzo ale inaczej sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maz i ojciec
przeczytalem to wszystko mojej malzonce. wszystko prawda i dziekune za rady. humor sie jej poprawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×