Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie pozwalam na drzemke dziecka, czy to dobrze czy źle?

Polecane posty

Gość gość
Cukry i weglowodany to to samo geniuszu od żywienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko powinno spać wtedy kiedy ma na to ochotę. Moja czteroletnia córeczka czasami śpi w ciągu dnia i nie widzę w tym nic złego, czasami śpi od 15:00 do 18:00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale żałosna baba z autorki. Nie wiesz, ze dziecko spi w ciagu dnia, bo wszystko co sie dzieje przed drzemka to dla niego duzy wysiłek?:O Dziecko potrzebuje tego snu. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z opinią, że zaburzona higiena snu często łączy się z niewłaściwą dietą: za dużo węglowodanów i cukrów, co sprawia, że dziecko długo jest nabuzowane i pełne energii, później cukier spada np. ok 17:00 i dziecko robi się śpiące. Właściwa dieta i właściewa higiena snu to podstawa, inaczej dziecko w końcu się pochoruje, albo będzie mieć słabą odporność. Dziecko potrzebuje mieć drzemkę w ciągu dnia, wszyscy psychologowie dziecięcy stoją na tym stanowisku. Prawidłowo jest tak, że zero cukru, aktywny czas rano, drzemka koło południa, aktywny czas popołudniu połączony z wysiłkiem fizycznym, a wieczorem jakiś stały rytuał, typu kąpiel, masaż, czytanie lub opowiadanie bajek, spiewanie kołysanek. Wasze dzieci nie są w łóżkach o 20:00 ponieważ na to pozwalacie i tyle. Trzeba stworzyć atmosferę przyjazną zasypianiu i być konsekwentnym. Cukier odgrywa tu bardzo dużą rolę, bo jeśli ktoś da np popołudniu dziecku coś słodzonego, to wiadomo, że dziecko będzie roznosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie pozwalam na.drzemki. odkad syn skoczył 2 latka , przez drzemki cały rytm dnia mial zaburzony i nocny tak samo. Odkad wypadly nam drzemki to spi od 20 do 8 rano, bądź od 21 do 9. Jak mial robione drzemki spał to spał krócej biorąc pod uwage całą dobę. Dziecko ma.sie dobrze nie robi awantur przed pójściem spać tylko z chęcią się kładzie. Naprawdę polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabranianie snu jest tortura. Dziecko potrzebuje drzemki do prawidlowego rozwoju min mozgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazde dziecko potrzebuje drzemek nie uogolniajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od dziecka. Moja starsza córka zaraz po skończeniu roczku przestała w dzień spać, jeszcze do 1,5 roku były drzemki nieregularne po 30-45 minut, później wcale. Wstawala punkt 6 i była aktywna do 18-19. Mlodsza spała do 3 roku życia po 2-3 godziny w dzień, później właśnie spanie się wydluzalo do 17-18 i wtedy wieczorem ciężko ją było uspac, więc zakończyłam drzemki. Trudne to było, wracala z przedszkola zmęczona, więc podawalam jej podwieczorek, czasami coś czytalam czy opowiadalam, mylam wcześniej, żeby jak zaśnie nie budzić i bywało, że o 17-18 padala i spala do rana. Teraz ma już 7 lat, wstaje 6:30, kładzie się o 20-20:30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie ma nic nieprawidowego w powiedzeniu "cukry i węglowodany", to tak jakby powiedzieć "fobie i lęki" . No i przede wszystkim to nie zupełnie to samo. Węglowodany znajdziemy przede wszystkim w produktach zbożowych, a biały cukier to jeszcze coś innego. I to właśnie cukier z lizaków, słodyczy, wód smakowych sprawia, że dzieci są nabuzowane i mają zaburzony rytm snu, nie zasypiają około południa, a potem nagle jak jest spadek cukru w organiźmie i dziec****adają późnym popołudniem. Ale dziecka autorki to nie dotyczy, ono chce w dzień spać, tylko mama nie pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jeśli dziecko chce spać, pokłada się, ale mama nie pozwala to zn aczy, że potrzebuje drzemki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każde dziecko potrzebuje? Nie znam dziecka, które w ogole nie spało w ciagu dnia. Jedno dłużej, drugie krócej, częstotliwość drzemek tez sie zmienia, ale jednak wszystkie dzieci spały. Moje miało dni bez drzemki, ale to były pojedyczne dni. Aktywność to dla malucha wielki wysiłek i obciążenie, wiec potrzebuje odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie potrzebuje drzemki codziennie ale co kilka dni? To takie męczęnie dziecka. Dość brutale. Postaw się w jej sytuacji- tobie chce się spać a ktoś ci nie pozwala i tak dzień w dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszcie na temat. Problem jest w tym, ze dziecko CHCE mieć drzemkę, ale NIE WOLNO mu jej mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, dziecko to człowiek, a nie robocik, którego można programować tak by nam było wygodnie. Ty potrzebowałś snu w ciągu dnia, więc Twje dziecko miało drzemki, Ty przestałaś tego potrzebować, więc zabroniłaś dziecku w imię Twojego spokoju wieczorem. Jak możesz tak postępować z własnym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie ma nic nieprawidowego w powiedzeniu "cukry i węglowodany", to tak jakby powiedzieć "fobie i lęki" . No i przede wszystkim to nie zupełnie to samo. Węglowodany znajdziemy przede wszystkim w produktach zbożowych, a biały cukier to jeszcze coś innego. x No niestety nie :) Sacharoza, to też węglowodan z grupy dwucukrów (1 cząsteczka glukozy i 1 cząsteczka fruktozy), także czy to produkt pełnoziarnisty, czy cukier z batonika, to i w jednym i w drugim znajdują się węglowodany, tyle że inne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Może nie potrzebuje drzemki codziennie ale co kilka dni? To takie męczęnie dziecka. Dość brutale. Postaw się w jej sytuacji- tobie chce się spać a ktoś ci nie pozwala i tak dzień w dzień xxx A co nie jest tak? Ile razy chciałaś się zdrzemnąć w pracy i co w następstwie swego pragnienia brałaś kołderkę i szłaś w kime? No niekoniecznie. Może to brutalne, ale dziecko ma przede wszystkim nie dezorganizować życia rodzinnego. Nie ma żadnych obiektywnych publikacji potwierdzających, ze dwulatek i trzylatek mają OBLIGATORYJNIE spać w ciągu dnia. Mogą, ale nie muszą. To drugie wygodniejsze dla rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwię się autorko że dziwecko chce spać a ty nie pozwalasz, co innego gdyby nie chciało, bo są takie dzieci co mało śpią, takie już są i tyle snu im wystarczy, ale twoje dziecko chce spać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Może to brutalne, ale dziecko ma przede wszystkim nie dezorganizować życia rodzinnego. x Owszem, to jest brutalne i nieakceptowalne. Nie można małego dziecka traktować jak dorosłego i tego samego od niego wymagać. Nie ma żadnych obiektywnych publikacji potwierdzających x Z reguły publikacje nie są obiektywne. Jest teza i chęć jej udowodnienia lub obalenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestescie absolutnie szurniete, Wy, obronczynie drzemki.. nie dociera do Was ze czesc dzieci zle sie po takiej drzemce czuje, chodzi niewyspane bo nie potrzebuje spac 12h na dobe i sen nocny 8-9h jest dla nich optymalny. A ukladanie na drzemke wlasnie zaburza ten rytm ktory pozwala dziecku normalnie funkcjonowac. Dziecko nie moze sobie sobie chodzic spac jak chce bo jednak sa jakies harmonogramy chociazby pojscie rano do przedszkola. To rodzic musi wiedziec kiedy dziecko moze spac zeby bylo wyspane. Ja jestem z tych zlych matek ktore zabronily w przrdszkolu klasc dziecko na drzemke. I niesamowita rzecz sie stala.. dziecko zamiast spac na sile w dzien, zasypia o normalnej godzinie wieczorem, i caly dzien ma sile zeby sie bawic bez pokladania sie. A wczesniej non stop byly problemy bo zasypial po polnocy, rano nieprzytomny to i w przedszkolu na drzemke sie kladl. A panie przedszkolanki to same chca miec przerwe i dlatego te dzieci klada! I to nie jest kwestia wieku. Jesli 5latek spi na drzemke i na noc zasypia o 8-22 to jest ok, niech spi jesli potrzebuje. Ale sa dzieci nawet i trzyletnie ktorym drzemka tylko szkodzi! Spojrzcie na karmienie piersia! Kiedys kazali budzic dziecko co 3h! To jest dokladnie ro samo.. teraz karmi sie na zadanie bo nie kazde dziecko ma jednakowe potrzeby, i to samo dotyczy drzemek tylko niektore z Was same z siebie tego nie zrozumieja.. musi minac kilka lat az lekarze i polozne zaczna to mowic. Kazde dziecko jest inne i zadne harmonogramy czy jedzenia czy spania nie dzialaja. Kazda matka najlepiej zna swoje dziecko i wie co jest dla niego najlepsze! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie znam nauczycielek, które kładą dzieci spać w przedszkolu na siłę. Za to widziałam dziecko słaniające się na nogach, którego matka zakazała kłaść spać, bo chce mieć spokój po pwrocie z pracy. Dziecina była zmęczona totalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze, jest dzięki temu szansa, że z wycieńczenia padnie ok. 20 i partnerzy mają wieczór dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest tak,ze zabraniam, po prostu nie powoduje takich sytuacji by córka się nudzila, bo wtedy to zaraz by jej się chciało spac, wszystko się tak złożyło dlatego,ze gdy miała 1,5 roku urodziłam drugie dziecko i wtedy gdy kladlam na drzemke corke to musiałam przy niej lezec, czasami pół godz, gdy w tym czasie zakwilił młodszy to córka od razu zrywała się na nogi, czasem kladla się spac o 16, czasem o 12, wszystko było do góry nogami jak pojawilo się drugie dziecko, dlatego jak pisałam wcześniej bawiąc się na dworze ptrzeoczyłysmy drzemke, potem znów i znów a jak przyszła zima to corka miała już 2 lata i stwierdziłam , ze do drzemek nie wracam, wszystko się ułożyło, jedno i drugie dziecko mniej płakało, córka nie była już taka marudna. teraz po prostu zdarzają się takie 2-3 dni w ciągu miesiąca kiedy widze , ze córka potrzebuje snu ale zajmuję ją czyms i sen mija. poza tymi wyjątkami nie zauważam , żeby była bez życia. zresztą raz czy dwa w tyg córka usypia w samochodzie na 20min i myślicie , ze spiewam, krzycze aby tylko nie usnęła:) pozwalam jak jest nudno w aucie to niech spi. to nie jest tak, ze mysle o sobie, po prostu uważam, ze ona nie potrzebuje drzemki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci dwuletnie nie rezygnują z drzemek ot tak sobie. Powtarzam - dotyczy to tylko dzieci bardzo źle odżywianych, albo mocno zaniedbanych emocjonalnie.Dla 2-4 latka 2-3 godzinna drzemka w ciągu dnia i od 20 do rana sen nocny to jest absolutne minimum dla prawidłowego rozwoju dziecka. Nie rozumiem też idei rezygnowania przez przedszkola pory leżakowania dla 4 i 5 latków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A czym wg Ciebie jest rozkladanie lezakow punkt 13 i wszystkie dzieci sie klada bez wzgledu na to czy chca spac czy nie? Dla mnie to jest wlasnie zmuszanie do drzemki. Mozna poslac senne starszaki do grupy maluchow na drzemke a te ktore spac nie chca moga sie bawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dzieci dwuletnie nie rezygnują z drzemek ot tak sobie. Powtarzam - dotyczy to tylko dzieci bardzo źle odżywianych, albo mocno zaniedbanych emocjonalnie. X Co ma do rzeczy zaniedbanie emocjonalne?:/ o ile diete rozumiem, choc sie z tym nie zgadzam to drugi argument nie ma sensu. Moje dziecko odzywia sie zdrowo/+nie je slodyczy, tylko od swieta i drzemki nie potrzebuje. X Dla 2-4 latka 2-3 godzinna drzemka w ciągu dnia i od 20 do rana sen nocny to jest absolutne minimum dla prawidłowego rozwoju dziecka. X MINIMUM? A nie mylisz z noworodkiem ktory przesypia niemalze cala dobe? X Nie rozumiem też idei rezygnowania przez przedszkola pory leżakowania dla 4 i 5 latków. X Sa dzieci ktore w tym czasie przez dwie godziny gapia sie w sufit. Cudowne doswiadczenie, do zapamietania na cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Dzieci dwuletnie nie rezygnują z drzemek ot tak sobie. Powtarzam - dotyczy to tylko dzieci bardzo źle odżywianych, albo mocno zaniedbanych emocjonalnie.Dla 2-4 latka 2-3 godzinna drzemka w ciągu dnia i od 20 do rana sen nocny to jest absolutne minimum dla prawidłowego rozwoju dziecka. Nie rozumiem też idei rezygnowania przez przedszkola pory leżakowania dla 4 i 5 latków. x ale bredzisz. Dziecko siostry od pierwszego dnia życia mało spało. Było grzeczne, tylko nie spało, karmione piersią. I co też źle odżywione i zaniedbany emocjonalnie? Na prawdę masz tak wąskie horyzonty i nie potrafisz pojąć, że są dzieci dużo śpiące i takie co nie potrzebują tak dużo snu, tak jak są dzieci grzeczne i niegrzeczne. Widać, że masz śpiocha w domu i się wymądrzasz. Tak, oczywiście to tylko twoja zasługa... och, jak ja dobrze odżywiam, achhh... jakie moje dziecko zadbane emocjonalnie. Tylko się nie posraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że dziecko autorki nie chodzi do przedszkola. Gdyby wstawało o 6-7:00 rano, to kładłoby się spać o 20:00 mimo drzemki. Autorka po prostu woli mieć wolny wieczór i późno wstające dziecko, dlatego ma w nosie potrzeby dziecka. Bo skoro dziecko położone zasypia bez problemu, a jak sama pisze- czasem zaśnie późnym popołudniem kiedy autorka na moment zniknie z oczu, to tej drzemki potrzebuje i tyle. Płacz nie ma tu nic do rzeczy, skoro i rano płacze a jest wyspane i wypoczęte. Sama tak miałam w dzieciństwie, budzenie mnie do szkoły nawet to był jeden wielki koszmar, dalej po obudzeniu mam fatalny nastrój i cięzko mi się pozbierać, bez względu na dietę, tryb dnia i długość snu. Zmuszanie do snu jest chore- moje dzieci też o 20:00 mają kąpie a potem nie wychodzą z łóżek, ale nie zostawiam ich po ciemku, mają lampki nocne, mogą poprzytulać pluszaki, pooglądać ksiażeczki, ważne że są wyciszone i odpoczywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmuszanie do snu jest chore x Zabranianie snu też, bo matka chce mieć wolny wieczór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×