Obcy ludzie pokochali moja corke i traktuja jak rodzona wnuczke niz wlasna

rodzina.Poznalalam partnera gdy corka miala 2 latka.Razem pod 6 lat.Od samego poczatku rodzina partnera nas zaakceptowala.A moja corke pokcohali i trakuja jak swoja prawdziwa wnuczke.Mimo ze w rodzinie pojawil sie wnuk- to nie zmienili stosunku do mojej corki.Pamietaja o urodzinach, zapraszaja na wakacje i ferie.pytaja sie kiedy przyjedzie do nich. A moja rodzina- ma nas w nosie.A tak chcialam to z siebie wyrzucic

Pięknie, trafiłaś na wartościowych ludzi. Doceń to.

Masz szczęście, że trafiłaś na dobrych ludzi, co z tego że obcy. Mnie więcej w życiu pomogli obcy niż rodzina. Tak czasem bywa, i dla własnej higieny psychicznej trzeba się z tym pogodzić i nie przeżywać.

A co się stało, że rodzina ma cię w nosie?

Tez mam taka fajna relacje z rodzina mojego partnera :) moj syn tez mial dwa lata. Niebawem mija nam 3 lata związku. Czuje sie u nich jak u siebie w domu. A syn zyskal swietnych dziadków ;)

dla mojej rodziny liczy sie tylko kasa.Jak masz mniej jestes gorszy.