Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja 24 letnia córka niedługo mnie wykończy

Polecane posty

Gość gość

Witam. Moja córka do 15r.z była grzecznym dzieckiem. Później zaczęło się psuć. Wagary. ..w liceum narkotyki. ..ciągle kłamstwa, kradzież moich pieniędzy na rachunki. Trzaski drzwiami. ...w wieku 18 lat poszła na odwyk. ..później zaszła w ciążę. ..po urodzeniu dziecka kompletnie się nim nie zajmowała. Ciągle nie było jej w domu cpala amfetamine. .jak juz wróciła to wyzwala mnie żebym zdechła i okradala. W końcu trafiła do więzienia na półtora roku. . Córeczka jej chyba nawet nie tęsknila bo ja ją wychowywalam. .. Jakiś czas temu wyszła mieszka u mnie mam jeszcze syna i córkę są młodsi. . Ja wychowuje ich sama. .. Moja córka zbliża się do swojego dziecka ale to ja ją utrzymuje. ..i robie wszystko. Kocham ją nad życie ale chyba już nie mam siły. Nie wiem co robić. .. Nie wrzucę jej ale też. ..nie pomogę jej kupić ani wynająć osobnego mieszkania bo mnie nie stać. Gdy była w więzieniu przyjeżdżam robiłam paczki. ...obiecała ze się zmieni i co? Czasem mam ochotę zasnąć i się nie obudzić. Ona ma takie cudowne dziecko. Nie rozumiem dlaczego dlaczego jest tak źle. ... Moja córka miała wszystko. ..zawsze jej pomagała wybaczalam. .. Chce w końcu spokoju. ..a nie myśleć jak opłacić rachunki jak utrzymać wszystkich i zastanawiać się dlaczego nie wróciła na noc dlaczego nie pracuje. ..dlaczego wyzywa mnie od szmat. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prowokacja? Jeśli nie, to nie mam pojęcia co Ci powiedzieć, poza tym, że jesteś za dobra i zbyt wyrozumiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja corka nie ma dla Ciebie szacunku. Moim zdaniem powinnas z nia porozmawiac ten ostatni raz ze ma sie zmienic inaczej bedzie musiala odejsc . Oczywiscie sama bez dziecka. Wiem , ze to napewno ciezkie dla kazdej matki wygnac swoje dziecko na ulice ale tez nie mozesz sobie pozwolic zeby wyzywala cie od szmat i nic z siebie nie dawala. Jednak zycze Ci zeby rozmowa poskudkowala i badź w niej stanowcza . Jezeli twoja corka sie zgodzi mozecie rowniez wybrac sie do psychologa czasami to bardzo duzo pomaga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym już dawno wyrzuciła z domu dziecko dorosłe które nie ma do mnie szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale widać, że jesteś jedną z tych matek które głosu pewnie nigdy nie podnoszą w kluczowych sytuacjach, awantury dziecku nigdy nie zrobią i dziecko nie miało nigdy czucia powagi sytuacji ani nie czuło nigdy bata nad sobą, żadnego stanu zagrożenia, żadnych konsekwencji za skandaliczne zachowanie, obrażanie matki i kradzieże. Oto mamuśki macie obraz do czego prowadzi telewizyjna pogadanka pseudopsycholożek o tym jak to z dzieckiem należy rozmawiać i obchodzić sie jak z jajkiem. Takie mądrale nie miały styczności z odpowiednim ziółkiem które by rozwaliło ich światopogląd dlatego święcie wierzą w słuszność swego mędrkowania. Czasami jak sytuacja jest bardzo zła to trzeba dziecku zrobić z d**y jesień średniowiecza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na taką córkę to już za późno na takie metody. Ma 24 lata. Jest dorosła i to nie wczesnodorosła. Usiąść na kanapie i zrobić to co już dawno temu powinnaś zrobić. Postawić warunki pod jakimi ma prawo tu jeszcze mieszkać. W przeciwnym wypadku ma się wyprowadzić. Musiała nieźle narozrabiać skoro w więzieniu spędziła nie kilka miesięcy, a półtora roku. Gdyby moje dziecko wróciło do domu z więzienia to licząc że długi pobyt w więzieniu dał coś do myślenia dałabym jeszcze tę ostatnią szansę, ale jeśli nie zobaczyłabym w takim dziecku jakichś widocznych zmian, nadal nie miałoby ono do mnie szacunku to nie miałoby u mnie już czego szukać. Musiałoby od tej pory radzić sobie samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:42 chyba na glowe upadlas, mnie nigdy nikt nie bil meza tez i jestesmy normalnymi ludźmi. Sa dwie opcje - geny po tatusiu lub brak wpajania zasad moralnych od malego albo charakter plus zle towarzystwo i dziewczyna jest totalnie zepsuta i zdemoralizowana i juz nic nie pomoze, skonczy marnie albo bedzie sie szlajac z pijakami albo bedzie na garnuszku mamusi ktora bedzie bic i wyzywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prdle. Wychowała córkę na głęboką patologię i UWAGA jeszcze sobie wyrzuca że jej osobnego mieszkania nie jest w stanie kupić ani wynająć. Czujecie ? I co jeszcze kobieto w nagrodę za więzienie ? Może nowy samochód? Może wyjazd w ciepłe kraje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie wiem co zrobiła jakby braciszek recydywista czarna owca w rodzinie dostał od rodziców własne lokum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robilam problemy i baralam narkotyki bo od dziecka moj ojciec mnie nienawidzil bo myslal ze jestem nie jego dzieckiem bo mama go kiedys zdradzila. On manipulowal ja zeby sie zemscic niszczac mnie i prawie mu sie to udalo. Przy mamie udawal ze sie troszczy ale jak byl ze mna sam to mnie dreczyl fizycznie i psychicznie. Jak mialam 16 lat to wszedl mi w nocy do lozka i wlozyl jedna reke w majtki a druga pod koszulke. Moja mama byla zmanipulowana a ja bylam zaslepiona agresja i nie umialysmy sie dogadac. Tez ja wyzywalam od najgorszych. Teraz tego zaluje ona tez zaluje ze byla zaslepiona. Wyjasnilysmy sobie wszystko. Kocham moja mame nad zycie. A ojciec juz nie zyje. Ja jestem pewna ze takie problemy nie biora sie z powietrza i zeby poradzic sobie z problemem trzeba dojsc do jego przyczyny. U mnie to byl ojciec, a u ciebie i twojej corki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo Kropkowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Suki nie matki!!! Dziecko zawsze będzie dzieckiem, ma wasze geny. Moja córka ma 3 lata i od niemowlaka pokazuje charakterek. Jeżeli zeszłaby na złą drogę to nigdy przenigdy nie odwróciłabym się od niej. Cały czas robię wszystko dla niej, jest na 1 miejscu i zawsze tak będzie. Nie mam rodzeństwa, żeby nie musiała się w przyszłości handryczyć o spadek. Ale od niej nie oczekuję niczego w moja stronę, bo ona się na świat nie pchała. Jak dożyję wieku niedołężnego, to udam się na eutanazję, żeby nie być dla niej ciężarem. Nie wyobrażam sobie, żeby musiała się dla mnie poświęcać czy zmieniać pieluchy. Piszę poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy sytuacja prawna wnuka jest uregulowana? Jeśli ty jesteś prawnym opiekunem to powiedz córce że jeszcze jeden numer i wylatuje i ma 3 mies na znalezienie pracy i dokładanie sie do życia. Tylko musisz być konsekwentna bo stracisz wiarygodność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat zapewne jest prowokacją, ale takie sytuacje się zdarzają. Nie mam takiego problemu i na chwilę obecną jestem zdania, że dziecko, które ma już ćwierć wieku na karku i odwala takie numery w zestawieniu z brakiem szacunku wobec mnie i lżeniem, wywaliłabym z domu. Ale to jest tylko gdybanie, bo faktycznie nie wiem jak bym się zachowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzykropka znowu nawalila prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw założyć sprawę w sądzie o ustalenie prawa do opieki nad wnuczka. Potem spakować córce walizki, wystawić za drzwi i zmienić zamki. Tylko "zimny prysznic" może pomóc jej się ogarnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:27 żebyś tylko nie wychowała zakały dla społeczeństwa z tym swoim ślepym zapatrzeniem bezmózga kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie starasz sie o rodzeństwo dla córki żeby nie było handryczenia o spadek. Jeśli rodzic nie jest niesprawiedliwy to nie ma nigdy takiego problemu. Ale ty byś pewnie była zapatrzona tylko w jedno dziecko to nigdy tego nie pojmiesz. Jak wy poumieracie to córka nie będzie mieć żadnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ślepym zapatrzeniem tylko bezinteresowną i bezwarunkową miłością, ale ty tego nie rozumiesz BEZMÓZGU!!! I dobrze, że nie będzie miała rodziny, z rodziną się nawet na zdjęciach dobrze nie wychodzi. Ja mam rodzinę a nie utrzymujemy kontaktów, wolę niespokrewnionych a dobranych przyjaciół. Córka będzie sobie wybierała towarzystwo i przyjaciół wedle uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw założyć sprawę w sądzie o ustalenie prawa do opieki nad wnuczka. Potem spakować córce walizki, wystawić za drzwi i zmienić zamki. Tylko "zimny prysznic" może pomóc jej się ogarnąć... xxx rodzice mają wspierać dzieci BEZWARUNKOWO!!! nie zdziwię się, jeśli dziewczyna po wyrzuceniu z domu przez własną matkę pójdzie się rzucić z mostu lub pod pociąg!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jesteś sz/mata i s/uką córka ma racje! nie dałaś jej ciepła i miłości dlatego sie buntowała, jeżeli widziałaś, ze coś jest nie tak, to trzeba było jej zmienić środowisko, szkołę, iść do psychologa. Nie pomogłaś jej załatwić dobrego adwokata dlatego trafiła do więzienia. A gdzie jest twój mąż-ojciec córki? Uciekł od ciebie az się kurzyło??? Sama dałaś doopy byle komu a teraz śmiesz pouczać córkę że zaciażyła i urodziła. No i dobrze, jesteś jak doopa od sr/ania jako matka i masz jej pomagać!!! Masz ja kochać i wspierać. Jaki jej dajesz przykład, jak ona ma nawiązac relacje z własnym dzieckiem skoro jej nie dałaś przykładu bo sama nie masz z nią dobrej relacji. Nie jesteś lepsza od niej, a nawet gorsza, po prostu ci sie trafiło lepiej bo masz mieszkanie gdzie możesz się rządzić i stawiać warunki i czujesz się panią i władcą z tego tytułu. Żebyś się nie zdziwiła jak córka wyląduje przez ciebie w psychiatryku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:09 czyżby bełkot dla podtrzymania prowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żaden bełkot tylko dobrze ktoś napisał, autorka nie jest w niczym lepsza od swojej córki, powiem więcej-jest taka sama a córka ma jej geny! Autorko przyznaj sie w jakim wieku urodziłaś córkę i gdzie jest jej ojciec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Idiota do potęgi n-tej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nigdy nie kochała corki, gdyby mojemu dziecku groziło więzienie to wynajęłabym najlepszego prawnika i wydała cały majątek żeby je wybronić. A ona zlała córkę a teraz się dziwi. Paczki to sobie w doope wsadź albo zanieś swojemu gachowi, moze te siedzi w pyerdlu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i druga idiotka Obyś się jeszcze w życiu nie zdziwiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Idiota do potęgi n-tej xx napisała upośledzona deblika i kretynka do potegi n-tej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i druga idiotka Obyś się jeszcze w życiu nie zdziwiła xxxxxxxxx idiotka bo co? bo uwazam inaczej niż ty??? mam prawo do własnej oceny tej sytuacji a skoro uważasz, ze tylko ty masz monopol na prawdę to lecz sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często zycie weryfikuje poglady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to nie prowo, autorka nic nie zawiniła i nie musi się obwiniać, takie dzieci się zdarzają w najlepszych domach, zle geny, wpływ środowiska, opinii pseudopsychologow co to bezstresowe wychowanie propagują i obchodzenie się z dzieckiem jak z jajkiem, wyrzuć ja z domu i licz, że kiedyś zmądrzeje, przynajmniej uratujesz siebie i wnuczkę, bo ona ma w dopie i ciebie i swoje dziecko.Nie słuchaj degeneratem, co to się na świat nie prosiły i myślą, że mogą wszystko i wszystko to wina "toksycznych" matek.Same są do bólu toksyczne, sraj na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×