Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z kim jest problem. z tesciami czy synowymi. ocencie sytuacje

Polecane posty

Gość gość

Jest 3 synow, ich rodzice uważają ze oni sa w porzadku a trafily im sie wszystkie 3 wredne synowe i nastawiaja zle ich synusiow. Tesciowie z zadna z tych synowych nie maja dobrych czy nawet poprawnych kontaktow, z jedna w ogole nie odzywaja sie, ani nie przyjezdzaja do siebie ani zadnych zyczen itp od kilku lat. Rodzice wszystkich synowych rowniez sa zli i nie utrzymuja z nimi żadnych kontaktow. Czy nie uwazacie ze takie cos daje juz do myslenia ze to musialby byc niezly przypadek ze 3 synowe takie niby zolzy? Czy daje do myslenia ze to moze jednak tesciowie moga byc problematyczni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to synowie są złe... widać ewidentnie że się małpy dobrały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedstawiłas sytuację tak, że każdy pomyśli że teściowie są źli. Nie mówisz nic o drugiej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro młodzi nie mają dobrego kontaktu z tesciami z obydwu stron i tak samo to wygląda u całej trójki rodzeństwa to chyba jednak młodzi są problematyczni .Jest większe prawdopodobieństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie bardzo podobne sytuacja wygląda 3 synów. Z jedną synowa zerowe relacje, z drugą bardzo rzadkie, ja jestem trzecią która właśnie mocno ograniczyła konteksty. Wszyscy 3synowie nie mają też dobrych relacji z rodzicami. Z żadnych rodzicami synowych też nie utrzymują kontaktów. Porostu Ci ludzi są toksyczni, nie da się z nimi normalnoe porozmawiac, bo jest wieczne obgadywanie, zazdrość, i ciągle Ci ludzie czegoś chcą. Napewno to nie jest przypadek że tyle ludzi odwraca się i ogranicza kontakty z 2osobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy. Bo niestety jestem sklonna bardziej uwierzyć w to, ze tesciowie z obu stron postanowili wtracac sie w zycie ich corek i zieciow, i synow i synowych, bo obecnie w tych czasach to jakas plaga ludzi 50-80 lat ktorzy nie daja swoim dzieciom dorosnac i usilnie chca sterowac ich zyciem. Gdy dorosle dzieci mające wlasne rodziny sie na to nie godza, starsi sie foc***a, i nadal atakuja, a mlodsi nie maja wyjscia i w kinsekwencji ograniczaja lub nawet urywaja kontakt. Choc moglo sie i tak zdarzyc, ze trzy synowe maja podejście bardzo roszczeniowe, cxyli jestesmy dorosli ale wy rodzice i tesciowie macie obowiazek nam pomagac. Chociaz, czy to mozliwe, zeby trzech synow wybralo sobie identyczne zony z charakteru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale brednie tłumoków że wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziała że z teściami jest coś nie tak... pewnie wtrącają się do dzieci. Znam taki przypadek u mojej siostry. Jej mąż ma trzech braci, wszyscy już żonaci. Jej teściowa nie rozmawia już z 3 synowymi a z 4 ma kontakt tylko dlatego że mieszkają 400 km od niej i widzą się 2 razy w roku. Siostra mówił a że teściowa miała w planie chodzić codziennie do wszystkich po kolei, każdemu zajrzeć do mieszkania, wytknąć błędy, sporządzić, wkurzyłć i iść. Nie pozwoliła sobie na to, inni zresztą też i dlatego kontakt zerwany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Napisalam dwuznacznie. To tesciowie (rodzice braci) uwazaja ze rodzice synowych sa zli. Te synowe ze swoimi rodzicami maja dobre kontakty. Ich mezowie czyli ci bracia tez maja dobre kontakty ze swoimi tesciami czyli rodzicami zon. Czasem rodzice malzonkow utrzymuja jakis symboliczny kontakt a tu zupelnie nic. Nie chce pisac konkretnych sytuacji bo pewnie nie uwierzylibyscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz... chętnie bym poczytała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z synowymi jest problem, dzisiejsze kobiety to jak modliszki są.... potrafią faceta(a ten jakby wykastrowany) odciąć od rodziny, chrześnicy (dziecka które widziało chrzestnego ostatni raz na swoim chrzcie) brata, bratowej.Powód nie znany... przynajmniej nie mieliśmy zaszczytu go poznać. Już na wejściu była wredna, socjopatka, konfabulantka, mitomanka. Dziwie sie facetom to prawdziwe du...p/y od srania a nie faceci nie maja swojego zdania daja sobą manipulować (chyba wszystkie wiemy czemu -dostaje co chce i robi co mu każą)--i żeby nie było pisze to synowa (ta normalna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj 100% racji,od pierwszego dnia potrafią mówić teraz ja jestem najważniejsza a nie mamusia.Po hu.... takie teksty puszcza krowa.po to by skłocić bo nikt nie chce być ważny,wystarczy zrozumieć że współmałzonek ma rodziców/rodzeństwo/kuzynów/chrześniaków /kolegów. Ale taka uważą że facet to takie gów...o że może nim dyrygować bo to własność.Tylko duuupek da sobie jezdzic po barach inny wie co należy z taką debilką zrobić,zazwyczaj puszcza kantem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×