Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ludzie są okropni. Nie chcieli przepuścić w kolejce kobiety z małym dzieckiem

Polecane posty

Gość gość
0:35: zgorzkniale matki już wiedzą, jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmamuska
właśnie jedna opisała obok wredną mamuśkę na placu zabaw, i to wcale nie rzadkie, i myślę że stąd złe nastawienie do was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepuscilam w urzędzie babkę z dzieckiem, bo sie niby spieszyla, a potem stała i gadała z koleżanką przed budynkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To widać :) Gdy ktoś jest zgorzkniały czuć to na kilometr, także w postach. Jesteś zgorzkniałą starą panną i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Przeczytaj uważnie, ona wyraźnie zaznaczyła, że bardziej wredna była ta singielka właśnie :) Zresztą autorka tamtego tematu też jest matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy ona jest panną ale ja jestem mężatką od lat , i zauważam w wypowiedziach tutaj mocne nadużycia ze strony jednej z matek ad singielek :) dokuczanie pannom tez jest wredne , pokazujecie ciemną stronę siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej kobity ja nie jestem singielką , gadam tu już trochę i mam dzieci haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
największe jatki są zawsze w tym dziale co to oznacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy w tym dziale, bo nie przesiaduję na całej kafeterii - nie mam czasu :) Jeżeli ktoś wyzywa dzieci, nazywa je gówniakami itp, wypowiada się, że nigdy nie ustąpi i miejsca dziecku i ma w nosie, że się przewróci i uderzy o coś głową, to chyba raczej matką nie jest? Chyba, że patologiczną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uwierzę, że to napisała osoba majca własne dzieci: "gość wczoraj no i co mnie obchodzi,że jakiś bachor może się obalić i się potłuc...mnie obchodzę JA, a nie jakieś małe gnidy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To także raczej nie jest wypowiedź matki: "gość wczoraj gość 20:57--->? cóż życie...Ważne,że ja będę bezpieczna...to ja mam narażać swoje zdrowie bądź życie dla jakiegoś obcego bachora?No nie bądź śmieszna." Obstawiam zgorzkniałą singielkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jakies starsze posty , ja jestem od godziny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki są bardziej zgorzkniale niż singielki. Dokuczają i singielkom, i innym matkom. Sfrustrowane bidulki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że bym przepuscila- jak osobę starszą, niepełnosprawną, młoda ale również widocznie potrzebujaca a już mamę z malutkim placzacym dzieckiem to w ogole nie ma tematu. Przepuszczalam przepuszczam i będę to robić. Mam nadzieję że stare wredne pokolenie wymrze i nie będzie miał kto przekazywać chorych wzorców a nowe będzie bardziej ludzkie empatyczne i kulturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Wam opowiem z jaką się spotkalam ostatnio sytuacja w jednym z marketów. Czynna jedna kasa,długa kolejka. Podchodzi na oko 70 letnia kobieta do kasjerki i prosi żeby przyszedł ktoś do drugiej kasy. Druga kasa zostaje otwarta a ta babinka pcha się, biegnie, bo ona pierwsza, bo załatwiła. W kolejce stała kobieta w zaawansowanej ciąży,cała juz czerwona,wahlowala sobie i stąpala z nogi na nogę. To mówię do tych ludzi,przepuśćmy te panią w ciąży. (Sama wiem jak nieraz trudno było mi stać,szczególnie w kolejkach, aż robilo mi się nieraz słabo ale głupio było mi się odezwać). A ta do mnie z gębą,ze ona ma chorego męża w samochodzie i absolutnie nie może nikogo przepuścić. Nikt się nawet potem słowem nie odezwal a ta kobieta w ciąży tylko kiwnela do mnie głową, że zaczeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tej sytuacji pierwsza powinna być babcia, która załatwiła drugą kasę i miała chorego męza w samochodzie, a druga powinna być kobieta w zaawansowanej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też zawsze przepuszczam kobiety w ciąży, z małymi dziećmi, osoby starsze i z ograniczoną możliwością ruchu. Zwalniam też takim osobom miejsce w autobusie. I też zawsze będę to robić i podobnie jak oosba wyżej, mam nadzieję, że nowe pokolenie będzie bardziej empatyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko siedzi sobie w wózku, nawet jak chore to jest w lepszej sytuacji niż ktoś kto przyszedł prosto od lekarza i ma mroczki przed oczami. Ja ostatnio byłam w aptece z gorączką 39 stopni i innymi dolegliwościami, czułam się cudownie po prostu. Tylko, że ja nigdy nie mam takich problemów kolejkowych jak na kafe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajną masz tą koleżankę autorko. W ogóle jesteście fajne dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj A skąd wiesz, jakie ci ludzie mieli zobowiązania? Może czyjeś dziecko płakało w żłobku czekając na odbiór? Może czyjś członek rodziny cierpiał chory w domu czekając na leki? Może inny miał tylko 15 minut przerwy w pracy i za spóźnienie oberwie? x "A gdyby tu wasz synek z grupą stuosobową odlatywał i każdy z rodziców chciałby wejść, to jaki byłby tłok, sami widzicie i nie mówcie, że nie macie synka, bo w każdej chwili mieć możecie (sprawdzić, czy nie ksiądz)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a panie, które jeżdżą 3-4 godziny wózkiem po centrum handlowym też przepuszczasz, w jakimś h&m, sephorze czy superpharmie, oddasz stolik w restauracji, gdy jest kolejka, w której stoisz pół godziny, bo jest dziecko? To tak nie do końca jest jakaś grupa specjalnej troski, która wychodzi z domu tylko w nagłych wypadkach, do tego często na urlopie i ma więcej czasu na załatwianie spraw na mieście niż reszta. A tak na marginesie, to gdy dzieciak się wdziera, to sprzedawca powinien poprosić takiego rodzica poza kolejką czy przepuścić, żeby szybko opuścił sklep i nie zakłócał dłużej spokoju. A co do narzekania na czasy , to ja pamiętam wystawanie po aptekach z młodszym rodzeństwem i matką, wszyscy chorzy i wtedy rzeczywoscie były kolejki i nikt nas nigdy nie przepuszczał. Moim zdaniem dzisiaj jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepuszczenie w kolejce zależy od chęci i samopoczucia oczekujacego. Jeśli bym się dobrze czuła,to owszem przepuszcze i kilka osób ale w aptece bywam tylko jak jestem chora i nie ma opcji bym kogoś przepuscila. Ostatnio też miałam taka sytuację. Matka z dzieckiem wchodzi i larum,że powinna być pierwsza,ja już stoję 10 minut,za mną 4 osoby. Koorfa tak mnie ruszyło,że musiałam się odezwać " a Pani to myśli,że ja tu z przyjemności przychodzę? Mam 39stopni gorączki,ledwo stoję,a w domu czeka na mnie również chore dziecko i choćbym miała tutaj paść to nikogo nie przepuszcze. A jeśli Pani taka milosierna to może przyjdzie Pani do mnie i pomoże w opiece,pół nocy dziecko wymiotuje". Słowem się już nie odezwała. Nikt nie pomyśli,że inni też mogą być chorzy. Ale następnym razem przepuszcze,zwymiotuje i karze posprzątać po sobie,bo przecież mogę zaczekać z jelitowka. Każdy ma jakieś zobowiązania,i każdemu się śpieszy. Decydujmy tylko za siebie,nie za innych,bo ją mogę dzisiaj kogoś przepuścić,a inny bedzie się spieszyć z różnych powodów. O co te pretensje? Nic nie denerwuje mnie bardziej niż takie głupie gadki,że powinno się kogoś przepuścić,bo coś tam. Przepuszczam ludzi często ale nieraz jest taka sytuacja jak opisana powyżej i nie da rady,a później obsmaruja Cię na forum,żeś wredna małpa i oby Karma cie dopadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja stalam z synkiem w kolejce w Ludlu. Maly wtedy mial moze 10 mcy. Ale z regoly bywal grzeczny w sklepach. Za mna stala starsza Pani a za nia ustawila sie para z placzacym maluchem ( mial moze kilka tygodni). No i ta babka za mna zaczela komentowac, ze mamy wszyscy ( przede mna jeszcze 2os byly) przepuscic pania z dzieciatkiem... Nikt sie nie odezwal i nie przepuscil. Ja tez nie. Sama czekalam grzecznie na swoja kolej i rowniez bylam z dzieckiem. Wczesniej widzialam ta pare z maluchem jak stali i rozmawiali na sklepie ze znajomymi. Wtedy dziecko jeszcze nie plakalo. A przeciez zamiast plotkowac, mogli szybko zalatwic zakupy. Ponadto jedno z rodzicow moglo zabrac dziecko i z nim wyjsc a drugie by zaplacilo w spokoju za zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie w 9 miesiącu z brzuchem olbrzymem nie chcieli puścić i babcie patrzyły krzywo jakbym zbrodnię popełniała,że wchodzę bez kolejki,a ja myślałam,że zaraz się posikam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj gość dziś Jasne, cały świat chory, a najbardziej młodzi i silni usmiech.gif xxx No w aptece czy u lekarza to sami zdrowi są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj gość dziś Widać, że nie masz dzieci. Płacze, bo jest chore, bo je boli brzuch, bo ma gorączkę... xxx Albo mu się zwyczajnie nudzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To rozumiem ze Waszym zdaniem miałam nie chodzić do sklepu i nie jeść żeby przypadkiem nie narażać Was na słuchanie dziecka bo Wy nienawidzicie dzieci. xxx Coś się zapędziłaś. Ryk dziecka jest denerwujący i przeszkadza. Ale to nie znaczy że nienawidzimy dzieci. Nienawidzimy hałasu, które one robią. Każdy normalny człowiek woli ciszę i spokój niż hałas. Może ryk Twojego dziecka jest melodią dla Twoich uszu, ale uwierz mi, obcym ludziom on bardzo przeszkadza. Ludzie mają swoje problemy, często są zmęczeni czy poirytowani czymś i jak słyszą do tego jeszcze ryk dziecka to się po prostu wkurzają. I tak. Nie powinnaś narażać nikogo na słuchanie ryku swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Autorko, myślę, że wypowiedzi niektórych osób to wypowiedzi małolat, albo zgorzkniałych singielek. Kiedyś same zobaczą jak to jest, gdy ma się małe dziecko. Pozdrawiam. xxx Więc małolaty i singielki, nie popełniajcie tego błędu i nie rozmnażajcie się, bo zgorzkniejecie jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obie jesteście fantastyczne, istne superbohaterki... tylko może, zanim się zacznie oceniać, warto poznać sytuację obu stron? Może dziecko wcale nie było chore- może było niewyspane, miało mokrą pieluszkę, chciało jeść, miało niewygodne ubranko, ząbkowało- cokolwiek. Może matka nie musiała koniecznie realizować recepty już, teraz, zaraz i natychmiast, ale weszła do apteki bo miała po drodze i chciała to załatwić przy okazji. Może nie kupowała pilnie potrzebnych leków, a maść na odciski albo tabletki antykoncepcyjne... Może inni ludzie mieli w domu własne, chore dzieci, zostawione na pięć minut z sąsiadką albo skrzywioną babcią która im wylicza czas z zegarkiem w ręce. Może ktoś czekał na morfinę dla członka rodziny w stanie terminalnym, albo miał biegunkę i zastanawiał się czy zdąży do domu dobiec po wykupieniu leków. Może inna samotna matka stoi i śpieszy się do pracy. Nienawidzę generalizowania i oceniania ludzi po okładce. Owszem, jeśli mam możliwość- jestem miła, pomocna, przepuszczam, ustępuję osobom bardziej potrzebującym. Ale do głowy by mi nie przyszło oceniać innych. Jakby nie było, to ustępowanie jest dalej dobrą wolą i uprzejmością, a nie moralnym obowiązkiem. Więc nawet jeśli jakiś rozrywkowy, 30-letni signiel stoi tam w kolejce po prezerwatywy i lubrykant, to był to jego własny wybór żeby nie mieć dzieci i nie ponosić konsekwencji z tego tytułu, dlaczego więc ma ponosić konsekwencje z tytułu tego że dzieci mają inni ludzie? Dlaczego i ty, i koleżanka przypisujecie sobie prawo do pouczania, krzyczenia wręcz na dorosłych, obcych wam ludzi bo nie postępują tak jak wy uważacie za słuszne? Sama pamiętam jak po wizycie kontrolnej u ginekologa, po połogu, wstąpiłam jeszcze do sklepu mięsnego, czekałam jak na szpilkach bo nie bardzo miałam co zjeść w domu, a mama zostająca z małą śpieszyła się do pracy. I właśnie pani z dzieckiem (marudzącym, ale bynajmniej nie wyjącym) prosiła czy nie można jej ustąpić. Kolejka nie była długa, powiedziałam że ja niestety nie mogę jej przepuścić, a pani przede mną oczywiście się wyrywa- że znieczulica, że niektórzy nie rozumieją, że pani z dzieckiem oczywiście może przed nią wejść. Wyraźnie powiedziałam że jak pani ma takie dobre serduszko, to niech zamieni się z tą z dzieckiem miejscami, bo ja nie mam zamiaru dłużej czekać, mam w domu maleństwo karmione piersią i mamę która czeka na mój powrót, niedawno urodziłam i sama nie czuję się najlepiej. Tyle że mój obiad, moja laktacja, dziecko i połóg to moje problemy. Mogę nie stać w kolejce i zjeść makaron z masłem. Reszta kolejki mnie poparła, mama z dzieckiem też rozumiała, jedynie pani naprawiająca świat jakoś nie mogła zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponieważ widze że matki są tutaj egoistyczne i roszczeniowe i jadowite to ja nie przepuszczę :) przepuszczam tylko dobre miłe osoby , i to moje święte prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×