Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ubiór gościa (mężczyzna po 40)?

Polecane posty

Gość gość

No właśnie. Idziemy z mężem na wesele i nie bardzo wiem, jak go ubrać. Marynarka czarna, a może z takimi cieniutkimi prążkami? Z kamizelką? Czasem na salach weselnych jest ciepło, to może warto do kamizelki się rozebrać? No chyba, że można bez i wtedy do koszuli. Spodnie garniturowe? a może szare? No i jaka koszula? Biała to u młodego, a u gościa chyba - no właśnie, jaka? Krawat do koszuli to jakoś dobiorę. Bo mąż powiedział, że jemu wszystko jedno jak będzie ubrany, ale w końcu jakoś wyglądać musi? No właśnie - jak go ubrać, bo on sam w tych klimatach nie bardzo się odnajduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Garnitur grafitowy, szary albo granatowy, koszula może być jasna, może być ciemna (przy ciemnym garniturze jasna, ale np. jaśniejszy szary można fajnie zgrać z ciemniejszym fioletem). Koszula nie musi też być gładka - delikatne prążki, kratka etc. mile widziane. Z kamizelką czy bez - to już kwestia uznania. Aha, no i co do kamizelki: w samej kamizelce się absolutnie, w ogóle nie chodzi- to ogromne faux pas. Albo kompletny garnitur z kamizelką, albo koszula i spodnie bez marynarki i bez kamizelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy można mieć pod marynarką koszulę z krótkim rękawem? Wtedy po zdjęciu marynarki zostaje się z gołymi łokciami. Czy na weselu (restauracja, nie remiza) to dopuszczalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisz książki bajkopisarko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na weselu NIE ZDEJMUJE SIĘ MARYNARKI, to oznaka wieśniactwa. Koszula z krótkim rękawem nadaje się tylko i wyłącznie dla kierowcy autobusu latem, a nie na wesele. To obciach. Tylko ktoś, kto nie ma totalnie pojęcia o elegancji, może coś takiego założyć. Granatowy garnitur z białą koszulą zawsze pasuje, czarny też, ale wtedy nie zakładamy czarnego krawata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwaliło mnie pytanie „jak ubrać męża...” :D:D:D To twój mąż, czy dziecko??? Straszna sierota jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mąż jest sierota. Jedyne co umie, to zarabiać (duże) pieniądze. Poza tym muszę nawet o fryzjerze mu przypominać, zupełnie nie zwraca uwagi na swój wygląd. do Jak to się nie zdejmuje. Czasem klima jest tylko symboliczna, czasem jej nie ma. Jak w takim wypadku wytrzymać, jeśli w lokalu jest 150 osób, a na zewnątrz upał. Przecież na weselu się je, tańczy. Trzeba zachować elegancję i stąd moje pytanie, bo nie ogarniam. Kobiecie łatwiej, są możliwości wyglądać ładnie, a być ubraną lekko. Mężczyzna musi mieć, przynajmniej na początku garnitur, no ale co później? Dezodoranty działają, ale w marynarce latem można zalać się potem. Jak sobie wtedy radzić. Może ktoś wie, coś podpowie, idzie lato, to może i innym się takie informacje przydadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Nie, nie można. Garnitur wymaga, żeby spod rękawa marynarki lekko wystawał rękaw koszuli, koszula z krótkim czy z za krótkim rękawem jest więc niedopuszczalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jest w takim razie jakikolwiek sposób, żeby zachować elegancję i nie zalewać się potem? Wiem, garniturów z wbudowaną klimą jeszcze nie wymyślili. Co w takim razie, jeśli wesele jest przy pogodzie takiej, jak obecna, powyżej 30 stopni w cieniu, a restauracja ma stropodach, który się nagrzewa, a do tego 150 osób w środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×