Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malinka7

trudny przypadek

Polecane posty

Gość Malinka7

Mój chłopak zawsze był imprezowiczem. Kiedy zaczęliśmy się spotykać trochę się uspokoił, ale to nie trwało długo. Starałam się wychodzić z nim często, ale cóż, praca nie pozwala mi na częste nocne szaleństwa. Zdecydowałam się na wspólne mieszkanie, układało nam się dobrze, ale miałam dosyć jego wyjść na kilka piwek po pracy. Doszło do tego, ze któregoś dnia nie wrocil na noc do domu. Były prośby, ostrzeżenia, rozmowy. Sytuacja powtórzyła się 3 razy... ostatnim razem wrocil do domu o 14, bez żadnego poinformowania mnie wcześniej, tak było w każdym przypadku. Postawiłam się, powiedziałam ze odejdę, błagał o wybaczenie i zmiękłam, ale nie potrafiłam mu zaufać. Starał się, było wszystko naprawdę dobrze, rzadziej wychodził na piwo po pracy, albo wracał po godzinie a nie rano. Jednak wtedy kiedy zaczynało się układać, odkryłam jego korespondencje z prostytutka, która podała mu swój numer telefonu. Rozmowy te przeciągały się przez mięsiac czasu, odnawiał znajomość co kilka dni lub co tydzień. Nie robił tego pod wpływem alkoholu, wiadomość kiedy dała mu kontakt do siebie, była wysłana rano. Ja byłam wtedy u rodziny, był sam. Po tym co przeczytalam Odeszłam od niego, ale on błaga o wybaczenie, przysięga ze się z nią nie spotkał. To pierwsza taka sytuacja. Nie wiem czy jestem w stanie mu wybaczyć, choć chciałabym, ale boje się ze znowu mnie zawiedzie. Cieszyłam się ze przestał się uchlewac, ale to co przeczytałam bardzo mnie zabolało. Jestem w kropce. Nie wiem czy taki człowiek zasługuje na szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka7
Jestem świadoma tego, że ja też zaniedbywała ostatnio nasz związek, nie ufałam mu, on zaczął się bardzo starać i półtora miesiąca był bardzo w porządku a ja dalej mi nie ufałam tak jak kiedyś, miałam różne dni, ale czy to powód do szukania pocieszenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedź na Twoje pytanie co do tego, czy ten człowiek zasługuje na szansę brzmi NIE. Natomiast jeżeli uważasz, że jesteś w stanie mu wybaczyć, a w szczególności zaufać i nie będziesz się z tym czuła później niekomfortowo to możesz próbować. Bo tak naprawdę nie istnieją związki, w których partnerzy są ze sobą szczerzy w 100%. Na przełomie lat czy dziesięcioleci zdarzają się różne rzeczy i tak naprawdę od indywidualnego podejścia zależy czy mimo tego dalej chcemy/potrafimy z kimś dzielić swój świat. Natomiast z tego co napisałaś wynika, że raczej nie jesteście ze sobą zbyt długo, więc może warto zastanowić się też nad tym co będzie działo się w przyszłości, skoro już teraz sygnały, że to może jednak nie jest odpowiednia partia są bardzo wyraźne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×