Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tarantana

Papierosy, problemy, kłótnie :(

Polecane posty

Gość Tarantana

Jestem z moim chłopakiem pół roku. Jest nam dobrze. Na początku palił papierosy od 2 lat natomiast odkąd zaczęliśmy ze sobą być rzucił je gdyż uważał to za swój wielki błąd który ja popieram ( jestem nastawiona anty do fajek). Przedwczoraj dowiadziałam się że sięgnął po papierosy, robiąc to też przy mnie, na co zareagowałam szokiem i oburzeniem. Wywiązałam kłótnie, zaczęłam wyrywać mu tego papierosa mówiąc że nie będzie palił od nowa po takiej przerwie, a on na to że nikt nim nie będzie dyrygował. No i koniec tematu. Pozłościliśmy się na siebie i kazałam mu się odwieźć do domu. Teraz nie rozmawiamy od 2 dni i nie wiem co robić, kto powinien się odezwać pierwszy? Co o tym wszystkim myślicie? Dodam że bardzo byłam wtedy wściekła, "oberwał" jeszcze ode mnie jednym papierochem hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jebnieta jestes, daj temu biednemu facetowi zyc i trzymaj sie z dala od niego.. Pierdolona agresywna terrorystka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niemożliwe, że takie kobiety żyją. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, kto powinien odezwać się pierwszy, ale jeśli wchodzisz w związek z nałogowcem to licz się z tym, że będą nawroty, chwile słabości itd. bo nałogowcem jest się całe życie. Oczekiwanie, że chłopak rzuci dla ciebie i z miłości nigdy nie sięgnie po fajki jest trochę naiwne - oprócz Waszej miłości jest ten nałóg nikotynowy, gdyby to było łatwe to nie byłoby palaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś się leczyć terrorystko a ten facet kopnąć cie w dupe. Inna normalna mu pozwoli palić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarantana
A to takie złe, że nie chce żeby palił, bo go kocham? Że chce dla niego dobrze? Że nie chce by szkodził zdrowiu swojemu i otoczeniu? Że nie chcę by znów zaczął popełniać błąd którego wiem że będzie żałować? No faktycznie straszna ze mnie terrorystka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×