Gość gość Napisano Maj 29, 2018 Żona przyprawiła mi rogi na wyjeździe integracyjnym. Postanowiłem jej wybacyć bo każdy jest tylko człowiekiem, wiele nas łączy w tym dom, pies i dziecko. Potrafię o tym nie myśleć. Zamknięty rozdział. Jednak ona zaszła w ciążę z przypadkowym bolcem. Z tego powodu mam wygraną z góry sprawę rozwodową i ona by musiała mi płacić alimenty. Jestem w stanie zdradę podarować i jej nie zniszczyć, tylko ma dziecko po porodzie oddać do domu dziecka. Już zarzeka się że tego nie zrobi, że to jej dziecko, że nie będzie mogła z tym żyć. To rozumiem ale nie jestem w stanie wychowywać bękarta. Przypominałby mi o bolesnej przeszłości. Ona nie pracuje tylko pachnie. Sprzątać jej się nie chce, gotować nie potrafi. Do tego mi wbiła nóż w plecy a ja mimo to jestem w stanie jej jeszcze wybsczyć. To ta k**wa nltego nie docenia tylko pie**oli o tym jak już kocha to dziecko i że nie odda. Jest ktoś w podobnej sytuacji? Zniszczyć ją w sądzie czy jest jakiś sposób na zmianę jej postanowienia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach