Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są tu osoby, które były molestowane seksualnie

Polecane posty

Gość gość

jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak a co, w moim przypadku prawie doszło do gwałtu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostałam zgwałcona przez swojego byłego, czego nie zgłosiłam nigdzie bo wyedy jeszcze bylismy ze sobą. Poza tym raczej nie chociaz bylo kilka zachowan ktore mozna podciagnac pod molestowanie: -jak bylam mala to wujek pokazywał mi np. rozebrane zdjecia, albo mowil, ze mezczyzna potrzebuje kobiety,a kobieta mezczyzny, bawil sie ze mna rozebranymi lalkami, ze niby one sie ze soba kochaja, ale nie dotykal mnie ani nic w tym stylu, jednak mysle do dzisiaj ,ze cos z nim musialo byc nie tak, - jak mialam z 17 lat i chodzilam na korepetycje, to nauczyciel kladl mi reke na kolanie niby przypadkiem i mowil rozne rzeczy, ktorych nie powinien - jak bylam nastolatka to kolega mojego taty stomatolog leczyl mi zęby, raz byla u niego w domu jakas impreza i jego koledzy sadzali mnie na tym fotelu i zartowali, ze to fotel ginekologiczny I chyba to tyle, chociaz jeszcze zebralabym do tego np. jakies ewidentne ocieranie sie o mnie w autobusie np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.03- jak funckjonujesz w relacjach w zyciu dorosłym? czy masz problemy w postrzeganiu swojego ciała, w nawiązywaniu relacji? czy uważasz, że masz przesunięte granice intymności, tzn. np. wysyłaśz komś nagie zdjęcie i uważasz, ze nic takiego sie nie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zostałam zgwałcona przez swojego byłego, czego nie zgłosiłam nigdzie bo wyedy jeszcze bylismy ze sobą. x Ale to Ty pozniej bylas z nim w zwiazku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zostłam zgwałcona, kilka razy ktoś mnie napadł ale udało mi się uciec a poza tym to sporo miałam incydentów dotykania, mówienia obleśnych rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, kobiety mają przechlapane pod tym względem... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kobiety które molestowane były większość swojego życia, cielesnie później psychicznie.. Ale myślę że to chyba jakaś karma, poprzednie wcielenie maczało w tym "palce" wiem też że te kobiety mimo swojej powierzchownej kruchosci były bardzo silne psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"taka karma" brzmi jakby sobie na to zasłuzyly... bycie w związku z gwałcicielem jest zastanawiajace...osoby molestowane w dziecinstwie nie mają wyczucia i pozwalają się naduzywać także w dorosłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już niedlugo pozniej z nim bylam... Nie uwazalam tego za gwalt, chociaz nim byl bo mnie nie pobil, no ale zrobil to siłą, wiec inaczej tego nie mozna nazwac. Czy się to na mnie odbilo? Moze troche, jak sobie przypomne te sytuacje to czuje do nich wstret np. do tego wujka, chociaz nie pamietam zeby mnie dotykal ( a może to wyparlam, w sumie bylam malym dzieckiem), ale te rzeczy ktore mi mowil i bawienie sie w seks lalkami nie byly tez normalne :O Wtedy uwazalam go za fajnego i nie widzialam w tym nic zlego, ale mialam z 5, 6 lat wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt
Ja bylem molestowany 2 krotne. Raz przez "kolegę"z klasy w gimnazjum, a potem przez osobę z innej klasy w liceum. Od tamtej pory nie mogę myśleć o sobie jako pełnowartościowym przedstawicielu płci męskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę się wdawała w dyskusję ponieważ czuję że kontynuując temat urośnie we mnie napięcie do niebotyczntch rozmiarów. Napiszę tylko, że nie jest wcale tak jak piszesz, oczywiście są jednostki które do tej pory nie radzą sobie z problemem i rzeczywiście może się to przedkładac na ich późniejsze życie. Jednak są to jednostki słabe które nie wypierają zła a podążają w jego stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą nie dałabym sobie głowy uciąć ,że mnie nie dotykał jak przychodziłam do niego i sadzał mnie na kolanach itd., miałam wtedy mniej niż 5 lat, więc to są takie urywki wspomnień. Ale tak czy inaczej nie było to normalne zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Znam kobiety które molestowane były większość swojego życia, cielesnie później psychicznie.. Ale myślę że to chyba jakaś karma, poprzednie wcielenie maczało w tym "palce" wiem też że te kobiety mimo swojej powierzchownej kruchosci były bardzo silne psychicznie. X Mogłabyś to rozwinąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie będę się wdawała w dyskusję ponieważ czuję że kontynuując temat urośnie we mnie napięcie do niebotyczntch rozmiarów. Napiszę tylko, że nie jest wcale tak jak piszesz, oczywiście są jednostki które do tej pory nie radzą sobie z problemem i rzeczywiście może się to przedkładac na ich późniejsze życie. Jednak są to jednostki słabe które nie wypierają zła a podążają w jego stronę. X Co ty piszesz? Właśnie wypieranie zła jest szkodliwym mechanizmem. To, co wyparte, zawsze wróci. Widać to nawet na twoim przykładzie - w tej chwili wiktymizujesz ofiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Już niedlugo pozniej z nim bylam... Nie uwazalam tego za gwalt, chociaz nim byl bo mnie nie pobil, no ale zrobil to siłą, wiec inaczej tego nie mozna nazwac. Czy się to na mnie odbilo? Moze troche, jak sobie przypomne te sytuacje to czuje do nich wstret np. do tego wujka, chociaz nie pamietam zeby mnie dotykal ( a może to wyparlam, w sumie bylam malym dzieckiem), ale te rzeczy ktore mi mowil i bawienie sie w seks lalkami nie byly tez normalne pechowiec.gif Wtedy uwazalam go za fajnego i nie widziałam w tym nic zlego, ale mialam z 5, 6 lat wtedy X Jeśli cię to jakkolwiek pocieszy, sporo dziewczyn, szczególnie w Polsce, padło ofiarą takich zachowań "na granicy" od strony rodziny. Musisz pamiętać o tym, że to nie ty byłaś winna. Byłaś dzieckiem. A próbowałaś terapii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypierają czyszczac swoje życie od podstaw . Takie wyparcie miałam na myśli, źle się wyraziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyszczac poprzez rozmowę i zrozumienie że było się ofiarą a nie winnym właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:19 A to to tak. Dobre wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:18- tak, ale na terapii nigdy nie opowiadałam o tych sytuacjach z molestowaniem czy gwałtem, jakos sie wstydzilam nawet psychologa. Chodzilam tam z powodu depresji, nerwicy itd. Chociaz jak tak mysle, to te wydarzenia tez mogly na to wplynac, ale oprocz tego bylam np. bita w dziecinstwie i ogolnie oceniam je jako bardzo zły etap w moim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 22:18- tak, ale na terapii nigdy nie opowiadałam o tych sytuacjach z molestowaniem czy gwałtem, jakos sie wstydzilam nawet psychologa. Chodzilam tam z powodu depresji, nerwicy itd. Chociaz jak tak mysle, to te wydarzenia tez mogly na to wplynac, ale oprocz tego bylam np. bita w dziecinstwie i ogolnie oceniam je jako bardzo zły etap w moim zyciu. X Na pewno wpłynęły. Warto, byś się przełamała i omówiła to z psychologiem. To naprawdę pomaga. Odczarujesz sytuację, jeśli się przełamiesz i opowiesz o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co ci dokładnie robiono na tym fotelu? Nie rozebrali cię chyba? To było nadużycie psychiczne tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla psychologa nie będziesz w żaden sposób inna czy dziwna, naznaczona (jak pewnie się tobie wydaje), bo on słyszał sporo takich historii. Warto to z kimś omówić, a potem zostawić za sobą. To ty byłaś ofiarą i masz prawo do wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dziecinstwie byłam molestowana. Miałam 6 moze 7 lat... Do dzis to pamiętam :-( zdjął mi majtki i pytał czy ma polizac:-( mial ze 30 lat. To byl moj sasiad... . Starzy nic nie widzieli,bo byli wiecznie pijani. Mam 30 lat,nie zasne przy zgaszonym swietle... Teraz mam swoje dzieci,staram sie byc najlepsza matka na swiecie. Słucham ich i dbam o nie,staram sie stworzyc dom jakiego sama nie mialam.. Staram ale czesto przeszlosc mnie goni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:24- nie, wyglupiali sie tak, ja tez juz bylam wtedy troche pijana, ale jak sobie tak teraz o tym pomysle, to byly stare pryki w wieku moih rodzicow i do tego ich znajomi, a ja mialam kilkanascie lat, wiec zarty o fotelu ginekologicznym nie byly na miejscu.... ale akurat ta konkretna sytuacja sie na mnie zbytnio nie odbila, ale tak mi sie przypomniala. Bardziej ta z wujkiem i gwaltwem budza we mnie jakis wstret jak sobie je przypomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale myślę że to chyba jakaś karma, poprzednie wcielenie maczało w tym "palce" x Serio? Ja nie wierze w istnienie różnych wcieleń, żyję się raz i jedni mają łatwiej drudzy trochę mniej. Ja nie czuję, żebym w jakikolwiek sposób zasłużyła sobie na coś takiego. Nawet kiedyś usłyszałam od jednej osoby, że jestem najlepszym człowiekiem jakiego zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak czytam te posty i zastanawiam sie wlasnie nad terapią. Jak myslicie? Czy to mi pomoze? Ojciec bil i pil,moja mama byla dobra kobieta ale rozpila sie z tego wszystkiego. Nieraz spalam po przystankach majac zaledwie 7,8 lat. W domu awantury,nie bylo co jesc,zimno bo ojciec zakrecal kurki niejednokrotnie widzialam jak gwalcil moja matke,robil to na moich oczach.. Do dzis pamietam ile lez wylalam ile prosilam Boga o smierc dla niego..I majac 17 lat wyjechalam a raczej ucieklam za granice do pracy. Poznalam faceta,wyszlam za maz..niestety szybko okazalo sie ze to damski bokser i alkoholik..zawsze po alkoholu mnie bil a to za to ze krzywo sie spojrzalam a to ze zle umylam szklanke..znalazl powod.. Dzis jestem emocjonalnym wrakiem. Nie odnalazlam jeszcze w sobie sily by odejsc od niego,boje sie,czego? Nie wiem. Moze tego ze sama nie dam rady,choc on mi w niczym nie pomaga. Ja potrzebuje pomocy,psychologa,psychiatry... To ja,pisalam o tym ze sasiad mnie molestowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×