Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co się ze mną dzieje? Miał tak ktoś? Pomóżcie plissss

Polecane posty

Gość gość
Zrobiłam: FT3 - 2,7 norma 2-4,4 FT4- 15,5 norma 12-22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może organizm zaczął alarmować : za dużo nabiału, mięsa, kawy, za dużo kwasu, botoksu , za dużo chemii - lakier, farba na włosach. Brak odporności bo już skończyła się siła do ciągłej walki z toksynami. Pod rozwagę zanim lekarz przepisze leki którei tak będą miały skutki uboczne. Nabiału i mięsa jem bardzo mało, byłam 12 lat wege/taria/nką. Pozatym ciągle się odchudzam, niestety bez skutku, jem dość zdrowo, owoce, warzywa, kaszę. Kawę piłam w nadmiernych ilościach, ale to dlatego, że mnie kiedyś ciągle głową bolała, okazało się, że mam astygmatyzm i od kiedy noszę okulary to mnie już nie boli i kawy nie potrzebuję. Kwasy i botoks to nie moja bajka. Kosmetyki naturalne lubię. Nawet sprzątam octem. Co jakiś czas robię sobie i dzieciom odrobaczanie i jakieś diety oczyszczające, zażywamy leki homeopatyczne na oczyszczanie organizmu. Nie wiem, czy to możliwe żebym była tak zatruta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może organizm zaczął alarmować : za dużo nabiału, mięsa, kawy, za dużo kwasu, botoksu , za dużo chemii - lakier, farba na włosach. Brak odporności bo już skończyła się siła do ciągłej walki z toksynami. Pod rozwagę zanim lekarz przepisze leki którei tak będą miały skutki uboczne. Nabiału i mięsa jem bardzo mało, byłam 12 lat wege/taria/nką. Pozatym ciągle się odchudzam, niestety bez skutku, jem dość zdrowo, owoce, warzywa, kaszę. Kawę piłam w nadmiernych ilościach, ale to dlatego, że mnie kiedyś ciągle głową bolała, okazało się, że mam astygmatyzm i od kiedy noszę okulary to mnie już nie boli i kawy nie potrzebuję. Kwasy i botoks to nie moja bajka. Kosmetyki naturalne lubię. Nawet sprzątam octem. Co jakiś czas robię sobie i dzieciom odrobaczanie i jakieś diety oczyszczające, zażywamy leki homeopatyczne na oczyszczanie organizmu. Nie wiem, czy to możliwe żebym była tak zatruta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może organizm zaczął alarmować : za dużo nabiału, mięsa, kawy, za dużo kwasu, botoksu , za dużo chemii - lakier, farba na włosach. Brak odporności bo już skończyła się siła do ciągłej walki z toksynami. Pod rozwagę zanim lekarz przepisze leki którei tak będą miały skutki uboczne. Nabiału i mięsa jem bardzo mało, byłam 12 lat wege/taria/nką. Pozatym ciągle się odchudzam, niestety bez skutku, jem dość zdrowo, owoce, warzywa, kaszę. Kawę piłam w nadmiernych ilościach, ale to dlatego, że mnie kiedyś ciągle głową bolała, okazało się, że mam astygmatyzm i od kiedy noszę okulary to mnie już nie boli i kawy nie potrzebuję. Kwasy i botoks to nie moja bajka. Kosmetyki naturalne lubię. Nawet sprzątam octem. Co jakiś czas robię sobie i dzieciom odrobaczanie i jakieś diety oczyszczające, zażywamy leki homeopatyczne na oczyszczanie organizmu. Nie wiem, czy to możliwe żebym była tak zatruta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I chciałam dodać autorko ze mi tez twarz się zmieniła i myśle ze to może być przez tarczyce. Wyglada jak jakaś nalana... taka okrągła bez rysow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mi się wydaje ze to tarczyca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, nie wiem czemu 3 razy wyszło, piszę z telefonu. No właśnie ten wygląd mnie dobija, twarz jakby nalana, powieki opuchnięte. Co miesiąc przed miesiaczką przybieram 5 kg. Jak chwilę wbiję palca w łydkę to mi dziura zostaje na pół godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie dziwne...36 lat...wymieszać się już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy tarczycy ciężko schudnąć. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale oczywiście schudnięcie przy tarczycy jest osiągalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 lata tak chodziłam - rak tarczycy. Idź na usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego rakiem straszycie! Napisała przecież że anty tpo ma 12 a anty to 15 ! Autorko idź do tego lekarza i będziesz wiedzieć co co jest. To pewnie jakieś hashimoto czy inne cholerstwo i człowiek tak się czuje jakby miał zaraz paść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dokładnie wszystko tak samo. I jeszcze żadnego wsparcia w domu. Na prywatnych lekarzy mnie nie stać. Proszę autorko pisz wszystko. Będę wiedzieć co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wyniki z krwii miałam ok, guz był obserwowany, biopsja nie wykazała podejrzanych zmian dopiero po wycieciu wyszlo szydło z worka. Nie straszę, namawiam by zrobic usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem bardzo podobne symptomy i jestem chora na niedoczynność tarczycy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli wszystko miałaś tak ok. to dlaczego poddałaś się usunięciu tarczycy? Usg będę miała robione pod koniec czerwca na wizycie u endokrynologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozatym bardzo współczuję i mam nadzieję, że jest już dobrze. Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i mam prośbę, pewnie trochę się na tym znasz. Takie mam wyniki. Możesz coś o nich napisać? Czy twoim zdaniem powinnam się niepokoić? Anty TPO - 12,2 Anty TG - 15,2 TSH- 2, 540 FT3- 2,7 FT4- 15,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic Ci nie napisze, bo scieme wali z tym rakiem. Wyniki miała dobre biopsja nic nie wykazała to po wuj wycinala tarczyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, jak ja bym chciała wstać wcześnie rano, włączyć sobie głośno muzykę, szybko wysprzątać dom, ugotować obiad, dzieci wziąść na rowery, wyjść z mężem na spacer z psami, wieczorem pouczyć się....dziś obudziłam się o 11.00, wykończona, w kościele zemdlałam, mąż mnie przywiózł do domu, po schodach musiał zaprowadzić do sypialni i cały dzień zmarnowany leżę w łóżku. Czuję się strasznie. Codziennie zmuszam się do absolutnego minimum i to z ogromnym trudem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, jak ja bym chciała wstać wcześnie rano, włączyć sobie głośno muzykę, szybko wysprzątać dom, ugotować obiad, dzieci wziąść na rowery, wyjść z mężem na spacer z psami, wieczorem pouczyć się....dziś obudziłam się o 11.00, wykończona, w kościele zemdlałam, mąż mnie przywiózł do domu, po schodach musiał zaprowadzić do sypialni i cały dzień zmarnowany leżę w łóżku. Czuję się strasznie. Codziennie zmuszam się do absolutnego minimum i to z ogromnym trudem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam , mysle że wyniki lepiej skonsultować z lekarzem. Usunięcie było moja decyzja , guz urósł do 3 cm i było mi ciągle niedobrze bo uciskał w gardle. Przed wycięciem byłam na konsultacji i biopsji w Centrum Onkologii. Na usg powiedzieli ze wygląda ok, wezły tez czyste, ich biopsja tez nie wykazała raka. Średnie samopoczucie miałam od 15 lat ze względu na Hashi i niedoczynność tarczycy. Te ostatnie 3 lata przed operacją czułam sie słaba , senna, miałam bole miesni, kości. Ciągle taka zatruta jak na kacu i bez sił. Podczas operacji wycieto mi 8 wezłów chłonnych, z czego w 3 był przerzut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim celem nie jest straszenie bo ja akurat miałam najlepiej rokującego raka i jestem aktualnie zdrowa. Namawiam tylko na kontrole usg, choc, jak widac, nie ma badania ktore daje gwarancje czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję i życzę zdrowia. Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Pani wyżej. Wcześniej już chorowalaś? Miałaś nadczynność czy niedoczynność? Bralaś leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wątrobę masz zdrową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odrobacz się, a nie matkę atakujesz, że w swoim domu paliła fajki. Masz psy, wiec powinnaś odrobaczać często swoje zwierzaki i całą rodzinę. Poza tym psy teraz chorują na leiszmaniozę. Zdrowe są tylko te, które dostały miltefozyne i się ponownie nie zaraziły. Pierwotniaka roznoszą komary, pchły i kleszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam, że regularnie odrobaczam rodzinę i siebie. Co do tej psiej choroby to nie słyszałam, w tym tygodniu idę do weta z nimi to spytam. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie dziękuj wariatce! Odrobaczasz z się przecież, tak kretynka wymyśla zanadto. Absolutnie możesz mieć pretensje że matka paliła w ciąży i przy tobie! Tym bardziej jeśli wyjdzie Ci choroba płuc lub serca. Ja obstawiam tarczyce. I co to znaczy paliła w swoim domu kur/wa co z tego! Truła własne dziecko które się na świat nie prosiło! To powinno być karalne! Tutaj zawsze zlecą się śmierdzące palaczki broniąc poje/ba/nego nałogu! Będzie jeszcze kur/wa na psy winę zwalać! Ludzie od tysięcy lat żyli z psami i od tego nie umierali a od szlug to i owszem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×