Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juki doki

rozwód z kobietą narcystyczną

Polecane posty

Gość Juki doki
Oczywiscie,ze wnioslem. Mialem juz wizyte w RODK/OZSS, przegralem... Gdy zaczalem walczyc o córkę podala mnie do prokuratury, o rzekome znecanie sie nad rodzina. Szkoda poprostu słów... Gdy powiedzialem wkoncu jej dosc i sie wyprowadzilem! Podnioslem glos w obronie siebie corki nie bylo przy tym, odrazu zaznaczam, bez jakis szarpanin, uderzen. Na moja niekorzysc wlaczyla dyktafon. Po calej sytuacji oczywiscie jak to zwykle bywa mialem poczucie winy i ogromny ciezar na sobie, ze tak na nia nakrzyczalem. Napisalem do niej sms, ze przepraszam ja za to, ze sie tak unioslem itp... Zrobila ze mnie agresora, damskiego boksera. Czytajac jej zeznania na policji slowo PRAWDA jest oddalona o kilometr. Kazda sytuacja przerobione w sposob sadystyczny, kata, oprawcy nie majaca nic wspolnego z rzeczywistoscia. Swiadek jej matka, kolejne bajki i jestem w mule po pas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bierz adwokata od przemocy w rodzinie i opieki nad nieletnimi i walcz ! Wesprzyj się jakimiś instytucjami działającymi na tym polu. Tym bardziej,że piszesz iż babcia też ma ten syndrom i matka, to wiadomo kto wyrośnie z córki skoro przebywa dużo w tym środowisku. No tak tego zostawić nie można !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juki doki
wizyta OZSS/ RODK To byl bardzo wazny dzien w moim zyciu, zaczalem czuc nadzieje, ze moze wkoncu oni ja odkryja, a wtedy bedzie juz tylko z górki. Po wyjsciu z osrodka myslalem, ze wszystko poszlo jak nalezy... wkoncu przedstawilem prawde i ktos mnie wkoncu wysluchal! Mialem ze soba kilka dowodow na jej manipulacje, klamstwa, zaniedbywanie dziecka itp. Suma, sumarum wyszlo na niekorzyść dla mnie ze wzgledow, jak to nazwali domniemanej przemocy domowej. Przykre to jest, ze ludzie, psychologowie, ktorzy mozna powiedziec, ze decyduja o losie tych malych dzieci nie majac bladego pojęcia co tak naprawdę bylo, jakie mielismy pieklo w domu... przekazuja dziecko w ręce osoby chorej z zaburzeniami psychicznymi. To nie jest tak, ze nie robie nic. Zwrocilem sie do MOPSu, przyszla babeczka, pouczyla mnie , podpisalem dokumenty, spisala zeznania i powiedziala mi przy wyjsciu, ze to nie jej sprawa... takie rzeczy prosze rozwiazywac w sądzie. Kolejna instytucja to szkoła, gdzie temat poruszylem, ale zostala w moja strone odbita pileczka przez hydre i przedstawila mnie jako przemocowca, spieprzyla mi opinie. I tak kolejne instytucje, gdzie moglyby mi pomóc umywaja rece... Córkę zabieram dodatkowo, oprocz przyznanych mi widzen. Jak tylko sie zgodzi laskawawa mamusia, zeby wyszla z tej patologii i zlapala troszke oddechu. Na razie to jedyne co moge dla niej zrobic. Wydaje mi sie, ze póki nie zakoncze walki z art. 207 będę non stop zbywany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bierz zaświadczenia od psychologa i psychiatry o swojej terapii/poczytalności/itd. Pisz do stowarzyszenia pokrzywdzonych ojców,oni prężnie działają i się wspierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że twoja eks wg ciebie ma zaburzenia i narcystyczna osobowość to jedno. Drugi, obecnie większy problem, to twoja fiksacja na tym punkcie. Sory, ale to nie jest normalne robić z 1 cechy człowieka swoje największe zainteresowanie, jedyne źródło wszystkich problemów, jedyna motywację do działania. W tej chwili zachowujesz się tak jak ona, zarzucasz jej, że jest chora, a sam wychodzisz na wariata, sam się nakręcasz w tej paranoi. Wyluzuj trochę bo tracisz wiarygodność..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juki doki
Tez sie zastanawiam, czy jest wszystko ok ze mna. To nie jest tak, ze mysle tylko o niej? Ja tez popelnialem bledy i wiem doskonale, ze ranilem ja w jakis sposob. Opisuje sytuacje o niej? Dlaczego? wydaje mi sie, ze moze jakas osoba z forum dostrzeże tego co ja nie potrafilem bedac w takim zwiazku? Nie wiem naprawde, moze komus pomogę zrozumiec w czym tak naprawde tkwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juki doki
Po drugie mam ogromna ranę, nie wiem, czy zrozumiesz co mam na myśli bo z tego co wywnioskowalem nie przeżyłes tego... zarzucanie calej odpowiedzialnosci, winy na Ciebie prze caly ten okres, gdzie bylismy razem. To jest tak jakbym szukal siebie w tym wszystkim, nie tyle co wybielal? Ale potrzebuje zrozumiec co tak naprawde sie stalo w moim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co chcesz zrozumieć? nie chodzisz na terapię? Dales się omotać osobie dysfunkcyjnej.Na dodatek nie odszedłeś w porę tylko jeszcze dzieciaka zmajstrowałeś. Wspoluzalezniony jesteś,bo byłes słaby. Teorie mówia też,że niektórzy przyciągają toksyczne osoby i działają jak na haju a potem trzeba wychodzić z tego jak z każdego nalogu. Musi być cos i po twojej stronie,że w porę nie przeciąłeś chorej sytuacji choćby rozchodząc się. Wiedzac,ze osbowość jest toksyczna "robisz" dzieciaka i po czasie dajesz dyla a dziecko w tym zaburzonym otoczeniu zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juki doki
To byl wpadka, co mam zrobic z corka wg. Ciebie? Walczylem o nia i ponowie walke jak wyjde z tych problemów. Popadlem w obsesje fiksacje jak zwal tak zwal ... mam dalej niewyleczona rane i tyle. Podejme terapie masz racje bo nie wyjde z tego. Od okolo dwoch lat nie ma dnia, zebym nie myslal o tym wszystkim. Przygniata mnie to, staje sie czyms nienormalnym. Dzieki, ze napisales szczerze co o mnie sadzisz bo dostrzeglem, ze bez leczenia nie wyjde z tego. Mam bardzo krucha psychike. Ja nie wiem jak to opisac, ale dochodzilo nawet do momentow, gdzie na moich oczach powiedzmy, ze mnie zdradzala, a ja wszystko przerabialem i kodowalem sobie w glowie, ze to nic takiego, pewnie mi sie wydawalo. Wystarczylo jedna jej wymowka na dana sytuacje, a ja jej wierzyłem, ze tak naprawde miala inna intencje. Nie jestem glupkiem, powiedzmy... mam ukonczone studia, magistra. IQ wyszlo mi ponad przecietne, ale co z tego, gdy nic to sie nie wiąże z rzeczywistoscia. Powinienem racjonalnie myslec, a tym czasem w sytuacjach kryzysowych jestem dętka, nielogiczny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juki doki
Tak samo, wystarczy, ze ktos powie na mnie glupku, debilu, wewnatrz czuje sie jak bym dostal z piesci w ryj, jak by mnie piorun porządnie walnął. Musze przez to przejsc i szukam caly czas drogi do oczyszczenia po tym wszystkim. Kazdy kojarzy mnie jako osoba usmiechnieta, mam wielu znajomych. Ten krotki bądź dlugi epizod w moim zyciu doprowadzil mnie do ruiny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorki, ale jak uprawiasz seks w dni płodne i bez zabezpieczenia to myślisz,że z tego będzie zabawka a nie mały człowieczek? Wpadka cię obciąża w tej sytuacji i nie jest wytłumaczeniem,bo wiedząc z kim masz do czynienia powinieneś albo seksu w ogóle nie uprawiać,albo się zabezpieczać.Koniec.Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Terapia i jeszcze raz terapia,która może długo potrwać,bo jesteś osobą,która jest podatna na manipulacje a smiem zawyrokować,że wcześniej też mogłeś być w innych chorych relacjach rodzinnych.Skas ten deficyt się wziął i tak by kiedyś wyszedł na światło dzienne tylko może póżniej czy w innych okolicznościach. Powody musza być wcześniej , teraz zbierasz tylko skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, czy ta obsesja nie jest objawem klasyki nerwic natręctw? Czlowieku,czym prędzej na terapię lub tez i do lek.I kontaktu,by ci zlecić jakiś lekki lek p/depresyjny ?(np.Pramolan- on wycisza + reguluje spokojny sen).Już lekarz będzie wiedział co z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juki doki
gosc 15.52 Powiem ci krotko. Dopoki nie bylem zaangażowany w zwiazek to kazdemu zycze takiej kobiety jaka byla ona. Mamy jedno dziecko, poczete bylo, gdy zwiazek byl idealny. I to nie jest tak jak opisujesz, pozniej zaczelo sie pieprzyc, sciagnela maske z siebie. Ona nalegala na kolejne dziecko, ale ja sie nie zgodzilem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juki doki
Moja przeszlosc? Pamieta, ze mama czesto plakala przez tate bo niestety naduzywal alkoholu pracowal w meskim gronie, gdzie kazdy po pracy na piwko. Ogarnal sie, gdy mialem 7-8 lat i do dzisiaj juz nie naduzywa alkoholu i chwala mu za to. To pamietam taki szczegół z dziecinstwa, gdzie utkwil mi w pamieci jak mam przez okno wypatrywala tate ze lzami w oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juki doki
Z chwila, gdy trafie na terapie, on nie przepisze mi jakis leków? Lepiej ,zeby wydal mi diagnoze jakis specjalista i dopiero dobieral leki, juz sam nie wiem moge sie mylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lek najlżejszy typu Pramolan nie uzaleznia, nie otępia,lekko poprawia nastrój i reguluje sen i nie wpłynie na pracę na terapii, bo to inne zakresy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakbymczytalosobie
Wczytałem się w całą historię i trzymam za Cienie kciuki w walce o córkę. Ale musisz być w tym silny i tak jak w samolocie instruują, najpierw zadbaj o siebie i załóż maskę, żebyś mógł pomóc corce. Uderzyło mnie to, co napisałeś o zachowaniu swojej córki, jak zabiega o miłość matki. U mnie córka pptrafiła dopytywać mame w taki sposob "Mamo, kochasz mnie?" Żona potrafiła odpowiedzieć właśnie w takim stylu, jak piszesz , krotkie "Tak" i dalej patrzyła w TV. Mnie to boli i wtedy staram sie nadrobić córce to, czego nie ma od niej...kurcze, dobrze, że tutaj trafiłem, narazie poszę z telefonu, ale wrócę, żeby dokończyć swoja historię, jest podobna, z tym że np.zgłoszenie o znęcanie moje nad żoną, umorzyli, natomiast żona ma swoja w trakcie i sytuacja jest weryfikowana, ale potrzebne były dowody w postaci nagrań z zachowaniem żony. Do napisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o czym piszesz... Dla mnie to i takie dużo, nieukladalo mi się z mężem byłam u skraju... Poszłam na terapię małżeńska, byłam przekonana, że idziemy z moimi zaburzeniami Aaaaa okazało się, że fakt, ja też mam problem (osobowość zależna) a mój mąż to narcyzm... Składam, teraz wszystko do kupy, ale ciężko, bardzo ciężko... Jestem jeszcze przed rozwodem, bo jeszcze walczę samą ze sobą, że dam radę, nie w kwestii finansowej bo to ja utrzymuję rodzinę, ale emocjonalnie jestem tam bardzo uzależniona.... Przykre to bardzo, co drugi człowiek potrafi zrobić z naszą psychiką. Mogę Ci poradzić autorze idź na terapię, to jedyne co może Cię uratować... Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak szukasz dobrego adwokat do spraw rozwodowych to warto wejść na stronę do www.adwokat-lodz.eu tej kancelarii. Jeżeli trudny rozwód to tylko z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
Do Juki doki . Szczerze mówiąc ja Ciebie nie rozumie. Ty oczekujesz wsparcia ale sam nie wiesz jakiego. Chcesz by mówiono Ci to czego oczekujesz. Tu są takie osoby ,które tak mówią , piszą i nazywają to wsparciem. Tu oparcia i wsparcia nie otrzymasz w takiej sprawie. Tu są osoby , które cieszy czyjeś nieszczęście i jątrzą. Im samym jest wtedy łatwiej. Lepiej porozmawiaj z zaufanym przyjacielem czy z kimś z rodziny. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do czarny ksiezyc; narcyzm czesto idzie w parze z innymi zaburzeniami, jak osobowosc histrioniczna, a takze psycho lub sociopatyczna. Jak zwal tak zwal, ale efekty bycia w relacji z taka osoba sa rujnujace psychike, finanse, mozliwosc funkcjonowania na codzien, uczenia sie czy pracowania. Autor otrzymal sporo cennych rad co robic dalej. Ja popieram sugestie aby szukac odpowiedniej psychoterapii przy jednoczesnym kompletnym zerwaniu jakichkolwiek wiezi czy kontaktow z ta osoba. W moim doswiadczeniu z podobnymi osobami, kompletne skasowanie narcyza ze swojego zycia, dziala oczyszczajaco i leczniczo. Dziecko powinien widywac regularnie, mysle ze jak corka podrosnie sama zadecyduje ze chce mieszkac z ojcem. Najpierw jednak odbudowac siebie psychicznie, fizycznie i materialnie aby moc byc dla corki spokojnym portem i ostoja. No i byc w stanie stworzyc lepszy zwiazek z inna kobieta. Co do narcyzki, jej juz nic nie pomoze, bo istota narcyzmu jest 100% skupienie na sobie i swoim widzimisie, przy kompletnym wykluczeniu czlowieczenstwa i uczuc innych ludzi, nawet bliskich. Narcyz pod tym wzgledem jest emocjonalnym kaleka, inni ludzie to dla niego tylko rekwyzyty i przedmioty sluzace jego potrzebom, ktorych to potrzeb co gorsza sam nie potrafi sprecyzowac Stad jego wieczna frustracja i napady furii. Zycie z takim czlowiekiem lub nawet przebywanie w jego zasiegu razenia jest przerazajace i wstretne, to jak zycie w jakims matrixie, ale po wyeliminowaniu narcyza, mozna sie z tego otrzasnac i uleczyc, Brawa dla autora ze zechcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z wypowiedzi autora wynika to co prawie wszycy wiedą, ale mało kto o tym mówi głośno: te wszystke psiecholożki z różnych RODKów / smrodków należy wrzucić do wora. A wór do jeziora!! Puste baby którym wmówiono że coś wiedzą, a wydają swoje opinie w zależności od cyklu miesiączkowego. DO WORA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poradz sobie sam skoro rzeczone psycholożki do wora jak to mówisz. Ty zapewne wściekasz się i wszystkie kobiety masz za nic (tak jak przedmiot) poza swoją mamusią. No, ona jest idealna dla dorosłegi synka a inne ? do wora. Weż ty się lecz antyznawco życia, który wydaje opinie na podstawie gdzieś czytałem, coś słyszalem, ktos mówił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...sam widziałem! Jak mamusia załatwiała synusiowi/przygłupowi zaświadczenie o dysleksji. Paniusie psiecholożki z poradni SAME napisały za niego test idioty. I tylko dlatego zdał! A te napompowane testosteronem, nadmuchane wodą gazowaną baby z RODKów - to.... taaaa gdyby głupota i stronniczość miała skrzydła, to mogłyby sie ścigać samolotami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twój synuś gosciu? sam widziałeś.. ma to po tobie ?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nie mój. Ale jest spora szansa że twój! - morde miał podlego przugłupa. Stawiam dolary przeciw orzechom, że masz taką samą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowa o rozwodzie a ty o dysleksji ? uff, co za poziom wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowa o debilkach w RODKach, smrodkach i PPSach ! Jesteś z tego grona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×