Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa załatwiła mi prace ale ja nie chce jak jej odmówić

Polecane posty

Gość gość

od jakiegos czasu szukam pracy, przyznaje jest ciezko. mam magistra, szukam pracy. dzis zadzwonila do mnie podniecona teściowa mowiaz ze zalatwila mi prace! na stanowisku osoby ktora przyjmuje korespondencje i roznosi w urzedzie gminy. probowalam sie wykrecic mowiac ze niedawno skladalam cv w fajne miejsca i mam nadzieje ze zaprosza mnie na rozmowe (to akurat prawda) chodzi mi o to ze nie chce pracowac akurat na takim stanowisku bo to ponizajace stanowisku . mam prawie 29 lat i chce znalezc prawidzwa prace (od pon do piatku, z wymogami przynajmniej dla ludzi po liceum). nawet jesli bym sie zgodzila, to kto potem przyjmie do pracy np biurowej babe ktora ma w doswiadczeniu w sortowaniu listow? jak tej kobiecie odmowic i powiedziec aby zajela sie wlasnym yzciem jezeli nie moze mi pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piernicze! Sorry,ale nie rozumiem Ciebie totalnie. Mam tyle samo lat i właśnie od kilku miesiecy szukam pracy i mimo,ze ostatnio pracowałam za dobre pieniadze na niezłym stnowisku to wziełabym taka prace w gminie z pocałowaniem w ręku! Kobieto nie chce Cie obrażać,ale w dupie Ci sie przewraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z drugiej strony sortowanie listów czy nie to jednak budżetówka. Pomyśl, że jak się tam zakręcisz to możesz sobie tam coś lepszego znaleźć. Mam znajomą, która zaczynała od sprzątania w prokuraturze. Teraz pracuje jako szefowa sekretariatu. Doszkalała się przez lata i małymi kroczkami doszła tam gdzie jest teraz. Też kiedyś sortowała listy i siedziała w piwnicznych archiwach. A zaczynała, jak pisałam, od pracy na miotle jako dziewczyna po szkole fryzjerskiej bez matury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam magistra:D i pieniadze mi smierdza,:D wez sie babo do roboty, a nie udawaj wielmoznej hrabiny! Nie ma pracy to nie ma i bierzec co jest! Równie dobrze zapytac moge"kto bedzie chcial zatrudnic 30letnia kobiete bez doswiadczenia w jakiejkolwiek pracy" Jak sie bralas za tego magistra to trza bylo wiedziec ze po studiach humanistycznych ciezko z praca:x a szybciej prace sekretarki dostanie osoba ze srednim, bo pracodawca wie ze prace bedzie ccenic i sznowac, a nie jak swieta krowa krecic nosem, bo ma magisterke:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że idź do tej pracy. Pokaż się tam z dobrej strony, pewnie niedługo znajdzie się coś na zastępstwo, a potem wygrasz konkurs i zdobędziesz stanowisko na miarę swoich oczekiwań. Najtrudniej się wkręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taa zdobedzie:D jak juz nie chce:x to nic nie zdobedzie:x zgnije w piwnicy przy szufladkach na listy:x Niechce , to bedzie tym epatowac na kazdym kroku, a z wyniosla duma"pani magister" nie beda jej chcieli wyzej na stanowiskach:x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś nie miała za co rachunków zapłacić i za co chleba kupić wxięłabyś każdą pracę np. Na kasie. Widocznie nie masz tego problemu,bo mąż płaci. Pracę zawsze można zmienić,gdybyś trafiła na lepszą ofertę. Teraz są takie czasy,że nie szkoła,tytuły i dyplomy się liczą tylko UMIEJĘTNOŚCI. Sama jestem po studiach,ale ja żadnej pracy się nie boję. Pracowałam w sklepie 'na kasie' mając tytuł mgr ekonomii.No ale ja potrzebowałam pieniędzy. Nie widzę w tym nic uwłaczającego. Uwłaczające jest siedzenie na cudzym garnuszku. ps.Myślę,że to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszła, potem się gdzieś zakręciła. Będziesz raz dwa wiedziała, gdzie zwalnia się stanowisko bo emerytura, ciąża itd. Moja koleżanka pracowała jako sprzątaczka w aptece i tak ją polubili, że właścicielka kazała jej iść na technika farmacji i jak skończy to ją zatrudni, dziewczyna już od 4 lat pracuje w aptece jako farmaceutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie kończyłam studiów farmaceuckich więc mnie tak nie zatrudnią przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich studiów? :D Farmaceuckich :D I czytaj ze zrozumieniem pani magister, że dziewczyna poszła do studium i jest technikiem. Więc nie trzeba mieć mgr żeby pracować w aptece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie rozumiesz chyba, chodzi o to, że jak pójdziesz gdzieś nawet jako sprzątaczka, to możesz znaleźć pracę na lepszym stanowisku, po dokształceniu. Idziesz pracować jako roznosiciel poczty, a okaże się, że w którymś dziale zaraz będzie wakat i wtedy wskakujesz. Ale przez ten czas musisz się wykazać, pouśmiechać, nawiązać kontakty i znajomości. Sorry ale w budżetówce nadal królują znajomości, a jak siedzisz w domu to nikt cię nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pojdzie jako sprzataczka z negatywnym nastawieniem to jako sprzataczka przejdzie na emeryture.. Ta dziewczyna z apteki, swoim optymizmem zauroczyla i usmiechem, temu ja zmotywowali do tego technika. a jak sie pani magister duma unosi, bo to ponizajace.. to.. no sorki:x ponizajace jest by taka osoba pracowaala gdziekolwiek indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jesli bym sie zgodzila, to kto potem przyjmie do pracy np biurowej babe ktora ma w doswiadczeniu w sortowaniu listow? XX za to na pewno wezmą babe która ma w doświadczeniu siedzenie na dupie przed kompem na kafeterii, idiotka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dja namiar sama pojde do takiej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, że nie możesz być urzędnikiem państwowym z powodu skrajnego debilizmu, na dowód pokaż jej ten temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko po twoich odpowiedziach zaczynam uważać, że ten temat to prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biurwa to biurwa i nie wmawiajcie jej, ze cudow dokona. Pracowa trzeba, ale w urzedzie to mozna najwyzej w laski sie wkupic i powyslugiwac a co z tego wyniknie to sprawa szczescia i samozaparcia.O prace jest ciezko i nawet nauczyciele musza teraz miec 3 kierunki skonczone, zeby ja dostac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuźwa o pracę ciężko, a u nas w mieście to nie ma kto pracować, ogłoszenia o pracę wszędzie wiszą, nie ma chętnych. My do pracy szukamy non stop, wysyłają CV, na spotkania nie przychodzą, praca leży na ulicy, zarobki normalne, nie najniższa krajowa, praca w przyjaznych warunkach w małej mieścinie, a chętnych brak. I z kim nie rozmawiam to narzeka, że trudno znaleźć pracownika. Różne branże. I nie mówię o wyzysku, tylko o normalnych zarobkach. Trudno o pracę było kiedyś, teraz aby chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym nie poszła do pracy, która by mi nie odpowiadała lub byłaby poniżej aspiracji. Szukaj dalej, teraz mamy względnie dogodne okoliczności w Polsce, które - troche na wyrost - ujmowane są jako rynek pracownika, na pewno coś ambitnego znajdziesz. To nie teściowa tylko Ty się będziesz męczyć w miejscu pracy. Ps. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ale nie byle jaka prace. ja nie pojde tam gdzie przyjma kogos po zawodowce cze lo, ja przeziez mam magistrat! jestem magistrem, to jest ujma, siedziec i listy sortowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie potrafisz z pracy w urzędzie zrobić potem atutu w cv, to ja się zastanawiam, skąd to mgr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz magistrów to mamy ci w wuj, to tak samo jaki kiedyś po szkole średniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tez kiedys tesciowa zalatwila prace- w sklepie miesnym. Bylam akurat po studiach i odmowilam. Znalazlam cos innego. Byla urazona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i wyszło prowo. Jeszcze te same zwroty o podnieconej tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest uwałaczające dla kobiety z twoimi kwalifikacjami. Szukaj czegoś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś smarowalam cholewki u szewca a teraz jestem dyrektorem. Po prostu brałam do roboty co się dało byle do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gimbaza się nudzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co, jestes dyrektorem zakladu szewskiego? tez mi rozwojowa robota, phi czesto lepiej przeczekac trudny okres a nie brac byle co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba mieć jeszcze pieniądze'na życie'aby ten okres MÓC sobie przeczekać i czekać...i czekać....i czekać...a jak sienie doczekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×