Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przegralam życie

Polecane posty

Gość gość

Po co zakładam ten temat? Tak chyba żeby już się całkiem dobić. Jak którąś z was ma gorszy dzień albo zastanawia się nad swoim życiem to proszę zobaczcie że są ludzie którzy przegrali zycie i w wieku 30 lat już mają po wszystkim. Mam syna który ma zaburzenia artystyczne. Kocham go ale wiem że w przyszłości będzie totalnie uzależniony od kogoś.. Czyli w innych słowach będę mieć dziecko na całe życie. Mój mąż jest też dziwakiem. Nie mamy znajomych, nikt go nie lubi. W śród ludzi nie umie się zachować, już tyle razy narobił mi wstydu bo np. Zaczął na mnie krzyczeć przy znajomych, wyrzucił mnie z samochodu. Mam do tego beznadzieja i stresująca pracę której nie cierpię. Myślę że jeszcze chwila i się złamie, to będzie koniec. Myślałam nawet czasami o samobójstwie ale boję się bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno - masz DOPIERO 30 lat. Wszystko może się zmienić. Dziecko autystyczne jest problemem, bo jak rozumiem - nie jest to autyzm wysokofunkcjonujący? ale nadal żyć trzeba, rehabilitować małego, żeby złagodzić objawy. Powinnaś być pod opieką specjalistów, tak samo jak dziecko. Mąż być może też ma zaburzenia ze spektrum autyzmu - tak jak to opisujesz. Rozejrzyj się za terapią dla siebie, bo możesz mieć po prostu depresję. No i skup się nad tym na co masz wpływ - brak znajomych? znajdź własnych i trzymaj te kontakty dla siebie. Kijowa praca to nie wyrok, zastanów się co możesz zrobić, żeby mieć inną, fajniejszą i lepiej płatną? naprawdę to nie jest tak, że wszystkim innym z nieba spada, a tobie los rzuca tylko kłody pod nogi. Każdy ma swoje problemy, nie tylko tobie życie dokopało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje życie z boku też wygląda jak bajka ale niestety jak nie jest. Więc każdy ma swoje problemy... Głowa do góry! Nie będę pisać, że będzie dobrze ale na pewno dużo możesz zdziałać żeby cieszyć się życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto ci kazał takiego chłopa wziąć za męża? I kto ci każe tkwić w pracy której nie cierpisz? Ja wiem ze pieniądze itd. tylko że to my sami sobie robimy ten przegryw. Tak jak ty zrobiłaś sobie swój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zrobi Ci się lepiej jak przeczytasz że są ludzie, którzy tez mają przsrane, w tym przypadku ja. Mam 22 lata, miałam szczęśliwe życie, pełno planów, celów, pracę, kochającego chłopaka, z którym przeszłam duzo poniewaz wszyscy byli przeciwni naszemu związkowi, przyjaciele odwrócili się ode mnie dlatego że wybrałam Jego, z rodzicami prawie przestałam rozmawiać, Miałam tylko jego, bardzo go kochałam i nadal kocham, ale... on trzy miesiące temu stracił życie w wypadku. Załamałam się kompletnie, zaczęłam brać leki psychotropowe, przestałam chodzić do pracy i na studia, czasami nie miałam siły cały dzień wstać z łóżka tylko wyłam z rozpaczy. Po jakimś czasie kiedy zaczęłam się choć trochę lepiej czuć psychicznie, nie myslałam w kółko tylko o tym jak iść do niego TAM. Zaczęłam się coraz gorzej czuć fizycznie, poszłam do lekarza zrobiłam badania, wyniki są fatalne, najprawdopodobniej jestem poważnie chora. Do tego zawaliłam parę ważnych spraw, co wiąże się z konsekwencjami takimi że wszystkie plany, cele jakie sobie postawiłam nie mają już sensu, już nic się nie uda i nie spełni.. Nie mam już sił. Widzę wszystko w czarnych barwach. Mam wrażenie, że los zakpił sobie ze mnie.. Trzy miesiące temu wszystko było jeszcze takie piękne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja napiszę coś od siebie. Odeszłam od męża alkoholika który do tej pory nie gnębi, pomieszkuję u matki która jest toksyczna. Mam małego syna którym mama miała się zajmować bo ja pracuję ale co chwilę robi mi numery i muszę kombinować. Mam ciężka prace słabo płatna, a ostatnio dowiedziałam się że mam nowotwór. Niewiele osób wie jak mi ciężko. Myślę że jak jest zdrowie to można wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny trzymajcie sie az mam dreszcze jak to czytalam co przechodzicie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz męża to wygralas przegrać to nie mieć rodziny jak ja 30 letni prawiczek na utrzymaniu matki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś WSPÓŁCZUJE, TRZYMAJ SIĘ. Ja tez mam cięzko, syn ma 16 lat a zachowuje sie przez chorobe jakby miał 2 lata, nie moge pracowac, prawie nie mam rodziny, nie mówiac o znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:22 dużo zdrowa Ci życzę. Wiem że jak jest zdrowie to można wszystko. Tylko właśnie że my tego zdrowia nie mamy bo syn jest chory ( tak jak pisałam-autyzm ) i takie życie to wegetacji a najgorsze że będzie coraz gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homosuperior666
jestem tetraplegikiem, zerwany rdzen kregowy na odcinku c2c3 wypadek samochodowy w zeszle wakacje z nie mojej winy co mnie najbardziej boli ze to ktos uczynil mnie tetraplegikiem nie ja sam siebie nie moge tego najbardziej przezyc ze ten ktos posiedzi jeszcze 2 lata a ja juz nie istnieje tylko wiode podla egzystencje poddalem sie od samego poczatku jedynie jak bylem podlaczony do respiratora staralem sie ruszac glowa zeby zerwac rurke ktora mi wszczepiono w szyje jednak z mizernym skutkiem teraz oddycham samodzielnie ale poddalem sie od poczatku nie rehabilitowalem sie jedynie bierna rehabilitacja fizjoterapeuci wbrew moim protestom i placzu wyginali moje cialo jak plastikowego manekina miesnie zwiodczaly rdzen sie nie zregenerowal teraz po roku juz nie mam szans nadrobic strat juz zawsze bede calkowicie w 100 procentach bezwladny pisze do was uzywajac kontrolera quadistick to jedyne co mi zostalo komunikacja ze swiatem poprzez internet wszyscy o mnie zapomnieli zostali mi tylko rodzice widze ze mama popada juz w obled ojciec tez w depresje pije wyrzucili go z pracy nie interesuje ich sytuacja w domu zyjemy z pensji mamy 1200 zl miesiecznie plus 800 mojej renty ja chociaz w takim stanie nie musze juz duzo jesc ja sam od poczatku mojej tragedii jestem na lekach psychotropowych szybko stwierdzono ze musze sam nie pamietam tygodni po wypadku wydawaly sie koszmarem teraz nie wiem czy to na 100 procent rzeczywistosc w jakiej sie znalazlem czy ten wypadek mial miejsce a moze jestem w spiaczce nie moge sobie najbardziej wybaczyc tego jak zalatwil mnie ten facet powinien byc bardziej ostrozny dlaczego zmarnowano mi najwiekszy dar zycia mialem tylko jedno nadal pragne smierci ale przestalem juz prosic mame o to bo to ja wpedzilem ja w ten stan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dramat,goni dramat:-(Ściskam Was najmocniej jak potrafię:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Homosuperior666 masakra nie do wyobrażenia! To co przeżywasz ty i twoi rodzice.. dla mnie to gorsze niż śmierć. A w tym poejbanym kraju każdy głupi może się zabić, tylko nie ten który zasługuje na godną śmierć bo cierpi niewyobrażalnie, ale jest nieformalne ubezwlasnowolniony. Znajdujesz w swoim życiu coś co sprawia co satysfakcję, pozwala zapomnieć na chwilę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Homosuperior bardzo mi przykro. Trzymaj się. Napisz coś jeszcze o sobie. Ile masz lat? W jakim województwie mieszkasz? Masz przyjaciół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś uważaj to mitoman wszystko zmyslił na kowbojkach ubieral się w bieliznę matki i nagrywał dzifki jest niebezpieczny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homosuperior666
gosc 22.22 uzywam kontrolera quadistick do grania w gry komputerowe pozwala mi zapomniec jak sie wkrece ale kiedy przestaje wrecz bardziej chce mi sie plakac na mysl ze ja juz nigdy nie bede jak ten bohater z gry ze moge chodzic wogole poruszac wlasnym cialem jedynie w takich grach bola mnie najbardziej naplywy tych mysli gosc 22.26 mam 24 lata od roku leze w bezruchu mieszkam w wielkopolsce nie mam juz przyjaciol tylko mame i tate przed wypadkiem tez nie mialem zbyt wielu nie wiodlem zycia takiego jakie bym chcial ale chociaz bylem samodzielny teraz jest pieklo nie wiem nawet jak umrzec nie ma dla mnie sposobu wielokrotnie odmawialem jedzenia co konczylo sie tylko hospitalizacja z glodu tez nie moge umrzec stracilem juz calkowicie kntrole nad wlasna egzystencja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To byczy pojeb. Nie wierzcie w te historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byczy kwiczy xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezaleznie od tego, czy on mówi prawe czy sciemnia, eutanazja w takich przypadkach powinna byc na zyczenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale my nie o eutanazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CENTRUM WSPARCIA
.Z każdej sytuacji jest więcej niż jedno wyjście. Tyle, że my nie umiemy go w tym momencie znaleźć. To nie znaczy, że ono nie istnieje. Pozwól komuś innemu, aby zanurkował do Twojego dołu i wyciągnął do Ciebie rękę. Zanim cokolwiek zrobisz skontaktuj się z Centrum Wsparcia pod bezpłatnym nr 800 70 22 22. Czekamy na Ciebie przez całą dobę również na czacie ze strony liniawsparcia.pl lub napisz do nas mailowo: porady@liniawsparcia.pl . Opowiedz o tym co dzieje się w Twoim życiu w bezpiecznym i anonimowym kontakcie z psychologiem. Wierzę, że potrafisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posluchaj, dasz rade! Uwazam, ze rosniemy razem z zadaniami stawianymi nam przez los. Na pewno Twoje dziecko juz duzo Cie nauczylo. Popatrz na to jako na okazje zeby nauczyc sie wiecej, stac sie bardziej dojrzala. Wiem, ze latwo sie mowi...Ale mysle, ze na pewno wydoroslalas po porodzie i na pewno masz duzo do zaoferowania innym. Od toksycznego mez abym sie odciela bo to jest dorosly i jezeli ma takie nastawienie to tylko komplikuje Ci zycie. A wyglada na to, ze masz dosc do roboty tak czy siak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim przypadku polecam Ci udać się do psychiatry. Ja poszłam do dr Kołodziej-Kowalskiej w MedArt. To świetna specjaliska dzięki, której odzyskałam siły do życia i już wiedziałam co mam robić ze sobą. Polecam serdecznie wizyte u tak dobrego lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim przypadku polecam Ci udać się do psychiatry. Ja poszłam do dr Kołodziej-Kowalskiej w MedArt. To świetna specjaliska dzięki, której odzyskałam siły do życia i już wiedziałam co mam robić ze sobą. Polecam serdecznie wizyte u tak dobrego lekarza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×