Niby XXI wiek a niektórzy dalej uważają ze tylko urodzenie chłopca

Hehe, niech szykują tyłeczki, będzie łomot! Dziewuchy, majtki w dół!

no masakra co ja tu czytam- mama dwóch wymarzonych chłopców ...

Dziewczynki sa slodkie ale i tak jak wiekszosc bedzie puszczalska szmata po 15 roku zycia. Chlopcy przynajmniej pracuja w domu, pomagaja rodzicom, sa porzadni i nie przynosza wstydu.

szczerze? nieznosze malych dziewczynek

gość 2018.06.09 uczyni z ciebie pełnowartościową kobietę, ludzie maja kisiel zamiast mózgu x a co ma wiek do tego ? to fakt ponadczasowy , ze chlopak to chlopak ! miec syna to duma , miec corke to klopot

Nigdy bym nie przypuszczała, że temat wciąż aktualny. Myślałam, że tę ciemnotę mamy już za sobą. Mam dorosłe dzieci, rodziłam w czasach gdy nikt nie miał wstępu na położnictwo, a płeć dziecka poznawało się po urodzeniu. Słyszałam i byłam nawet świadkiem dramatów kobiet. Po urodzeniu pierwszego dziecka leżałam na sali z kobietą, którą mąż w rozmowie tel. poinformował, że z dziurawcem ona ma sama do domu wracać. Dzwoniła do koleżanki, która organizowała ciuszki dla dziecka na wyjscie ze szpitala i ona ją odbierała, bo kobieta nawet na taksówkę nie miała. Cały pobyt przeplakala i autentycznie bała się wracać. Inny mąż darł się pod oknem pijany, że żona ma już dupę szykować na następną ciążę, a jak mu nie urodzi wreszcie syna to znajdzie taką co urodzi. To było jej trzecie dziecko, córka. Inna chodziła z dumą po oddziale informując wszystkich, że SYNA ma. To wszystko było straszne i dla normalnych ludzi nawet wtedy szokujące.

09:22 Szok ! Dlaczego to zawsze kobiety mają przesrane, płeć zależy od plemnika przecież.

Jak dla mnie chłopak to druga kategoria. Zaczynają być znosni dopiero po studiach. Chłopak to od urodzenia sprawia problemy. Nic w nich pozytywnego nie ma. Nie wierzę że mając chłopca i dziewczynkę kocha się jednakowo. Kocha się bardziej córkę.

Niestety ale kocha sie bardziej syna

10:34 A potem nadopiekuńcze mamuśki robią z niego sierotę życiową i mieszkają na garnuszku mamusi po 30 hehe

10:34- i juz macie odpowiedz skad te poyebane tesciowe potem.

Cos w tym jest. Mamy 2 synow i sasiada co ma 2 corki. Nigdy nie wyszedl na spacer z tymi dziewczynkami ,bo wstyd. Zazdrosci nam bardzo synow . chory czlowiek. Jak go widzimy to uciekamy przed nim bo sluchac sie go nie da. Gadal ostatnio ze chyba sie rozwioda bo zona nie chce trzeciego dziecka. Pojjj(eb) nienormalny

I nadal w XXI wieku wyksztalcona, samodzielna, zarabiajaca i troszczaca sie o rodzicow corka to wyrzutek, a bezrobotny i nieszukajacy pracy bo po co, pijacy piwko przed TV niedomyty i balaganiacy synek ktory nawet szklanki po sobie nie odniesie to skarb mamusi i inwestycja w przyszlosc

11:19 To jest strasznie żałosne zjawisko. tym bardziej że obecnie kobiety są coraz silniejsze, bardziej zaradne a faceci na odwrót. Rozpieszczają ich zwykle kury domowe, robią z nich księciuniów a potem jak dorastają są mentalnymi dzieciakami.

6:21, juz to widze jak synek pomaga w domu, chlopakowi trzeba podstawic zarcie pod nos i wysprzatac pokoj A to juz myslenie rodem ze sredniowiecza, ze chlopak musi sie wyszumiec i kazda jest d****** ta co daje i ta co odmawia, za samo bycie dziewczyna jest d*****.a to chlopaki ogladaja p****le, wala sobie, bajeruja laski a potem nie biora odpowiedzialnosci.chlopak w ciaze nie zajdzie, wiec ma opinie swietego nawet jak zalicza kolejne panienki

nie wiem gdzie ty mieszkasz i gdzie rodzilas ale chyba w jakims Pcimiu Dolnym albo Republice Kongo. Historie rodem ze średniowiecza opowiadasz. Ja rodzilam dziecko w maju, syna. W szpitalu rodziły się i chlopcy i dziewczynki i ojcowie ich cieszyli sie tak samo i tak samo się nimi zajmowali.

chodziło i wypowiedź z godziny 9:22

Mój mąż pomaga rodzicom.Zawsze mogą na niego liczyć ale i tak córcia to księżna.Jej pomagają non stop.Teściowa bawi jej dzieci,gotuje a ona leży i pachnie.Jeszcze panna narzeka że za mało dostaje.

Ja mam synka i wole miec synka ;) U nas wynika to z tego, ze mam chorobe pecherza moczowego i nie chcialam, aby dziewczynka odziedziczyla ten bol i cierpienie :/ Chlopakow ta choroba nie dotyka, wiec jak uslyszalam w 15tyg, ze bedzie chlopak to bylam bardzo szczesliwa!

Mezczyzni rzadza swiatem bo kobiety nie potrafia sie za soba wstawic. Kobieta zrobi wszystko by sluzyc mezczyznie. Sam fakt ze wolicie syna morderce niz corke prostytutke swiadczy o waszej biedzie umyslowej. Morderca moze zabic niewinne dziecko a prostytutka nikogo nie krzywdzi. Mamy XXI wiek a wciaz przezywacie dramaty co wasza corka robi z pochwa, ale same dla siebie chcecie wolnosci. Powielacie wbijane wam od wiekow frazesy ze syn to skarb a corka zlo. Jestescie mentalnie zniewolone przez patriarchat i nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy. Mezczyzni powoduja wiele zla ale tez dlatego ze kobiety na to biernie patrza. Ocknijcie sie i przestancie oceniac ludzi przez wzglad na ich organy plciowe.

11.55. Przecież pisałam, że dzieci mam dorosłe. Historia , która przytaczam miała miejsce 30 lat temu, dokładnie w szpitalu we Wrocławiu.

Ja mam 32 lata, mama rodziła mnie w czasach, kiedy faktycznie kobiety o płci dowiadywały się po porodzie, mąż nie mógł być obecny na porodówce, ale 1 słyszę o tym, żeby był jakiś boom na syna. Moi rodzice prowadzili gospodarstwo, więc słyszałam jak mówiono mojemu tacie: przydałby ci się syn, który pomógłby ci w polu, ale mój tata odpowiadał na to: będę miał kiedyś zięciów, a może i wnuków i to wystarczy, a miał 4 córki! W życiu mama nie usłyszała od niego, że z kolejną córką ma do domu nie wracać, wręcz przeciwnie- prosto z pola gnał po nią do szpitala, najszczęśliwszy na świecie, że urodziło mu się dziecko. Teraz w dorosłym życiu, też nie spotkałam się z takimi ludźmi. Owszem słyszałam nieraz od koleżanki, która ma 2 córki, że trzeciego chciałaby syna, albo moja kuzynka, która miała 2 synów, bała się 3 ciąży, bo nie chciała 3 chłopaka, ale nikt nie miał na to parcia. Każdy rozumie, że zdrowie jest najważniejsze. Każde normalne dziecko, bez względu na płeć kocha swoją mamę. Mój mąż swojej mamie okazuje wiele czułości, potrafi ją przytulić i ucałować, jest dla niej ogromnym wsparciem, bo kobieta wcześnie owdowiała, a mąż jest jedynakiem

XXi wiek, a dla ludzi nadal najważniejsze jest robienie z siebie inkubatora i płodzenie bachorów.