Czy mogłam zajść w ciążę?

Mam cykle zazwyczaj 28dniowe, kalendarze dni płodnych pokazują owulację że była wczoraj (i raczej była, zawsze wtedy odczuwam specyficzny ból jajników). Nie staramy się póki co o dziecko (bardzo bym chciała, ale ciągle moment nieodpowiedni itp). Do rzeczy: przedwczoraj, czyli jakby dzień przed owu kochaliśmy się bez zabezpieczenia (jak zwykle) i mąż nie zdążył "wyjść" na czas i troszkę (jak mówił: kropelka) poleciało, ale chyba nie taka kropelka, skoro potem po kąpieli na władce w wydzielinie czułam spermę. Szczerze to bardzo bym chciała, żebysmy "wpadli", inaczej nigdy się świadomie nie zdecyduje. Jak myślicie? Jakie są szanse?

jasne,że mogłaś:-) dzień przed owulacja jeśli były plemniki

Testy sa skad mam wiedziec. Kurcze zachcialo mi sie przez Ciebie a mam tylko rece.

Sorki, że tak dokładnie wszystko opisałam, ale nie chciało mi się" owijać w bawełnę " hehe.

Na test jeszcze o wiele za wcześnie:-) Czy któraś z Was tak zaszła w ciążę?

Tak mogłaś zajść ale to nie oznacza że faktycznie w ciąży będziesz. Daj na luz bo strasznie się nastawiasz i wkrecasz.

Nawet jak jesteście 100 procent płodni (tego niestety nie wiadomo) to mając seks z wytryskiem w środku statystycznie macie 25 procent szans na ciążę.

Tu autorka. My mamy już dwójkę dzieci. I za pierwszym i za drugim razem gdy się staraliśmy zachodziłam w pierwszym cyklu od razu

Dlaczego ciągle ucina mi wypowiedzi ???

Zrobię test ok tydzień przed spodziewana @. Zawsze wtedy mi już pokazywały leciutka kreseczkę. Mam nadzieję że coś z tego będzie, bo jeśli nie teraz to nie wiem czy kiedykolwiek... Ciężko zdecydować się na trzecie dziecko (dla większości to niewyobrażalne) i pewnie świadomie się nie zdecyduje, a zawsze chciałam 3...

Podnoszę

jeśli jesteście tacy płodni to może i teraz zaskoczyłaś! Ale reguły nie ma, o jedno dziecko może się jedna para starać rok i nic a przy drugim za pierwszym razem może się udać. Jeśli tak bardzo chcesz, to Ci życzę tej ciąży, tylko czy wiesz w co się pakujesz? Troje dzieci to wyzwanie, ja mam jedno i na tym koniec. Wolę korzystać z życia niż tylko babrać się w pieluchach, ale co kto woli, powodzenia.