Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przedszkolak też potrzebuje wakacji

Polecane posty

Gość gość
W przedszkolu jest straszny hałas non stop, nie wmawiajacie nikomu że taki zgiełk non stop nie jest męczący. Przedszkolak też potrzebuje wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przedszkolak potrzebuje wakacji to raz, ale przecież personel przedszkola też ma swoje rodziny, dzieci i co? Mają tyrać non stop żeby rodzice innych byli zadowoleni? No ludzie..// x Jakie non stop, powinni mieć przepisowe 20 lub 26 dni urlopu, jak każdy pracownik, a nie 2 m-ce... Gdybym miała 2 miesiące urlopu, chętnie spędziłabym go z dzieckiem, ale u nas w okresie wakacyjnym każdy bierze po 2 tyg, żeby firma normalnie pracowała. Urlop urlopem, ale swoje obowiązki trzeba wykonać. Czasami ile nas nerw kosztuje, żeby się z mężem zgrać terminami i gdzieś jechać... My też mamy problem, co zrobić z dzieckiem, bo moja mama też pracuje, bierze 2 tyg urlopu i na tydzień wyjeżdża a na drugi weźmie syna. Tescie nie żyją, ja rodzeństwa nie mam, a brat męża mieszka zagranicą. Rzadko przylatują do Polski, raczej na Boże Narodzenie lub na wiosnę, latem jadą na wakacje w egzotyczne miejsca. Zatem przez 3 tyg syn będzie miał opiekę, miesiąc normalnie jest czynne przedszkole, ale przez ten tydzień nie wiem co zrobić. Jeszcze w tym roku udało się ładnie zgrać urlopy, ale przecież nie zawsze się dostanie w tym terminie, kiedy jest zamknięte przedszkole, inni współpracownicy też mają swoje plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj tam, przecież to nie ważne czy dzieci mają wakacje czy nie, jaki jest rozwój emocjonalny, przecież one karmiły piersią a to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli rodzic ma 26 dni urlopu to rozplanowac 3 mieś. Wakacji. Nasze przedszkole ma 2 mieś przerwy. Dyżuru brak. Do przedszkola obok na dyżur się nie dostaliśmy. W ciągu roku są inne okazje kiedy trzeba wziąc urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość ludzi którzy pracują, pod koniec tygodnia jest zmęczonych, znużonych, zniechęconych. Marzą o dniu wolnym i o urlopie. Popatrzcie na dzieci w przedszkolu w czwartek a zwłaszcza w piątek. Wystarczy na nie spojrzeć przy odbiorze w szatni. One są zwyczajnie zmęczone. Nawet nauczycielka mówi, że ciężko z dziećmi zrobić coś wymagającego uwagi w piątek, więc zazwyczaj jest to dzień trochę luzniejszy. I tak- przedszkole jest dla dziecka jak praca. Wymaga skupienia, przystosowania się, umiejętności "wyłączenia się" z hałasu, poradzenia sobie z wieloma stresującymi sytuacjami. Tylko ktoś pozbawiony empatii może uważać, że przedszkolak nie potrzebuje wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przyszło ci do głowy ty tępa dzido, że są takie miejsca pracy, gdzie w wakacje jest najwięcej pracy i żaden urlop wtedy nie wchodzi w rachubę. Oboje z mężem prowadzimy pensjonat w bardzo atrakcyjnej miejscowości, w czasie wakacji zarabiamy a konto tzw pustych miesięcy. I to jest taki zapierdziel, o którym ty grzejąca swoje tłuste doopsko w domu nie masz zielonego pojęcia. Dziadków i babci nie posiadamy, bo nie żyją. Niania dla trójki dzieci to jest koszt minimum ok. 4000/mies. Naprawdę jaką trzeba być idiotką, żeby mieć tak wąskie horyzonty myślowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:02 zgłaszamy "to coś" (bo kobietą tego nazwać nie można) do moderacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektorzy nie zdaja sobie sprawy jak jest w przedszkolu. Grupy 25osobowe to kilkugodzinny halas, tak dzieci tez potrzebuja odpoczynku od tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w mieście w lipcu maja dyżur 2 przedszkola w sierpniu 2 inne. Mozna zapisać dziecko na cale 2 miesiące. Moja córka co rok chodzi cały miesiąc na dyżur . W sumie w tym czasie nic tam nie robią . Dzieci bawią sie , rysują , chodzą na plac zabaw . ..luzik . Jedyne co mnie drażni to niepracujące matki które przyprowadzają na taki dyżur dziecko do przedszkola .Moja córka tam chodzi bo z mężem pracujemy ale znam wiele matek które siedzą w domu a dziecko chodzi w wakacje do przedszkola .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty skąd wiesz,że nie pracują? Ja też niby "nie pracuje" , bo siedzę cały dzień w domu,a praca zdalna to nie praca i mogę dziecko w domu trzymać :/ co Cię to obchodzi co inni ludzie robią. Żal ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo sa na L4 w ciązy ,macierzyńskim ,wychowawczym albo same mówią, ze nie pracują bo zajmują sie domem . Jak ktoś jest w domu to po co w wakacje posyła dziecko do przedszkola ? Taki dyżur powinien być tylko dla rodziców pracujących .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem temat założyła sfrustrowana przedszkolanka która musi pracować w wakacje :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas akurat ja mam malo urlopu synek duzo chorowal, maz bierze dwa tyg. Potem tydzien u jednej babci ,niestety druga nie wykazuje checi zajecia sie wnukiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby przedszkole było zamknięte przez 4 tygodnie to byłoby pół biedy. W Warszawie są dyżury 2 tygodniowe. Przez kolejnych 7 przedszkole jest zamknięte. I co ja mam z dzieckiem przez 7 tygodni zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to. Mi dużo pomogła moja mama. Teściowa nie. Raz zdarzyło się, że całe lato syn chodził do przedszkola, bo nie mogliśmy z mężem dostać urlopów, były straszne upały, nieźle się umeczyl. Było mi go żal strasznie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież w pierwszym poście jest mowa o JEDNYM miesiącu wakacji, a nie dwóch, czyli 26 dniach roboczych, więc normalnie tak jak wszyscy. O co się rzucacie, że W OGÓLE pani przedszkolanka ma wolne? Gdyby placówka miała zapewnić wszystkim dzieciom opiekę cały czas, nikt nie mógłby na urlop iść, bo od ilości dzieci zależy ilość opiekunów. To daltego przedszkole nie jest czynne przez miesiąc. No akurat okazjonalnie pracuję w przedszkolu i rodzice zdarzają się rózni. Są tacy, którzy pracują te 8 godzin i dziecko jest od rana do końca w przedszkolu. Ale, co zawsze zadziwia opiekę, załatwiają im ferie, wakacje i święta. Wiadomo, w normalne dni oni są najwcześniej, wychodzą najpóźniej. Ale w dni wolne świetenie organizują inną opiekę (babcie, ciocie, sami jadą z nimi na wakacje). Szanuję ich za to. Sa jednak tacy, których dziecko jest po prostu w przedszkolu, bo oni sami nie chcą z nim być. nikt z niki nie chce być. Ani babcia, ani ciocia, ani sami rodzice. te dzieci to czują i stają się jeszcze gorsze. Wiedzą, że nikt z nimi nie chce być. A Z DZIECKIEM TRZEBA SPEDZAC CZAS, żeby go wychować. Żeby była WIĘŹ. NO cóż, na starość te dzieci oddadzą rodziców do domu opieki i nawet nie odwiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ciekawa gdzie wy pracujecie skoro na całe wakacje możecie wziąć urlop. Wakacje urlop, w okolicach świat urlop, przy jakimś długim weekendzie urlop. To ile trzeba mieć tego urlopu? Kiedyś przed bn przedszkolanka pytała mnie jak syn będzie chodził w okresie międzyświątecznym. Mówię że nie będzie i dopiero 2 stycznia przyjdzie. A ona z oburzona miną A nie po 3 krolach? No qur... Nie. Skąd mam jej wstrząsnąć tyle urlopu? I co z tego że mam możliwość pracy zdalnej skoro ja muszę pracować i skupić się na maxa A 4 latem niekoniecznie sam zajmie się sobą przez 8 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:55 i tu się mylisz, bo według kodeksu rodzinnego masz obowiązek zająć się rodzicem na starość, jak będzie w pampersie. Problem w tym, że jak olejesz, to ci nic za to nie grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat w Warszawie przedszkola mają dyżury więc problemu nie masz. Na upartego możesz całe wakacje posylac dziecko do przedszkola, tyle że innego niż to do którego uczęszcza Twoje dziecko, ale w tej samej dzielnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.42 Oddanie do domu opieki JEST zajęciem się rodzicem i bynajmniej karalne nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje prywatne działa cały rok więc chodzi i w lipcu i sierpniu. Bo my jezdzimy na wakacje głownie w czerwcu i we wrześniu bo jest dużo dużo taniej. Korzystam póki nie chodzi do szkoły. W wakacje jest kilka dni u dziadkow i biore zawsze tez kilka dni wolnego np. Od srody do pt i wtedy jakies krótkie wypady. Bede sie martwic 2 miesięczna przerwa juz za rok i wtedy bedziemy jezdzic inaczej na urlop. A to ze chodzi dziecko do przedszkola w wakacje nie znaczy że w ogóle nigdzie nie jeździ. U nas czas odpoczynku to czerwiec i czasem jeszcze wrzesień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:53 po pierwsze to w uj kosztuje, a do zakonnic za pół free się nie dostaniesz. Po drugie nie jest tam tak różowo jak ci się wydaje. Oddać możesz oddać, ale jeśli się nie interesujesz, czy twój rodzic ma zmienionego pampersa tak jak powinien, to nie masz prawa pisać, że to jest zajęcie się rodzicem. Tam, gdzie tanio (4tys), tam brak personelu i innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedno. Jeśli ty swoją pomoc starej matce warunkujesz od tego, czy zapi/er/dala 6-8 godzin przy twoim dziecku, to ty pizzda nieczuła jestes, a nie dziecko. Jeśli matka nie jest toksyczna, to nie zasługuje na takie podejście. Zobaczymy jak będziesz myśleć, kiedy ci dziecko podrośnie. Minimum szacunku będziesz chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niczego nie warunkuję. Uderz w stół a nozyce się odezwą. Nie piszę o babciach tylko o rodzicach. Nie będzie się dziecko zajmowało rodzicem, który nie zajmował się nim. O czymś takim pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z autorką - nie rozumiem rodziców którzy oddają cały rok dziecko na przechowanie. Przedszkole chocby najlepsze jest swego rodzaju kieratem i robieniem różnych rzeczy pod dyktando osoby dorosłej... Miesiac bez przedszkola to jak dla mnie minimum. Ktoś napisał we wątku o koloniach - te komercyjne, sa dla dzieci od 5-6- lat, mozna wybrać opcję 5-dniowych pobytów dla najmłodszych, można tez przygotować siebie i dziecko do takiego wyjazdu https://www.tatento.pl/a/783/pierwszy-wyjazd-dziecka-na-kolonie-jak-przygotowac-dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat w Warszawie przedszkola mają dyżury więc problemu nie masz. Na upartego możesz całe wakacje posylac dziecko do przedszkola, tyle że innego niż to do którego uczęszcza Twoje dziecko, ale w tej samej dzielnicy. x Akurat syn dostał się tylko do swojego przedszkola na dyżur. Ot taka mała dygresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje pokolenie wczesne lata 80 to takie ktore w wiekszosci nie chodzilo do przedszkola (nie dostalismy sie-tak jest wersja mojej matki) a pracujacy rodzice (mieszkalismy z rodzcami mojej matki wiec to oni nas prktycznie wychowywali) badz Ci nie pracujący na cale 2 miech wywali dzieciaka na wies do drugich dziadkow. Teraz owi rodzice na emeryturze juz dawno (moja matka 8 lat) maja problem zeby wziazc mojego syna na tydzien (przedszkole mam zamkniete w sierpniu). Tesciowa tez ma problem chociaz sama swoja matke wykorzystywala bez nawet pytania. Zostawila mojego meza jak mial 2,5lat na 5 miesiecy i wyjchala do NRD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.44 wiesz co, zauważyłam że to starsze pokolenie jest okropne, serio...zero empatii, zero wsparcia dla dorosłych dzieci i wnuków, tylko o własnej doopie myślą choć nad nimi ich rodzice do śmierci skakali...chyba to PRL tak im mózgi wyprał bo jak to wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak jest. Oni wykorzystywali do cna swoich rodzicow boja sie ze my to bedziemy robic wiec nie ma mowy nawet o tygodniowej opiece nad wnukiem. Ale to dziala w dwie strony bo ja do takich ludzi tez nie czuje empatii w wrecz zauwazam ze te pokolenie emrytow wzbudza we mnie tylko niechec coraz wieksza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Nauczyciele przedszkolni nie mają 2 miesięcy wakacji, bo przez jeden miesiąc jest dyżur, a pod koniec drugiego już trzeba być w pracy, by przygotować salę itp. A jeśli potrzebują np. 2 lub 3 tygodnie w innym miesiącu niż ten narzucony jako wolny, to nie za bardzo mogą. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×