Macie jakies oszczednosci bo ja wieku 34 lat nie mam nic

Ale przecież to nie są jakieś kolosalne wydatki, jeśli nie bierze się lodówki produkującej lód za 4 tysie albo łóżka wodnego. Coś ściemniasz. Podejrzewam, że więcej przepaliliście w ruskich szlugach lub przepiliście do grilla w sezonie wiosenno-letnim.

Właśnie, zresztą co miesiąc psuje Ci się lodówka, pralka itd.?

na spełnienie marzeń i życzeń, rónwież finansowych darmowa porada- https://youtu.be/n199CBCmfGA - materializacja pragnień POWODZENIA!

160 000, 29 lat

gość dziś Samej tyle Ci się udało odłożyć? Czy z mężem?

Nie wiem na co czekają te nie oszczędzające... Sił coraz mniej, perspektyw na przekwalifikowanie również, myślicie, że wiecznie będziecie młodzi? Chyba do 30 już zdążyliście się wyszaleć, co?

Chyba do 30 już zdążyliście się wyszaleć, co? xxx A co, już czas garsonkę do trumny szykować? Ja tam mam 37 i jeszcze się nie wyszalalam.

jak sie zaczyna samemu od zera to tak jest. maksymalnie udawalo mi sie odlozyc 500zł na miesiac. a i tak zaciskajac pasa. jak zaczynalam prace to zarabialam grosze. potem pojawilo sie dziecko tez nie moglam sobie pozwolic na prace taka jaka chcialam. i tak od lat sie ciula.zmienila, prace na mala platna i tak jest.

Dokładnie. Jak się człowiek dorabia wszystkiego od zera to jego problemem nie jest czy jechac na Dominikane czy do Egiptu, tylko czy jechać na mazury pod namiot czy w tym roku nie mieć wakacji. Jeśli człowiek studiuje i nie chce czekać z dziećmi nie wiadomo ile, to raczej do tej 30-tki nie uda mu się odłożyć zbyt wiele. Trzeba gdzieś mieszkać, coś jeść, jakoś się ubierać.

Ja tam wolę jechać na Dominikanę niż oszczędzać. Życie ma się tylko jedno i trzeba z niego korzystać.

35 lat, 100 tysięcy.

gość dziś jak sie zaczyna samemu od zera to tak jest. maksymalnie udawalo mi sie odlozyc 500zł na miesiac. a i tak zaciskajac pasa. jak zaczynalam prace to zarabialam grosze. potem pojawilo sie dziecko tez nie moglam sobie pozwolic na prace taka jaka chcialam. i tak od lat sie ciula.zmienila, prace na mala platna i tak jest. xxx A ojciec dziecka w kryminale siedział, że nie pomógł odkładać chociaż tego tysiaka - dwa miesięcznie?

2 tys. z czego. jak on ochlapy zarabia ok 1800zł

No ja zarabiam 1000 funtow na miesiac i nie mam z czego odkladac, na zycie brakuje...

gość dziś Dokładnie. Jak się człowiek dorabia wszystkiego od zera to jego problemem nie jest czy jechac na Dominikane czy do Egiptu, tylko czy jechać na mazury pod namiot czy w tym roku nie mieć wakacji. Jeśli człowiek studiuje i nie chce czekać z dziećmi nie wiadomo ile, to raczej do tej 30-tki nie uda mu się odłożyć zbyt wiele. Trzeba gdzieś mieszkać, coś jeść, jakoś się ubierać. xxx Czyli, co z domu dziecka jesteś, rodziców nie masz żeby Ci chociaż zagwarantowali utrzymanie na studiach? ;/ Nad instynktem tez nie potrafisz zapanować aby wstrzymać się z rozmnożeniem po 30 roku życia? Skoro więc nie potrafisz tego opanować najpewniej też pieniądze też się Ciebie nie trzymają. Jeść trzeba mądrze, zdrowo a to często oznacza oszczędnie, podobnie jak ubrać gdy buty się zniszczą a nie zmienia się sezon a wraz z nim moda.

gość dziś 2 tys. z czego. jak on ochlapy zarabia ok 1800zł xxx Nie wierze żeby facet tyle zarabiał. Kochana, on Cię musi oszukiwać. Czasem robią tak faceci, że 1800 na umowie, a z szefem jest umówiony, że 1200 do koperty "na własne wydatki".

Ja w wieku 43 lat mam dziś na koncie 30 zł :-) Mąż z 200 zł. Nie potrafimy oszczędzać, od zawsze wydajemy wszystko mimo, że dochody mamy może nie powalające, ale spore.

gość dziś Ja tam wolę jechać na Dominikanę niż oszczędzać. Życie ma się tylko jedno i trzeba z niego korzystać. xxx To rzecz oczywista, ale żeby lecieć na tą Dominikanę to trzeba sobie wyrobić jakąś poduszkę finansowego bezpieczeństwa. My też przez kilka lat oszczędzaliśmy i zamiast 2 tygodni na Dominikanie preferowaliśmy kierunki tańsze np. Madera, Gran Canaria na tydzień a odłożone pieniążki inwestowaliśmy. Teraz już możemy sobie pozwolić na Kanary zimą, a Dominikanę w okresie letnim, to się nazywa odroczona gratyfikacja. Czasem sobie lepiej odmówić przyjemności ;)

ja tez w to nie moge uwierzyc ale taka jest prawda.Bo pracuje w takiej firmie ze nie ma molziowsci dostawania 2 tyle pod stolem.

To jakie ma plany na poprawę sytuacji? Jest facetem, niech się zmobilizuje.

Najlepiej kochana żebyś się dogadała z jakąś żoną jego kolegi z pracy i wspólnie ustaliły jakie są realne zarobki w tej firmie. Niemożliwe by Polak zarabiał tyle co Ukrainiec.

Ukrainiec na budowie zarabia 18 zł/ godz. Przynajmniej ten, który wynajmuje u mnie pokój.

W Biedronce więcej zarobi

Wrzucam do skarbonki : )

ale on uwaza ze jest ok.ze wcale malo nie zarabia. nic nie dociera ze biede klepiemy.

gość dziś Ukrainiec na budowie zarabia 18 zł/ godz. Przynajmniej ten, który wynajmuje u mnie pokój. xxx Czyli de facto grosze za ciężką i niewdzięczną pracę. Dlatego mąż tej kobiety coś musi kombinować na lewo z wypłatą żeby nie partycypować w kosztach utrzymania potomstwa.

Co Wy z tą Dominikaną, ludzie. no OK, co kto lubi ;) ja mam 35 lat, męża, prawie 8 -letnie dziecko. od 11 lat mieszkamy poza Polską. do wszystkiego tutaj doszlismy sami. mamy polskei wyższe (humanistyczne) wykształcenie, ale tutaj też się uczylismy, najpierw maż potem ja (jak juz bylo dziecko - jednocześnie też pracowalismy ucząc się i mając dziecko... bez pomocy babć). zaczynalismy tu od pracy typu budowa, sklep z żywnością, sprzątanie. obecnie mąż branża "komputerowa", ja biuro doradcy kredytowego. mamy co nieco oszczędnosci, ale też dużo wydajemy, dużo podróżujemy. w kwietniu była Portugalia na tydzien (potem Polska tydzien), a we wrzesniu będzie Japonia :)

gość dziś ale on uwaza ze jest ok.ze wcale malo nie zarabia. nic nie dociera ze biede klepiemy. xxx Nie pozostaje Ci więc nic innego jak zrobić risercz w temacie faktycznych zarobków dominujących w firmie. Jeśli ukraińska wypłata mu odpowiada najpewniej sporo dostaje w kopercie i przewala.

@22:54 Fajnie! Kochana zrelacjonuj wówczas we wrześniu wycieczkę do Japonii, bo my się z mężem zbieramy tak już chyba trzeci rok i na planach się kończy, a warto aby dziecko miało różnorodne wspomnienia :)

36 lat , stale jestem na minusie bo stale pożyczam pod koniec miesiąca od ludzi na papierosy i na piwo