Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ktoś z was uczęszczał na terapie?

Polecane posty

Gość gość

Pójście na terapie polecił mi kiedyś psychiatra. Chodzi o depresje, wciąż wracające wspomnienia z dzieciństwa i ich wpływ na dorosłe życie. Poszłabym, ale się boje. Nie wiem czy umiałabym opowiadać o tym co się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo. nic mi to nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz mowic o tym, o czym nie chcesz, nikt Cie nie zmusi. Wazne jest, zeby z kopyta ruszyc swoje zycie do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, czy nic Ci to nie da, a co Ci cos da? Ja biore leki i mam rozmowy z terapeutka, potrzebuje tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założycielka tematu xxxxx
No właśnie brałam leki i wyprowadziłam się z domu- to wyleczyło moją depresje. Aczkolwiek moja osobowość i tak należy do melancholijnych. Teraz kiedy jestem dorosła dostrzegłam, że mam gruuuube zaburzenia na 100% spowodowane tym co przeszłam w dzieciństwie. Chciałabym, żeby ktoś tego posłuchał i przyznał mi racje, że moja matka źle robiła. Myśle, że przyniosłoby mi to ulge. Dlatego myśle nad terapią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez miałam w dzieciństwie różnie,ojciec był alkoholikiem,aż w końcu w wieku 18 lat dostałam dosyć ciężka depresje tez nie chciałam nigdzie pójść ale dzięki dobrym ludziom trafiłam do psychiatry,leki plus terapia 3 miesięczna,codziennie chodziłam na grupową oczywiście na NFZ,pomogło,inaczej spojrzałam na niektóre rzeczy,pozbyłam się demonów dzieciństwa,cieszę się ze tam trafiłam,przyznam ze po 10 latach,po różnych ciężkich przeżyciach które mnie spotkały w ostatnim czasie, korzystam z pomocy psychologa,ale jest ok.Ja jestem zadowolona,spróbuj bo jak tego nie zrobisz to skąd bedziesz wiedzieć czy to coś da,wiele możesz zyskać,uważam ze warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobrze, ze masz konkretne cele zwiazane z terapia. Jezeli nie wystarczy Ci zwierzyc sie przyjaciolce, to szukaj obcej, bezstronnej osoby. Nawet jezeli przyzna Ci racje, nie zmieni to Twojej przeszlosci, tylko Ty sama mozesz zmienic swoj stosunek do niej. Widocznie Twoja matka nie potrafila inaczej, ulge przynosi wybaczanie, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy umiałabym opowiadać o tym co się stało. x a skąd wiadomo, że depresję powoduje w ogóle to i w ogóle będziesz musiała o tym rozmawiać? czym się objawia Twoja depresja? jakkolwiek jak wygląda terapia głównie zależy od Ciebie są w ogóle różne szkoły, na depresję to chyba najlepsza jest behawioralno-poznawcza, gdzie wcale się głęboko aż tak nie wnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założycielka tematu xxxxx
Czytając Wasze odpowiedzi już mam łzy w oczach i gul w gardle. Nie wiem czy potrafiłabym coś powiedziec przez łzy. U psychiatry musiałam ogólnie nakreślić swój problem i też nie mogłam się powstrzymać od płaczu. Bardzo chciałabym coś zmienić, bo nie chce tak dalej żyć. Powoli trafia mnie szlag, bo zaczynam widzieć u siebie cechy moich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
, ulge przynosi wybaczanie x moim zdaniem wybaczanie to wyższa szkoła jazdy. uglę przynosi wg mnie niemyślenie w ogóle tej osobie, zajęcie się sobą, zrzucenie na nią odpowiedzialności. i to pozwala uzyskać terapia behawioralno-poznawcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Założycielka tematu xxxxx dziś x przytulam Cię cieplutko:) może nie przejmuj się tak bardzo swoimi reakcjami emocjonalnymi. masz prawo do pomocy. i ja też przed terapią dużo widziałam w sobie z ludzi, którzy mnie skrzywdzili. bo za dużo przejmowałam się tym co oni myślą, moje życie kręciło się wokół tego, co mnie krzywdzi, a nie wokół mnie samej. x Bardzo chciałabym coś zmienić, bo nie chce tak dalej żyć. x to już jedną nogą jesteś wygrana;) ale interesuje mnie Twój stan depresji, bo ja jak miałam depresję to do mnie nie trafiało, że ktoś mi rysował poztywną wizję mojej przysżłości, ale już historie innych ludzi trochę bardziej. jak Ty odbierasz rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założycielka tematu xxxxx
brokeninside87 x Depresja jest już za mną od kiedy wyprowadziłam sie od toksycznych rodziców. Miewam lepsze i gorsze dni, ale to tak samo jak zdrowi ludzie. Kurcze.... mam teraz to o czym zawsze kiedyś marzyłam. Najważniejszą rzeczą w życiu jest dla mnie poczucie bezpieczeństwa i święty spokój. Chciałabym się rozliczyć z przeszłością i iść dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Depresja jest już za mną od kiedy wyprowadziłam sie od toksycznych rodziców. x ha! i wszystko jasne. przynajmniej dla mnie. :) KONIECZNIE musisz się poradzić chociaż terapeuty, powinno być tak, że on Ci pomaga na różnych etapach kontaktów z toksykami. bardzo możliwe, że już nie będziesz miała nawrotów depresji, jeśli właściwie podejdziesz do tego skomplilkowanego dla wszystkich zagadnienia. wydaje mi się, że teraz ważne jest Twoje otoczenie poza nimi x Miewam lepsze i gorsze dni, ale to tak samo jak zdrowi ludzie. Kurcze.... mam teraz to o czym zawsze kiedyś marzyłam. Najważniejszą rzeczą w życiu jest dla mnie poczucie bezpieczeństwa i święty spokój. Chciałabym się rozliczyć z przeszłością i iść dalej. x masz bardzo konkretne cele. wydaje mi się, że Twoja depresja jest lekka, tym bardziej, że psychiatra sam Cię wypchnął do pracy nad sobą, która w cięższych stanach jest odradzana. oczywiście możesz nadal czuć się chujowo, ale na pewno do pewnych rzeczy możesz się zmusić. ja tak właśnie robiłam, że się zmuszałam nawet jak bolało mnie coś wręcz fizycznie, coś nie miało sensu. po prostu... starałam się wtedy ciągnąć z tego mimo wszystko nawet prymitywną przyjemność i pod koniec dnia czy tygodnia zapisywałam albo nagrywałam sukcesy i sukcesiki. wracając. uważam, że terapia Cię nie skrzywdzi w sposób w jaki myślisz. nie sądzę, żebyś była na trzeźwo ocenić teraz, co konkretnie na tej terapii można zrobić i wierzę, że terapeuta z nurtu, o jakim pisałam pomoże Ci się "podleczyć" na tyle, żebyś mogła stawić czoła przeszłości, jeśli w ogóle uznasz to za konieczne w depresji jest tak,że te myśli o przeszłości same pchają się do głowy, i to jest objaw choroby, a nie tego, co do niej doprowadziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na przeszlosci kiedys trzeba postawic krzyzyk, bo ona nie istnieje. Tylko ze skutkami przeszlosci przyszlo nam sie zmagac. U mojej terapeutki na biurku stoi kartonik z chusteczkami, wszyscy aja bolesne przezycia, wszyscy ktorzy tam przychodza. Nie trac czasu, uporaj sie z tym, im pozniej tym bardziej zal kolejnych, nieszczesliwych lat zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założycielka tematu xxxxx
x Na przeszlosci kiedys trzeba postawic krzyzyk, bo ona nie istnieje. Tylko ze skutkami przeszlosci przyszlo nam sie zmagac. U mojej terapeutki na biurku stoi kartonik z chusteczkami, wszyscy aja bolesne przezycia, wszyscy ktorzy tam przychodza. Nie trac czasu, uporaj sie z tym, im pozniej tym bardziej zal kolejnych, nieszczesliwych lat zycia. Pięknie powiedziane, dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje, przeciez wiem, o czym pisze ;) Trzymaj sie i jutro umow sie na terapie. Trzymam wirtualne kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też uczęszczałam na terapię. Świetnie przeprowadziła ją dr Zybert-Wijatkowska. Bardzo cieszę się z tego, że ją znalazłam i teraz jestem okazem szczęścia, bo dostałam ogromne wsparcie i bardzo dobre leki, które mi pomagają. Polecam wybrać się na terapię do właśnie tak dobrego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodziłam do doktor Łuckiej w MedArt i bardzo jestem zadowolona z efektów terapii. Na każdym spotkaniu u doktor czuć było wyrozumienie i chęć pomocy. Dostałam bardzo dobre leki dzięki, którym również podniosłam się ze swojej ciężkiej sytuacji. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×