Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Czy są tutaj mamy, których nie pociąga swój własny maz?

Polecane posty

Gość gość
Autorko też tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćesik
Mieszkałam z dzieckiem u siebie w domu po urodzeniu to przylazł za nami..nie chciałam go znać już wcześniej. Straszył ze mi syna porwie a tesciowa sie darła że oni maja być prawo dziadkami i ze dziecko ma być tam.Od zawsze wiedziałam że to patologia tylko bajerował że się zmieni a ja uwierzyłam.Sporo zmieniłam go na lepsze ,nauczył się jeść wszystko,kąpie się i sporadycznie nawet do koscioła idzie pić przy mnie przestał-tam wszyscy piją...,jednak zapach skarpet nadal mu nie przeszkadza wyprać je nie pozwoli tylko je wietrzy na sznurze. Przescieradło jak mu chciałam kupić to mi przy ludziach na środku sklepu awanturę zrobił Stargane nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćesik oj jakaś ty dobra. Tylko tak przy okazji spieprzyłaś swojemu dziecku życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćesik
7.30 teraz mamy swój dom dzięki mnie ,wyposażony cały za moje jak patrze ile do domu pokupiłam to gdybym nie pracowała to w domu chyba miałabym tylko ściany i podłogę.Żadnej pracy się nie boję...nie mam prawka ,na rowerze dojeżdżam wszędzie albo autobusem.ON zarabia więcej niż ja a nawet kołder nie chciał kupić..nie było by się czym przykryć nawet ,bym nie kupiła to nie wiem.Garnka jednego tez nie kupi ,nie miałabym nawet w czym gotować ,problem jest największy w tym ze nie dość że sama na te sprzęty zarabiam żeby cokolwiek w domu było to jeszcze wszystko mi to niszczy ,nie wiem chyba złośliwie to robi.No i tak jak pisałam ma teraz na górze jeden pokoik wydzielony w którym zrobił melinę ,puszki butelki ciuchy wszystko na podłodze ,rozkopany barłóg śpi na samym materacu sprężyny wychodzą bo jak przyjdzie w ciuchach brudnych z garażu tak się kładzie ,ochrzaniłam go ze pokrowiec z materaca ma wyprać bo czarny-osobiscie do pralki wrzuciłam to od tamtej pory go nie założył leży na samej gąbce .Widok najgorszej meliny ja już mu tam palcem nie kiwnę szkoda nerwów i mojej pracy.Na dół schodzi tylko po kawę albo talerz z obiadem ,tyle go widać albo nabrudzi nawrzuca do zlewu z góry z całego tygodnia a ja mam potem meksyk.Najgorsze jest to ze wylewki tam nie ma i wszystkie jego ubrania leżą w tym prochu ,choć szafa stoi obok..potem te ciuchy wypuczone(prasowania nie uznaje)na siebie ubiera brrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie mój maz nie pociąga, jest dla mnie jak kolega, którego nawet już malo lubię. Teściowa też obsesja sprzątania, ludzie ja nie interesują, ale jak potrzeba to manipuluje męża od razu. Ogółem nie jestem zadowolona z małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje Wam,ze musicie sie meczyc z takiki dziadami... Moj Maz jest chyba aniołem jak was czytam. Owszem,denerwuje mnie,ale to zawsze ja bardziej sie czepiam i wymyślam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćesik
7.50 zrobiłam wszystko żeby dzieci tego nie odczuły ,na głowie staję żeby było normalnie .Syn wyszedł na ludzi ma zawód ma pracę ma prawo jazdy samochód pasję,przyznaję sporo mu w tym pomogłam bo na męża liczyć z niczym nie może. Córka tez dobrze sobie radzi ma talent informatyczny , kręci kanał w yt ma sporo znajomych i nawet zanosi się na współpracę z firmami i ksiegarnią..założyłam internet na siebie bo mąż w życiu by nie założył ,on najchętniej żyłby jak jaskiniowcy .Stale z nimi rozmawiam wszystko tłumaczę i wychowuje w wierze.Wspieram ,pomagam i staram się dawać dobry przykład najlepiej jak potrafię,jestem odpowiedzialna za nie nie to co mąż .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćesik
sorki żeby dzieci tego ,,nie odczuły '' miało być.Zmykam się uczyć bo mam sesję.;-)studiuję zaocznie ...no i posprzątać trzeba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pociąga. Ma fajnego ptaszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że ciężko spotkać faceta w którym nie widzi się "brata", a nawet jak sie spotka to po wielu lat małżeństwa on i tak stanie się bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goscesik Czemu sie przez tyle lat nie rozwiodlas? Gotujesz mu obiadki mieszka w domu urzadzonym za twoje pieniadze a ty nic z tym nie zrobisz? Jaka masz pewnosc ze twoj syn nie bedzie tak traktowal swojej zony skoro widzial jak twoj maz sie zaschowuje a ty dalej przy nim tkwisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż mnie nie pociąga , bo zmarnial- jest chudy i ma czerwone plamy na ciele. Jest przystojny ale jak się rozbieżne to czar pryska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćesik
9.23 nie będzie tak traktował swojej żony bo jest dobrym i kochanym synem ,całym sercem jest za mną widzi i rozumie co ojciec robi inie podziela tego ,nie raz zwróci mu uwagę ,więcej ma ze mnie niż z niego ...a po drugie ma zal do niego o wiele rzeczy więc nie bierze przykładu.Dobrze go wychowałam ,jestem z niego i z siebie zarazem dumna .Sporo mi syn pomaga i zawsze mnie zrozumie Największa pociecha jaką mam .Mąż bardzo żle traktuje syna ..córkę inaczej ale tylko odrobinę.Jak córka osiągnie pełnoletność to wyjeżdżam z Polski i składam o rozwód i podział majątku na dzieci po połowie.Syn chce się budować koło domu a córka chce mieć dom,niech mają.Ja po rozwodzie chcę być sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne dzieci, opieka powinno zaingerowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2018 o 09:19, Gość gośćesik napisał:

7.11 bo na 2 lata mnie od rodziców odciął i od rodziny ,nie miałam prawa jazdy ,potem rodzice i tak mi nie wierzyli ani sąsiedzi .Od rodziców usłyszałam ze jak raz z domu poszłam to już nie ma powrotu bo nie chcieli żebym się wyprowadzała.

Odczulam to na wlasnej skórze. Wyprowadzilam sie z domu majac 23 lata. Wyjechalam wtedy do pracy za granice. Serce mi pęka, mam juz 37 lat, teskne za domem rodzinnym , za okolica, znajomymi. Uraz psychiczny pozostanie do konca zycia a im jestem starsza, tym bol jest wiekszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że dla kobiety u faceta najważniejsze jest zaufanie i to że wiemy że zawsze możemy na niego liczyć, wsparcie itp... U nas tego zabrakło i też mąż raczej słabo mnie pociąga. To co piszą dziewczyny o braku higieny itp... to już wogole porażka. Dlatego młodzi powinni mieszkać osobno i już przed ślubem mieć przedyskutowane najważniejsze kwestie typu sprzątanie, gotowanie, plany, marzenia. Jeśli ktoś decyduje się na mieszkanie z rodxicami/teściami to też najlepiej wszystko poustalać, albo robić kuchnie osobno. Niestety w naszym kraju nie ka zdego stać na własny kąt i przy obecnych cenach raczej nie prędko się to zmieni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×