Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niby pieniadze szczescia nie daja, ale jednak ... czesciowo daja ...

Polecane posty

Gość gość
dziś Ja p*****le. Pedicure, perfumy Diod czy buty to normalna normalność wiec czym tu sie chwalic. W sumie to fajnie ze wam sie polepdzylo ale jesteście chyba na najlepszej drodze aby być tymi którym "słoma z butów wystaje." Uwierz mi że to czym ty się zachwyacasz dla większości to norma. Ps. Nie ma sukienek za 50 PLN usmiech.gif moze I autorka zmieni sie z taka ze sloma, a moze nie. ale nie gadaj mi tu, ze perfumy Dior to normalka. pedicure co innego, czy buty, ale perfumy Dior I taka wycieczka - mimo ze to tlyko Europa - to nie jest cos, co ma kazdy w tym kraju! ja perfume Diora nigdy nie mialam, mialam za to Kenzo Flower woda perfumowana I to bylo za 200 I to nie jest malo. a dior jest za 350 czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieniądze dają możliwości. Podziwiam ludzi, którzy założyli jakiś interes u nas w kraju i przynosi to dochód bez dodatkowego wkładu. Z mężem mamy swoją firmę, ale kasa na jej założenie została pociągnięta z naszej kilkuletniej pracy zagranicą. Tak z naszych polskich pensji nie dalibyśmy radę założyć coś swojego. W naszych zawodach można mieć średnie - dobre pensje, ale okupione jest to dużą ilością nadgodzin. Pamiętam jak wróciliśmy do kraju kilka lat na przełomie przełomie września/października. Czyli do września pracowaliśmy zagranicą. I jak na następne wakacje dostaliśmy "wakacyjną" kasę. W tym kraju od każdej pensji odkładany jest określony procent i wypłacany w czerwcu następnego roku. Żyjąc już w Polsce i po 8 miesiącach już przyzwyczailiśmy się do polskich realiów i dostaliśmy na konto wspólnie 40 tys to nie wiedziałam co z kasą zrobić. Serio. Normalnie to na wakacje pojechałabym, kupiłabym coś do domu bo wiedziałabym, że za miesiąc i tak pensja będzie. A żyjąc w Polsce kasa poszła w inwestycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo masz fajnie autorko i zdrowo Ci zazdroszczę. My z mężem klepiemy biedę i to doslownie, jestem po macierzyńskim bez pracy, bo moje stanowisko zostało zlikwidowane :/ mój mąż też jest na wypowiedzeniu. Mamy jedno dziecko, kasa kończy się w sierpniu, a ja nie mogę od miesiąca znaleźć niczego sensownego. Dla siebie nie kupujemy nic, nawet do jedzenia tylko niezbędne minimum, tak aby starczyło dla dziecka. Pieniądze dają szczęście, to przysłowie, że nie dają szczęścia jest strasznie głupie. Pieniądze wiele ułatwiają i pozwalają godnie życia, a nie tak jak my teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka nie chce napisac jaka branza, pewnie cos niezbyt chlubnego lub nielegalnego robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I niech Wam się wiedzie coraz lepiej, tylko zdrowi bądźcie i szanujcie siebie i innych żyjących dookoła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka nie chce napisac jaka branza, pewnie cos niezbyt chlubnego lub nielegalnego robia x Wystarczy, że coś niszowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moją pomocą możesz zarobić 3 tysiące w 2-3 dni, wystarczy napisać maila, i krok po kroku trzymać się instrukcji. Wszystko legalne. finanx@o2.pl. Zapraszam osoby, które potrzebują podreperowania swojego budżetu w krótkim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:03 Chciałabyś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana 123
E tam, kazdy strara się jak może by sobie polepszyć życie. Ja wywodzilam sie z biednej rodziny, wpakowalam soe w małżeństwo by tak naprawdę mieć dach nad głową, urodzilam 2 dzieci bardzo młodo, wtedy otworzyly mi się oczy , że całe życie nie mogę byc zdana na łaskę męża z , ktorym i tak mi się nie układało. Zajęłam się prostytucja w Niemczech, dostałam tam z koleżanką mieszkanie na pół wynajęte, na zmianę zajmowalusmy sie swoimi dziećmi i tak po 5 latach udalo się tu w Polsce kupić mieszkanie. W tych czasach niestety pieniądze rządzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie kupiłam sukienki za mniej niż 500 PLN, a jak mam kupować kiepskie perfumy to lepiej ogóle. Można dlatego że mieszkam w dużym mieście to mam inna skalę ale sorry. No ale fajnie że autorce się powodzi coraz lepiej. Teraz mam perfumy za prawie 900 PLN;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby pieniądze naprawdę dawały szczęście to rzeczywiście każda dziewczyna brałaby się prostytucję, kradzież itp. i podwiązywałaby jajowody co by na dzieci nie wydawać. Ludzie tak nie postępują, bo jednak czują jakąś granicę - że pieniądze nie są warte niektórych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 16.02- miasto 70 tys. Ja pracuje w HR w zagranicznej firmie a mąż jest doradcą klienta w banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie autorko, że ciebie cieszą te wszystkie drobiazgi, bo tak dla mnie to są drobiazgi, jeśli by nie powiedzieć upierdliwości. Świadczy chyba, że jesteś jeszcze młoda. Ja mam 38 lat i mam uczucie już od dobrych 8 lat że nic mnie już nie cieszy. Jakbym miała 15-25 lat i takie zdrowie co kiedyś i możliwości to pieniądze by mnie cieszyły. Teraz już nic mi nie zrekompensuje mojego parszywego poczucia zmęczenia życiem, ani pieniądze, ani wypoczynek który już od dawna nie działa. A wydawanie kasy od jakiegoś czasu wręcz mnie irytuje. Perfumy ? A gdzież bym je miała używać. Laptop ? Boże. To tylko laptop. Tak samo działałby nowy jak i stary. Życie sie od tego nie zmieni w jakieś lepsze. Meble ? No meble jak meble. Tylko bym miała nerwa jak i gdzie sie pozbyć starych. Nowa kiecka ? A gdzieś ją założyć. Imprez nie cierpię, nic mnie nie bawi, depresji też nie mam. Po prostu życie jest takie prozaiczne do porzygania. Chyba tylko spotkanie dawnej miłości jeszcze by mnie może uskrzydliło. Tak to nic. Doszczętnie nic. Podziwiam ludzi albo nie wiem może współczuję, jeśli ktoś ma tyle lat co ja albo i więcej albo niewiele mniej, a jeszcze go ekscytują takie w sumie dla mnie cholernie zwykłe rzeczy. Rzeczy którymi się ekscytuje osoba nienachapana życiem zazwyczaj 20-letnia. Ja już sie nachapałam. Zdrowie mi sie posypało strasznie i żadna kasa nie jest w stanie naprawić pewnych rzeczy w których zrobiono już wszystko co było można. Nikt mi nie przywróci też straconej miłości życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Może znajdziesz się z inną miłością życia. To w ogóle dziwne wyrażenie jest. Gdzie jest powiedziane, że jest jedna jedyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile tu zawiści i zazdrości. Fajnie autorko, że tak wam się ułożyło. Podoba mi się to, że doceniasz co masz i potrafisz się cieszyć. Nie wiem jakim jesteś człowiekiem, ale z tego co piszesz, wydaje się , że dobrym :), więc ja osobiście życzę Ci aby twój stan finansowej radochy trwał jak najdłużej. :) I bardzo ważne, odkładaj i oszczędzaj !!!! tak na wszelki wypadek, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie dają ale fajniej się patrzy na takie rzeczy, możesz kupić telewizor za 11tys i ma 75" a możesz kupić projektor multimedialny używany za 600zl zgasic światło i mieć to samo. Tylko że taki telelewizor fajnie wygląda tak samo meble na wymiar i inne rzeczy. Na pewno lepiej jest płakać w fajnie nowiczesnie urządzonym mieszkaniu niż w starym po babci bez remontu gdzie są porwane zakurzone fotele. Otoczenie się lepszym standardem życia jest fajne ale już masz męża dziecko, gdyby zginęli w wypadku samochodowym to już inaczej patrzyła byś na te meble kuchenne. X dziś ja mam całkiem podobnie, dla mnie kupno czegokolwiek to problem bo trzeba zrobić przelew czekać na kuriera albo po to iść z gotówką, mało rzeczy mnie już cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś może właśnie lepiej żeby nie oszczedzala ja oszczedzam dekadę i dlatego pieniądze mnie nie cieszą już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy chyba macie depresję albo nie wiecie do czego służą pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, wiem, że nie w temacie, ale może mi pomożecie. Potrzebuje 600 wypełnionych ankiet do pracy magisterkiej. Badanie zajmuje niecałe 10 minut. Byłoby super, gdybyście wypełniły załączoną ankietę :) https://badaniepolska.weebly.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka dobiegam 40, napisalam już i ja się akurat nie "nachapałam" podróżami czy perfumami jako 20-latka. ja wtedy studiowalam dziennie i stypendium naukowe w wysokości stówy mnie niesamowicie cieszylo. Nie, nie pochodzę z biedy, ale też nie bylismy bogaci. A ja znam akurat dużo ludzi, których cieszą nowe rzeczy, wycieczki, drobiazgi i pierdoł/y, i są to i kobiety, i mężczyźni w moim wieku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciąg dalszy bo musialam podzielic by nie uznało za spam kurcze, to co że mam prawie 40sci - nie mam nigdzie polecieć, nic nie pokazać dziecku na świecie?? Idąc tą drogą - mam kupić dziecku lody a sobie tylko kawę i ewentualnie jakąż wuzetkę, bo moze mi już lodow nie wypada w tym wieku ..? nie, ja kupię sobie lody i jeszcze biorę kolorową posypkę :P ja lubię w sobie ten element dziecka, który we mnie został, tą radość , zdolność przeżywania przygody ... autorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie, Po pierwsze gratuluję autorko :) tylko odłóżcie trochę, nie wydajcie wszystkiego. bo ja milam kiedys wlasny biznes i za dużo wydalismy jak się nim zachłysnęlismy - tzn super dochodem - na początku działalności ;) więc tego.. wiem co piszę. Ja mam 36 lat, mieszkam za granicą od 11 lat. mam męża (Polak, przyjechalismy tu jako para) i dziecko 7-letnie. Mieszkamy w Aberdeen - Szkocja. Ja sie zawsze cieszę z każdej podrózy, z perfum itd. nawet jak jedziemy tlyko na wycieczkę całodniową, np niedanwo bylam z mężem połazić po pięknym miejscu w górach szkockich a dziecko było z moją kolezanką i jej dzieckiem (czasem sie wymieniamy dziećmi bo się lubią bardzo i sobie też pomagamy z opieką). No i sobie łazilismy z mężem 6 godzin i weszlsimy na szczyt Cairn Toul. i się cieszylam jak dziecko !! skakałam, robilam selfie, itd. jak w kwietniu lecielismy do Barcelony to też liczylam dni na miesiac przed.jka sobie kupiłam perfumy Dolce gabbana to też sie cieszyłam. no ludzie, daj życ innym, jak ktos sie cieszy z takich rzeczy to ma prawo, a nie że m u"słoma z butow wystaje" ... albo zazdrościcie, albo macie jakies depresje, albo po prostu jestescie... niesympatyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Fajnie autorko, że ciebie cieszą te wszystkie drobiazgi, bo tak dla mnie to są drobiazgi, jeśli by nie powiedzieć upierdliwości. Świadczy chyba, że jesteś jeszcze młoda. Ja mam 38 lat i mam uczucie już od dobrych 8 lat że nic mnie już nie cieszy. x A może tak do psychologa? Albo jakieś antydepresyjne ziółka? Bo to, że autorkę cieszą te upierdliwości, to bardzo dobrze, tak ma być. Masz dopiero 38 lat, co ty zrobisz jak będziesz mieć 65? Pochlastasz się? Bo wszystko o deprechę cię będzie przyprawiać? Ja mam 41 lat i cieszy mnie głupie wyjście na koncert za 40 zł. Te 20latki i 60latki co tam przychodzą mają ten sam stopień radochy. Nieważny wiek, a ty masz mentalność człowieka, który przegrał wszystko z własnej winy, a szuka winnego. I znalazłaś. Wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ciąg dalszy bo musialam podzielic by nie uznało za spam kurcze, to co że mam prawie 40sci - nie mam nigdzie polecieć, nic nie pokazać dziecku na świecie?? Idąc tą drogą - mam kupić dziecku lody a sobie tylko kawę i ewentualnie jakąż wuzetkę, bo moze mi już lodow nie wypada w tym wieku ..? nie, ja kupię sobie lody i jeszcze biorę kolorową posypkę jezyk.gif ja lubię w sobie ten element dziecka, który we mnie został, tą radość , zdolność przeżywania przygody ... autorka usmiech.gif x No tak. Masz wyjechać z dzieckiem pokazać, ale sama musisz się na wycieczce męczyć i strugać z******tą matkę, która się poświęca dla dziecka. Lody? Zgłupiałaś? Jeszcze tęczową watę cukrową sobie kup :D I nie daj boże, żeby cię ucieszyła zrobiona rano kawa przez męża he he. A tak już serio, element dziecka? Nie. To najzwyklejsza radość życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do dzis 20:51 - no wlasnie, ta radosć życia dla wielu jest jakimś objawem "niedojrzałości". najlepsza to jest moja koleżanka. ma 35 lat. fajan babka ogólnie, ale od kiedy skonczyla 30stke to wszystko zrzuca na karb "wieku". to ja meczy ,bo wiek. nie ubierze tej sukienki, bo wiek. cośtam, bo wiek. a co do podróży, to mówi "będę podróżować na emeryturze, teraz mnie to nie kręci, by podróżować". a tak na poważnie, to jej nie stać na te podróże inne niz Mazury ale nie potrafi się przyznać. i wiem że mi nieco zazdrości podrózowania , ale lubi m izasugerowac, że "czas spoważnieć i cos oszczędzać więcej". ahahahah no my oszczędzamy, ale też wydajemy - bo możemy, no i życie jest JEDNO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam syna niepelnosrpawnego w znaczym stopniu, i kiedys miałam łacznie niecałe 1500 zł na wszystko, teraz mam 2500. I tez czuje ogromna poprawę, nawet sporo odkładam. Straszna szkoda, ze musiałam zyc tak długo w biedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się pracuje głową to tak jest :) ja obecnie jestem w trakcie studiów ale niedługo kończe i wtedy praca na pełen etat. Narazie oszczędzam na wszytskim, ostatnio nawet zrezygnowałam z abonamentu i przeniosłam się na kartę do mobile vikings, bo mają lepszą ofertę i jest taniej :) ALe na tajski masaż to ja już czekam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, inwestowanie w rozwój firmy jest nieodłącznym elementem efektywnej działalności biznesowej. Osoby prowadzące biznes od min. 2 lat, mogą skorzystać z pożyczki na rozwój firmy w Kredytmarket.com. Kwota, jaką oferujemy to 10-50 tys. zł na okres 3-12 m-cy. Cały proces jest elektroniczny, szybki i bez konieczności dostarczania dokumentów. Decyzja dostarczana jest w ciągu 15 min, a środki przelewane są po 2 dniach na konto wnioskodawcy. W celu uzyskania szczegółowych informacji zapraszamy do naszego kalkulatora na www.kredytmarket.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×