Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćkalina

Lot samolotem z przeziębionym dzieckiem

Polecane posty

Gość gośćkalina

Cześć, Pojutrze planowany od roku wyjazd z dzieckiem do Legolandu. Długo wyczekiwany wyjazd będący spełnieniem marzeń dla dziecka...i jak to zwykle bywa w takich momentach przychodzi choroba...katar, kaszel,czerwone gardło, temp ok 37.5 Byliśmy dziś u pediatry - wirusówka. Osłuchowo czysto, anginy brak Dodam, że mamy lecieć samolotem.dziecko ma 7 lat Doradzcie co robić? Jeśli zrezygnujemy to niestety ale musimy juz na ten rok odpuścic Legoland, nie mówiac o straconych pieniądzach (ale nie one są najważniejsze) i straconych marzeniach (mega wazne) Czy zaryzykowac i leciec z dzieckiem na lekach czy odpuścić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie że lecieć i weź leki ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkalina
Mam obawy bo to nasz pierwszy lot i to z chorobą......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lecialam - 3 godzinny lot, z przeziębionym roczniakiem ... i to była masakra. ale to dlatego, że dziecko mialo rok i nei rozumiało NIC. ale na koniec to i ja i mąż mieliśmy latania dość na rok :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój lecial w dzień po zapisaniu antybiotyku miał temp wysoka w dzień lotu spadła wyjścia za bardzo nie miałam tylko lecieć musieliśmy bo wracaliśmy do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn, nie chcę Ciebie zniechęcać. 7-latek da radę. do Legolandu (ten duński w Billund??) nie leci się przecież 6 godzin. życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My lecieliśmy z 5 latkiem tez zaczęło się od wirusowki.Rano przed wylotem tez temp miał w okolicach 38,na lotnisku podawałam jeszcze syrop p/gorączkowy,był opóźniony lot,dziecko wzięło rozłożyło całkiem i w samolocie był już jak piecyk,na szczęście miałam czopki,to mu w łazience włożyłam.Nigdy w życiu nie wybiorę się w podróż chociażby ze stanem podgorączkowym,młody cały lot wył,marudził,umęczylam sie ja ,on mąż i ludzie w samolocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkalina
Nasz lot ma trwać dobrą godzinkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale na koniec to i ja i mąż mieliśmy latania dość na rok jezyk.gif xxx Masakra to była, ale dla współpasażerów :-/ Co za cholerne samoluby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po moich doświadczeniach bym się nie wybrała,ale może (oby) Twoje dziecko nie rozebrało choróbsko. Powodzenia! Mi tez było bardzo głupio współpasażerów,jednak nie każdy ma obowiązek i chęć wysłuchiwać płaczu obcego dziecka i chociaż sama jestem matka to rozumiem to.Ja niestety nic nie byłam w stanie poradzić,podałam leki,ale syna za chwile zaczęło bolec ucho,ogólnie masakra. Przy okazji jeśli ktoś dwa tygodnie temu leciał z Londynu do Gdańska i miał dość płaczącego dziecka - to moje :D Przepraszam raz jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie dlaczego wasze dzieci wyly? Bo przy chorobie i zmianie ciśnień strasznie bolą uszy, do tego klima pogorszy ich stan. Sama jak jestem przeziębiona to się mocno zastanawiam, bo z bólu mi łzy ciekna po policzkach, a jestem dorosła i mam wysoki próg bólu...a to jest taki ból jakby ktoś ucho rozrywal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ale na koniec to i ja i mąż mieliśmy latania dość na rok jezyk.gif xxx Masakra to była, ale dla współpasażerów :-/ Co za cholerne samoluby. //// samoluby?? nie przeczę, współpasażerom na pewno to bardzo przeszkadzało, ale jakie samoluby?? wracalaliśmy do domu z urlopu -co , mielsimy nie lecieć ??? idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko - to roczne - przeziębilo się podczas pobytu w Polsce, bylismy na 2 tygodnie. i pod koniec, ostatnie 3 ndi, coś doapdlo maluszka. to co, mielsimy nie wracać do siebie, i nei wracać do pracy ,stracić loty itd?? serio, pomyśl czasem osobo z 21:08. od razu widać, ze nie masz dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio podawalas dziecku czopka w samolocie? Co za patologia nie wierze... takim matkom powinni dzieci odbierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do wyjazdu do Danii to może zrezygnuje z samolotu i pojedzcie samochodem. Mieszkalam w Danii i jeździlismy sochodem a jestem ze wschodu PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiecie dlaczego wasze dzieci wyly? Bo przy chorobie i zmianie ciśnień strasznie bolą uszy, do tego klima pogorszy ich stan. Sama jak jestem przeziębiona to się mocno zastanawiam, bo z bólu mi łzy ciekna po policzkach, a jestem dorosła i mam wysoki próg bólu...a to jest taki ból jakby ktoś ucho rozrywal. xxx Dokładnie. Sama tak kieyś miałam i myślałam, że mi ucho rozerwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkalina
Nie mamy samochodu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu bym nie leciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może busem? Autobusem. W samolocie jest zmiana ciśnień, tortury dla chorego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kiedy ma objawy? Bo jeśli od 3 dni, do tego jeszcze wyjazd pojutrze, to pewnie jutro będzie już wiadomo, w którą stronę rozwija się infekcja. Ja bym jeszcze dookoła uszu posmarowała czymś rozgrzewającym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkalina
Objawy od soboty.dziś lekarka powiedziała że osłuchowo czysto, nie ma anginy, tylko wirusowe gardło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym leciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
katar, kaszel,czerwone gardło, temp ok 37.5 x Dzieciak w chorobie, a Ty chcesz go ciągać w jakieś podróże? to nawet już nie chodzi o lot samolotem, ale co za przyjemność z zabawy, jak złe samopoczucie i dolegliwości?? Ty też chodzisz się bawić, jak jesteś chora, Autorko?... cóż, zawsze możesz naszprycować dzieciaka lekami przeciwbólowymi i przeciwgorączkowymi, i jakoś wytrzyma... ale według mnie nie warto. Tym bardziej, że w podróży stan dziecka może się pogorszyć, nigdy nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jutro się pogorszy bewzględnie biegnij po silny antybiotyk, zdarza się bowiem tak, że wystarczy podać popołudniem, nocka przespana i dziecko wstaje jak nowonarodzony. Tak działają te silniejsze - trzydniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biegnij po silny antybiotyk, zdarza się bowiem tak, że wystarczy podać popołudniem, nocka przespana i dziecko wstaje jak nowonarodzony. Tak działają te silniejsze - trzydniowe. x To kiepski żart?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu bym nie narazala dziecka na lot jak jest chory zwariowalas autorko by ciagac dzieciaka z gorączką taki kawał?stawiasz przyjemność nad zdrowoie?gratuluję bezwzglednej glupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkalina
A ja gratuluję bezwzględnego chamstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak jedna z pań napisała, silny antybiotyk podawany przez trzy dni jest w stanie zdziałać cuda. Pamiętam, że w zime 2016 mieliśmy wykupioną wycieczkę na Gran Canaria, ale córka dostała anginy na 4 dni przed wyjazdem - lekarz poszedł nam na rękę i zaserwował jej trzydniowy antybiotyk. Nie przepadły nam dzięki temu wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:05 Szok... rozrywka ponad zdrowie... faszerowanie dziecka ostrą chemią, byleby przewieźć d*psko na wakacje... Myślę, że w przyszłości w sieci powinno się weryfikować tego rodzaju wpisy, identyfikować autorki i stosować zwyczajny dozór takich patologicznych rodziców. I mam OGROMNĄ nadzieję, że tak właśnie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poleciala, tak samo jak jeżdżę kiedy ktoś z nas jest chory. Co z tego że to samolot. To krótki lot. Dałabym Ibuprom, tabletki na gardło i w drogę . To tylko przeziębienie, w domu też będzie normalnie żył, wychodził na dwór itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×