Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sprawa sercowa...

Polecane posty

Gość gość

Mam swoje lata, jestem rozwodka. Poznalam fajnego faceta. Byly dwa spotkania. Na ostatnim mowil żebym zaproponowała kolejne wyjscie. Ale sie nie odezwal po spotkaniu. Po pierwszym tez nie, poprosił tylko o sms. Wyslalam po 2 dniach i bardzo sie ucieszyl. Zaproponowal to drugie spotkanie. Oczekiwalam ,ze napisze chociaz cokolwiek, a tu znowu jakby czekal az ja sie odezwe. Nie chce sie narzucac.. Mam rozkminy jak nastolatka :) zakochalam sie jak dziewczynka..nie sadzilam ze moje serce jest jeszcze do tego zdolne.. i teraz dumam..pisac sms chociaz, czy czekac.. Nie smiejcie się ze mne.. Po rozwodzie 5 lat jestem sama..stracilam wyczucie randkowania, zreszta nigdy nie bylam specjalistka od takich spotkan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym napisala, bo znajac zycie to on moze miec takie same rozkminy jak ty "ze nie chce sie narzucac" itp itd i tak bedziecie myslec jak dwie sierotki i nikt do nikogo sie nie odezwie ;) Autorko, sama napisalas ze masz juz swoje lata, facet ci sie podoba....wiec nie ma sie co bawic w podchody. Chcesz to pisz, lepiej wiedziec na czym sie stoi. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on chce po prostu zevys zapropponowala lozko www.youtube.com/watch?v=V1uNg_GeUsM&t=170s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zdrowy i stabilny emocjonalnie facet nie ma takich myśli. Jak kobieta jest w jego guście, to sam inicjuje kontakt i angażuje się. A ten opisany typ jest albo uprzedzony do rozwódek i zdystansowany, albo po prostu ustawia sobie łatwą opcję na boku, ale nie zamierza się zbytnio wysilać. Trzecia opcja zakłada zakompleksionego kolesia, który potrzebuje mieć podbijane ego atencją kobiety. Od wszystkich trzech bym osobiście uciekała, Autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówił ze jest nieśmiały, sam tez jest po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazdy facet jest smialy i inicjuje spotkania. Jesli podoba Ci sie to odzywaj sie sama. Jesli on nie bedzie mial ochoty to i tak nic z tego nie wyjdzie. Nie narzucaj sie tylko za czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 10.31, w odp na post z 10.36 napisalam tak jak uwazam bo gdybym nie postapila tak w swoim zyciu to nie mialabym meza ;) Moj maz jest wlasnie z takich niesmialych w kontaktach z kobietami, a (o ironio!) zawodowo uchodzi za bardzo decyzyjnego i jest na kierowniczym stanowisku. Jestesmy juz ze soba 9 lat i nie mam powodow do narzekan. Wiadomo, ze nie mozna narzucac sie codziennymi wiadomosciami itp, ale na bawienie sie w podchody jest czas w podstawowce/ liceum, a nie w doroslym zyciu. Takie jest moje zdanie. Jedna konkretna rozmowa/wiadomosc i przynajmniej wiesz na czym stoisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie gdybanie i podchody są najgorsze,zapytaj wprost czego oczekuje i sama napisz ,jak myśli poważnie o tobie to sam to powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko i jak poszlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po dwòch randkach nie jest czas na pytanie "na czym się stoi", nie przytłaczaj go! Wyślij mu jakąś niezobowiązującą wiadomość, jakiś mem po meczu np., teraz wszyscy sobie coś przesylają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×