Jak KULTURALNIE wyprosić kogoś z naszego przyjęcia?

Mam żonę i rocznego synka. Uważam się za mega szczęśliwego człowieka. Córka żony z poprzedniego małżeństwa ma siedemnaście lat. Mieszka z nami. Jako dzieciak (dla mnie to dzieciak) jest idealna. Nie mamy żadnych kłopotów. Nauka, ambitne plany. I od dwóch lat spotyka się z tym samym chłopakiem. To syn naszych dobrych znajomych i syn mojego partnera w firmie. Oczywiście nie ma żadnej gwarancji, że zostaną razem, ale pewnie chcielibyśmy by tak było. W lipcu są imieniny mojej pasierbicy. Z naszej strony zaplanowaliśmy prezent i kolację w restauracji. Ja, żona, ona z chłopakiem i jego rodzice. Niestety mam problem. Ona zaprosiła na ten wieczór swojego kolegę. Chce żeby był z nami. Mówi, że go lubi i zależy jej żeby był. Nie bardzo wiem, jak go stamtąd nie tyle wyprosić, co sprawić by nie przychodził. To ważne dla nas żeby go tam nie było. Macie podobne sytuacje.... Jakieś rady?

Nie da się KULTURALNIE kogoś WYPROSIĆ, bo ludzie kulturalni tego nie robią:)

powiedz mu: Spieprzaj dziadu.

wykradnij telefon pasierbicy i napisz do kolegki smsa ze przyjecie odwołane

Jak KULTURALNIE wyprosić kogoś z naszego przyjęcia? x Łapiesz delikwenta za fraki i warcząc: ''wypie*dalaj!'' wyrzucasz za drzwi. Proste :P

Ale gowniane prowo.