Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

45 etnia babcia ale jaja czy raczej wstyd

Polecane posty

Gość gość
Miałam 42 lata, jak zostałam babcią. Ja urodziłam na studiach, moja córka tak samo. Nie żadna wpadka, po prostu w momencie wejścia w życie fajnie jest mieć dzieci ciut podchowane, takie żeby do przedszkola przynajmniej mogły iść. W ten sposób naprawdę łatwiej się dorobić czegoś w życiu, przynajmniej u mnie się to sprawdziło. Pięćdziesiątka i zero obowiązków rodzinnych, a z wnukami jeżdżę w góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak sugeruje sie ze wypada chodzic jedynie na koncerty zespolow z lat 70-90, ktorych sie sluchalo za mlodu a absolutnie nie wypada tych powstalych np po 2000 (mimo ze sie bylo jeszcze mlodym), wiec szufladkowanie jest i wspomnienia z mlodosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15:08 ale wy wcale nie wpadliscie.Wiedziałaś,że mogłaś zajść i on też wiedział ale po winie było wam wszystko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja Wam opowiem jak to u mnie było. Jak byłam młodziutką dziewczyną (12-18 lat) absolutnie nie chciałam mieć dzieci). Potem, koło 20 pomyślałam że może nie chcę tych dzieci jeszcze teraz, ale tak gdzieś w wieku 25, 26 byłby dobry okres. W każdym razie chciałam mieć dwoje i to do 30ki. Ponad 30 letnie kobiety w ciąży uważałam wtedy za stare matki, o wiele za stare, a te po 40 stce w ciąży to był dla mnie dziw przyrody, babcia w ciąży i kompletny obciach. Tak myślałam jako swieża 20 latka. Ponadto wyśmiewałam w duchu stare matki (dla mnie jak mówię "stara" była już 30 latka w ciąży i byłam pewna, że mnie to nigdy ale to nigdy nie spotka. I, że trzeba być kompletnym nieudacznikiem aby dopiero po 30, czy koło 40ki znaleźć faceta, z którym by się miało dzieci. Mijały lata. mijały i mijały, Jak jest teraz: Mam 40 lat, za parę miesięcy 41. Dzieci - zero. Zmierzam do tego, że nie śmiejcie sie ze starych" matek, bo nigdy nie wiadomo co będzie. Ja się śmiałam i nie będę w ogóle matką, nawet starą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 39 lat a moja 16-letnia córka jest w ciąży. Cieszę się, bo z kasą krucho, a tak to dostanę jako jej opiekun i opiekun dziecka dodatkowe pieniądze z opieki. A już musiałabym szukać pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie mam 39 lat i czternastoletniego syna. Jeśli uwinie się to zostanę babcią w wieku 45 lat i ok. Z tym, że nie życzę synowi żeby został ojcem w tak młodym wieku, bo myślę, że spokojnie może odczekać jeszcze dziesięć lat. Natomiast jestem też mamą roczniaka i jeśli w wieku 45 lat zostałabym babcią to moje wnuczątko miałoby siedmioletnia ciocię. :D Natomiast tak serio uważam, że do trzydziestki syn ma czas na rodzicielstwo i zawsze będę mu to powtarzać. Niech się wyszaleje. Jeśli posłucha mamusi to zostanę babcią, ale dopiero koło sześćdziesiątki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 19:38 jeszcze ktoś pomyśli, że kochanek czeka w łóżku. Pierwszego nie przepijasz? ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodość w pieluchach a jak dziecko też młodo zostanie rodzicem to i prawdopodobnie 40-tka w pieluchach, żeby mu pomóc. W zasadzie całe dorosłe życie jest się niańką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomoc można ake bez przesady. Jak ktoś odchowa się dzieci to potem już w pieluchach siedzieć nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama mnie urodziła jak miala 17 lat więc moja babcia została babcią w wieku 35lat bo ona również urodziła przed osiemnastką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:25 - dokladnie! Ale co kto lubi. My zostaliśmy rodzicami jak mieliśmy 36/37, 39/40 i 41/42 i jesteśmy zadowoleni, bo zdrowie jeszcze mamy, dziadkowie żyją, a my nie mamy parcia na wnuki, bo jesteśmy młodymi rodzicami :P (45/46).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadnego szufladkowania i wspomnień, co wy bredzicie ? Pojawia się jakiś ciekawy muzyk, albo zespół to każdy może słuchać jeśli tylko się spodoba. Muzyka nie zna ograniczeń. Choćby taki zespół jak Greeta van Fleet, ich dziadkowie nie mogą przyjść na koncert, bo są starzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ich dziadkowie moga a nawet powinni.a jak ktos jest stara babcia, ale nie ich?obczaje zaraz, moze mi sie spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak jest lepiej, mieć starszych czy młodych rodziców, ja w każdym razie się cieszę, że moi dożyli mojej matury i studiów. Mieliśmy koleżankę w szkole, której brat miał 23 lata jak się urodziła, siostra 20, a ona przytrafiła się rodzicom w wieku, w którym zostaje się dziadkami. Teraz ona ma 31, rodzeństwo prawie jak rodzice, a rodzice niestety nie żyją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze opcja wpadki koło 40-tki, jak już się odchowa urodzone w młodości dziecko. I tym sposobem całe życie życie bawi się dzieci. No, ale co kto lubi. Niektóre kobiety są urodzonymi niańkami. Np moja mama, która urodziła mojego brata mając 21 lat. Mnie mając 28. A w wieku 38 lat przydarzyła jej się moja siostra. Siostra ledwie poszła do podstawówki i urodziła się moja bratanica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, 20:37 obczaj i jeszcze Shinedown przy okazji, może się spodoba. Zespół Nocny Kochanek też spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia urodziła moją mamę w wieku 43 lat, a zmarła w wieku 90. Tak więc babcia dozyla nawet urodzin mojego syna, czyli swojego prawnuka. Nie ma zasady. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowiac o nowszych zespolach vs klasyki/dinozaury rocka mialam na mysli bardziej styl niz wiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie mieć w rodzinie pradziadków i cieszyć się nimi, ale wtedy rodzice muszą się pośpieszyć. Moim się nie śpieszyło, pradziadków znam tylko z opowiadania i zdjęć. Mnie rodzice mieli mama w wieku 27, ojciec 29, dwa lata po ślubie. Potem za 3 lata urodził się brat. Rodzice się uczyli, więc szybciej nie mogli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem babcią 4 wnuków i mam 65 lat.W zeszłym roku byliśmy na wakacjach,towarzystwo mieszane 40-60+ i to właśnie my starzy 60-65 lat chodziliśmy na imprezy i bawiliśmy się do 3 nad ranem.Młodzi ludzie którzy byli na imprezie nie mogli wyjść z podziwu jak starsi sie świetnie bawią.Co sie wytańczyłam to moje :) a czy wypada czy nie w tym wieku to mnie to nie interesuje.Życie jest jedno a tańczyć uwielbiam więc jak jest tylko okazja i zdrowie dopisuje to czemu nie?W tym roku powtórka:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstyd jak nie wiem co, być babcią przed 50tką w dzisiejszych czasach, i zgadzam się, że żałosne jest jak 40-latka udaje nastolatkę i zaczyna chodzić po klubach itd.bo w młodości narobiła sobie dzieci i nie miała kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle się tu rozpisują o tym, czego to nie można dokonać w młodości z dziećmi u boku :D ze niby studia, praca, dziecko w przedszkolu, :D a jakoś w moim otoczeniu wszystkie, ktore urodziły w wieku maturalnym lub studenckim, zawsze źle się uczyły i po porodzie też do niczego nie doszły. Skapcaniałe kury domowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jak doszły to kosztem innych - zwykle rodziców, którzy zmuszeni byli bawić ich dzieci lub dawać kasę na opiekunkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż to:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jak się w młodości wie, że jest się za tępym na szkołę i studia, to trzeba sobie narobić dzieci, żeby czymś się zajmować w życiu. Te dzieci urodzą się równie głupie jak matka i również rozmnożą się przedwcześnie. To jest cały ciąg pokoleniowy, dlatego 40-letnie babki kojarzą się z patologią i brakiem mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektore chca odwalic trojke za mlodu i miec spokoj.to po co w takim razie decyduja sie na dzieci, skoro macierzynstwo to wlasnie nocne wstawanie, karmienie piersia i pieluchy, nastolatek juz was nie bedzie potrzebowal ani dorosly.to tak jakby ktos kupil.paczke fajek nienawidzac papierosow i wypalil cala w godzine "zeby miec spokoj"a nastepnwgo dnia .jak nie kochasz fajek to po co palisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez się nad tym zastanawiam. Po co to wszystko. Ludzie robią sobie dzieci a potem tylko czekają żeby wyjść z pieluch, dziecko poszło do przedszkola, szkoły, stało się samodzielne, wyszło z domu. O co tutaj chodzi? O instynkt, którego nie można powstrzymać? O wdrukowane kulturowo poczucie, że trzeba mieć dzieci? O zrobienie sobie kogoś, kto "poda szklankę wody na starość"? Po co to wszystko,skoro to taka mordęga, że się tylko czeka na drugą młodość, kiedy dzieci będą odchowane i będzie można znów żyć normalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:19 idiotka. Te 45 latki wyśmiewały 20 lat temu 40letnie matki, że za stare, a teraz wstyd być babcia przed 50? Co ty własnemu dziecku będziesz bronić zajść w ciążę kiedy chce, bo obciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tez się nad tym zastanawiam. Po co to wszystko. Ludzie robią sobie dzieci a potem tylko czekają żeby wyjść z pieluch, dziecko poszło do przedszkola, szkoły, stało się samodzielne, wyszło z domu. O co tutaj chodzi? O instynkt, którego nie można powstrzymać? O wdrukowane kulturowo poczucie, że trzeba mieć dzieci? O zrobienie sobie kogoś, kto "poda szklankę wody na starość"? Po co to wszystko,skoro to taka mordęga, że się tylko czeka na drugą młodość, kiedy dzieci będą odchowane i będzie można znów żyć normalnie? /////// a co to znaczy zyc NORMALNIE? co to jest normalnosc ...?? I z posiadaniem dzieci nie chodzi o instynkt trudny do powstrzymania ani o jakis mus kulturowy, w kazdym razie u mnie. Chcialam zawsze meic 1 lub 2 dzieci. O ile trafie na paertnera ktory tez tego chce. Trafilam. dziecko bylo planowane, urodzil osie jak mielismy po 29 lat (ja 28 I pol). uwazam ze wiek idealny - znowu, idealny DLA NAS a nie dla ogolu. obecnie dziecko ma 9 lat, my po 38. jest super. zawsze bylo super. I oczywiscie, ze wole miec dziecko ktore juz mowi I sporo rozumi, dlatego wole dzieci takie 4-5 lat wzwyz. ale to nie znaczy, ze jak mlody mial pol roku czy rok to biadolilam ojej jakie to okropne jaki on maly, jescze nie mowi, ojej te pieluchy, ojej zabkowanie itd itd. nie, to bylo dla mnie normalne, taki etap !! ale wiadomo, ze byly ciezkie dni, nadal sa, I nie wiem co mnie czeka jak bedize nastolatkiem. ZAWSZE sa dobre izle chwile, dni, wydarzenia. ludzie nie majacy dzieci tez maja goresze dni, gorsze miesiace, majaj tez problem roznej natury... to nie tak ,ze ktos bez dzireic ma rozowo a ktos majacy dziecko ma katorge I utrapienie I nic innego ... pozdrawiam. ju niedlugo bo niecaly tydzien, lecimy rodzinnie - razem tez z bratem I jego zona I 6letnim dzieckiem - do Helsinek a potem stamtad plyniemy do Tallinu. I ciesze sie jak dziecko, a nie jecze jak "stara baba" :) a w grudniu planujemy Tatry na swieta ale sie okaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad pomysl na takie wycieczki, kto wybiera i decyduje?bo jest taki termin tlumaczac doslownie z innego jezyka "wakacje na warunkach dzieci".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×