Po jakim czasie kobieta traci zainteresowanie jeżeli facet

Przez tą sytuację schudlem chyba z 5 kilo, nie mogę jeść ani nic

A może taka dupa z ciebie?

Gali to znaczy gapi a raczej patrzy

A myślisz że ją nie bolało czekanie 5 miesięcy?

Jutro też jest dzień. Porozmawiaj z nią o tym.

Wrednego nie zrobiłem nic, poza tym że nie podszedłem w pore, nie zagadywalem kiedy ewidentnie była zainteresowana. Potem się zmienilo na gorsze.. Teraz już nawet jej cześć nie mówię

To już sam musisz wyczuć czy jest sens czy nie. Jak bardzo Ci zależy. Dla wielkiej miłości warto zaryzykować 2 minuty stresu wyjaśniając sytuację.

Nie, bo już gadalismy i się wszystkiego wyparła, więc nie ma sensu. Nie narzucam się ale czuje się fatalnie

A ok czyli pytanie tematu było czysto teoretyczne chciałeś potwierdzić czy mogła coś czuć, może i tak było ale skoro się wypiera nie ma co się umartwiać trzeba żyć dalej i się nie smucić.

Łatwo powiedzieć :(

olałeś ją to czego oczekujeszco najwyzej tego samego

Nie łatwo wiem coś o tym.

Fajnie autorze, że miałeś odwagę to wyjaśnić. Lepiej wiedzieć niż żyć w zawieszeniu. Lepsze trochę żalu niż ciągła niepewność.

Miałem tak samo, spojrzenia itd, a potem się wyparła , bolało , tęskniłem , kochałem , aż w końcu dotarło do mnie, ze robiła sobie ze mnie jaja. Wycofałem się , niby gadamy , ale tylko w razie potrzeby. Wiec nie trać czasu i nie łudź się

Ja nie sądzę żeby to byly jaja. Albo jej minelo, albo to ukrywa bo z jakichś względów woli być z tym obecnym. Nie umiem się odciąć psychicznie od tego.

Jeśli to ty jesteś autorem wiecznych wpisów o Adze tudzież k****e oszce, to też bym już straciła cierpliwość.

Albo doceniasz ją i się spotykasz albo w*********j to tych nieistniejących suk.

23-44 posłuchaj mojej rady, nie nakręcaj się , skoro się wycofała , to nic nie było , przez taki tok myślenia , straciłem mnóstwo sił , energii i czasu.

23:42, 23:43 nie słuchajcie złośliwych komentarzy. Serio nie wiem o co tym kobietom chodziło, że okazywały zainteresowanie a na końcu się wyparły tak się nie robi. Bo co innego powiedzieć przykro mi czekałam byt długo i już mi uczucie przeszło a co innego wyprzeć się wszystkiego.

23-53 nie ma 23-43

Bawisz się nią. Koniec tematu. Gdybyś chciał już dawno bylibyście razem.

Dokładnie w punkt. Facet któremu zależy działa, a nie zwodzi, bawi się lub zwleka.

22.19 Szkoda, że moja koleżanka nie miała takiego podejścia do tych spraw jakie masz Ty. Przez ok. trzy miesiące moja koleżanka bardzo wyraźnie dawała mi do zrozumienia, że się jej podobałem. Ona mi też się podobała, ale zwlekałem z reakcją gdyż nie miałem żadnego doświadczenia w kontaktach z dziewczynami. Pojawił się wtedy ten trzeci czyli doświadczony w tych sprawach chłopak. No i było pozamiatane. Pocieszałem się w ten sposób, że gdyby ona była mi przeznaczona, ona nie zwracała by uwagi na innych chłopaków i czekała by na mnie. Ja byłem już o krok od podjęcia decyzji o wyznanie jej swoich uczuć. Nie czekałaby na mnie wiecznie. Aż takim frajerem to ja nie byłem.

Skąd ona miała wiedzieć jak długo jej karzesz czekać?

Ale dlaczego od razu zakładasz że ma faceta, otrzezwiej lepiej i myśl racjonalnie.

8.37 Masz rację. Ona nie była jasnowidzem przecież. Znam przypadek gdy dziewczyna zakochała się w chłopaku i przez 5 lat na niego czekała. W tym czasie bezwzględnie odrzucała wszystkich tych chłopaków, którzy do niej startowali. To oczywiście przypadek skrajny, wręcz patologiczny. Ja jednak takiego totalnego poświęcenia od koleżanki nie oczekiwałem. W ciągu kilku tygodni, najpóźniej dwóch, trzech miesięcy ja bym do niej wystartował. Planowałem też zaproszenie jej na studniówkę. Ten chłopak pokrzyżował moje plany. Byłem na niego wściekły, ale również i na nią gdyż tak się pospieszyła z tym chłopakiem. Kurczę, oni od razu po zapoznaniu za rączkę z sobą chodzili. Przecież oni się w ogóle wcześniej nie znali. To niesprawiedliwe,że tak mnie potraktowała.

8.54 do 8.37 Nie jestem autorem. Namieszałem trochę. Nie będę już się wtrącał.

Kazdy tak mial. Im bardziej Ci zalezalo tym trudniej zrobic pierwszy krok. A co do podobania to mogla na Ciebie tylko zwrocic uwage ale nie koniecznie musiala z Toba wiazac plany na przyszlosc. Ja to mialem takich sytuacji mnostwo ze doslownie mnie paralizowalo wewnetrznie ale twardo nie dawalem po sobie niczego poznac;p przynajmniej znajomi nie dostrzegali tego. Czy zaluje? Troche tak ale widze wiecej plusow niz minusow i zawsze stawiam sobie teze co by bylo gdyby i nigdy niemam odpowiedzi ze lepiej czy ze dalej by mnie ta dziewczyna fascynowala wiec pracuj nad soba a poznasz w koncu jakas dziewczyne ktorej bedzie zalezalo mocniej i nie odpusci.

miesiac i pora szukac bardziej rozgarnietego meczyzny a nie ciapy

Autorze, narobiłeś trochę zamieszania. Przecież ona jest zajęta. Dla mnie sprawa jest zamknięta. Gdyby była wolna to co innego.