Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problemy z chłopakiem

Polecane posty

Gość gość

Od trzech miesięcy jestem w zwiazku z chłopakiem. Na początku wszystko było okej, przyjeżdżał do mnie, dogadywaliśmy się. Aktualnie chłopak powiedział, że nie będzie do mnie przyjeżdżał, bo u mnie w mieście nie ma co robić i lepiej żebyśmy się spotykali w jego mieście, bo on nie chce się nudzić. Średnio podoba mi się ta opcja, gdyż z samego przystanku autobusowego mam lekko 20 minut drogi do domu, a jazda busem to okolo 1,5h w obie strony. Chłopak ma swoje auto, ale najwyraźniej jest zbyt wygodny żeby go użyć na dalsze wycieczki a sam mówi, że z busa by nie korzystał bo nie lubi takich standardów. Okej, więc ja przyjeżdżam. Kolejnym problemem jest to, że nie chce ze mną żadnych zdjęć na portalach społecznościowych. Dla siebie, na pamiątkę robi zdjęcia, ale jeśli chodzi o oznaczenie go ze mna na zdjęciu na instagramie-nie ma mowy. Denerwuje mnie takie coś, mówi że nic nie ukrywa, a ja naprawde nie wiem, z czego może wynikać taka jego niechęć. Przeciez w razie zerwania usunie takie zdjęcie, więc jaki problem. Może uważa, że takie zdjęcie pokazuje, że związek jest poważniejszy, a on, jak na razie, miłości mi nie wyznał, bo powiedział, że nie jest na to gotowy. Okej, cierpliwie czekam. Zdenerwował mnie też fakt, że na ostatnim spotkaniu poinformował mnie że na następny dzień umówił się ze znajomymi, bo robią dla niego taką imprezkę pożegnalną, skoro wyjeżdża na 2 miesiące. Prawdopodobnie wybierają się też na koncert, który odbywa sie w tym dniu w jego miejscowości. Pytał się mnie, czy wpadnę na tą imprezkę, ale jako że mieszkamy od siebie daleko a ja nie mialabym pozniej jak wrocic powiedział jasno- albo śpię u niego i sie dobrze bawimy, albo nie przyjeżdżam i trudno, moja strata. Spytalam się czy nie mógłby mnie pozniej odwiezc, na co odpowiedział, ze przeciez widzi sie ze znajomymi. Domyśliłam się, ze szykuje sie grubsza imprezka. Jestem osobą bardzo zazdrosną, wiec spytalam czy bedzie tańczył z innymi dziewczynami skoro mnie nie będzie. On bez ogródek mowi mi ze bedzie, a ja zobaczyl ze jestem zła, to stwierdził ,, mógłbym ci powiedzieć, że nie będę tańczył z innymi dziewczynami, ale i tak będę". To mnie juz do reszty wkurzylo, nawet sie z nim nie pożegnałam na koniec spotkania. Nie wiem, co mam o tym myśleć. Wiem, że powinnam leczyć swoją zazdrość, ale chciałabym też nie dostawać do niej powodów. Jak się spodziewałam- dzisiaj napisał, że nie da rady do mnie przyjechać, bo okropnie się czuje. Jestem cholernie zła, bo do jego wyjazdu zostały 3 dni i myślałam ze uda nam się spędzić je razem. Nie dziwię się, że czuje sie źle- wczoraj do 4 nad ranem balował ze znajomymi. Jest mi z tym faktem strasznie źle, bo zależy mi na nim cholernie, a ja staram się bardzo - nigdy nie szukam wymówek do spotkania, jeździłam do niego nawet jak byłam chora i mogłabym nawet zdrowie narażać byleby z nim być. Muszę nauczyć się mieć wyj****e na ludzi bo inaczej stale będę przez nich płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest związek, po prostu spotykasz się z chlopakiem, na którym Ci zależy bez wzajemności. Nie narzucaj się, on nie myśli o Tobie poważnie. Zaręczam Ci, że jeżeli zależałoby mu na tej znajomości to pedzilby choćby piechotą do Ciebie. Mój mąż za czasów narzeczenstwa ganial autem po nocy żeby chwilę pobyć razem, po pracy do 18 wsiadal za kółko i prawie 200 km jechał a o 3 rano znowu odjezdzal i tak po kilka razy w tygodniu. Zakochany facet na prawdę potrafi się poświęcić, uwierz i nie bądź naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od razu widać ze ma Cie w d...e, jesteś tylko jego zapchajdziura i nie zdzwilabym się jeśli by Cie zdradzal. Obudź się dziewczyno! Jemu nie zależy na Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko facet, nie da sobą zamiatać a do tego mówi prawdę co dziś jest rzadkością. On cię traktuje normalnie i czeka co dalej. Jak będziesz taka jaka jesteś to prawdopodobnie nic z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jemu nie zależy i to widać jak na dłoni a pewnie wielu rzeczy nam nie piszesz bo Ci glupio ze dajesz się tak traktować.Do mnie tez facet przyjeżdżał, choć później miał problem z powrotem do domu i musiał 12 km iść na piechotę. Dla chcącego nic trudnego.Jakby chciał Cie na tej imprezie to by Cie przywiózł i odwiózł,ale dla niego popijawa była ważniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×