Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pierdząca sytuacja

Polecane posty

Gość gość

Witam, Proszę o pomoc. Dzisiaj mieliśmy firmowe zebranie, byli wszyscy z pracy, kierownicy i szefowie. Po dłuższej przemowie szefa kiedy zamilkła cisza, ja niechcącą puściłam głośnego bąka. Jak mam z tego wybrnąć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lina z pętlą i do lasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kupy przy tym nie zrobiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzyk  ciszy
Cisza zamilkła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzyk ciszy dziś I pewnie zrobiło się głucho xD Autorko, już nie wybrniesz, trzeba było reagować na bieżąco, przeprosić i rozładować sytuację jakimś luźnym komentarzem (no ludzka rzecz, no)... a tak to pozostaje Ci chyba robić dobrą minę i śmiać się, jeśli ktoś o tym wspomni ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubal
To było dobre podsumowanie wypowiedzi kierownika. Ale z tą ciszą to coś kręcisz u nas by gr***nął głośny śmiech i sądzę że tak by było wszędzie. A może nie wszyscy wiedzieli kto tu pierdnął i myśleli że to ktoś ważny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piardź cicho i nieśmierdząco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze są jadowite cichacze. Wtedy patrzy jeden na drugiego i można po kilku dniach zwalić na kogoś kto się podlizuje szefowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwazniejsze to nie zrobić kupy bo się rozmaże i będzie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głośne pierdy są gorsze w takich sytuacjach to fakt, cichacza można zawsze zgonić na kogoś innego albo uciec z miejsca zbrodni. A głośnego każdy słyszy i od razu odwraca wzrok w kierunku źródła i widzi ofiarę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokensaaajd89
co wy chrzanicie...nie raz wlanełam glosnego bąka w towarzsytwie...i nigdy niue bylo wiadomo kto to puscił. słychac poporstu z ktorego kąta sali...ale jeslisiedziesz w grupie 5 osob...to nie wiadomo kto. Ps.i co,jaka byla reakcja?na jaki temat kierownik przmawiał???:D moze podwyzkę ci dadzą za to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jednak stosunkowo prosto namierzyć sprawcę drogą dedukcji :classic_cool: Chociaż w sumie przy cichych śmierdzielach też można - zanim się smród rozejdzie na dobre w całym pomieszczeniu można się przejść po nim i stwierdzić z którego miejsca wali najbardziej i znaleźć winnego jeśli nie jest zbyt wielu podejrzanych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
omg ale rozkmina :D haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×