Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tutka ze słodyczami na początek szkoły

Polecane posty

Gość gość

Czy u Was też jest ten zwyczaj z tą tutką ze słodyczami jak dziecko idzie do pierwszej klasy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutka...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to jest tutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to jest tutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TYTA!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tytą tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyta czy tutka whatever ale czy nadal to się praktykuje ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutka czy tyta whatever ale czy nadal to się praktykuje ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie rogi obfitości na słodycze?... ogólnie pewnie się czasem praktykuje, widziałam z takimi dzieciaki z pobliskiej podstawówki na koniec roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyta, tak praktykuje się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że się praktykuje. Dzieci które idą do pierwszej klasy mają właśnie takie tyty wypełnione słodyczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutka tak. A co to jest tytka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas mówi się na to tyta (tytka, rożek obfitości) ale tutka pierwszy raz czytam . Co kraj to obyczaj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to głównie śląski zwyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Śląsku bo bliżej Niemców a tam tak się robi. Nigdzie indziej w Polsce nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W naszej szkole (zachodniopomorskie) dzieci z pierwszej klasy dostają róg obfitości wypełniony cukierkami z okazji pasowania na pierwszaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z Wielkopolski i u nas mówi się TYTKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w Niemczech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rto zwyczaj z krajów niemieckojęzycznych, więć w Polsce zachował sie na terenach dawnego zaboru pruskiego- Śląsk, Wielkopolska, Kaszuby. A żeby nie wiedzieć co to jest tytka, czy nawet tutka to trzeba być naprawdę tłukiem. Ksiażek nie czytacie, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z Podlasia pierwsze słyszę o takim zwyczaju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam ten zwyczaj, bo mieszkam na Śląsku, ale w żadnej książce się z tym nie spotkałam. Tak, dzieci dalej dostają tytę, fajnie to wygląda, kiedy 1 września takie obładowane maluchy idą do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Książek czytam bardzo dużo, ale tutce czy tytce nie słyszałam. Co to za książki, powieści obyczajowe z akcją toczącą się na Śląsku czy jakieś biografie znanych ślązaków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×