Oto najstraszniejsza sytuacja jaką w życiu widziałem.

Byl to widok wybiegającego z klatki schodowej jednego z bloków dziadka z nieprzytomną dziewczynka na rękach w wieku okolo 5-7 lat krzyczacego doslownie ratunku, pomocy!! To dziecko mialo luźne rączki i główkę gdy on z nim biegł. Zatrzymalo sie jakis auto i odjechali... Przerazenia w oczach tego czlowieka nie da sie opisac słowami. Było to 20 lat temu, a ja wciaz to pamietam jak gdyby to bylo wczoraj. Nie wiem co sie stalo, ale mam nadzieję, ze ta dziewczynka odzyskala przytomnosc.

Widziałam jak rozjechało dziecko na przejściu dla pieszych. To było okropne. Jeden się zatrzymał, a z przeciwnej strony nadjechał idiota