Co myślicie o grubych ludziach którzy na mieście jedzą ?

Nie raz widzę grube kobiety które jedzą gofry lody pizze a obok knajpy z zdrowa żywnością .. ale nie ... przecież każdy gruby choruje na tarczyce ;)

Nic nie myślę na ich temat, żyję własnym życiem :) tobie też tego życzę „szczupła” frustratko

Osoba wyżej ma nadwagę i skończyła jeść pierogi :)

MySle to samo , co o chudych, jedzacych na miescie. Co smieszniejze nie je tam wcale wiecej grubych niz chudych. Jesli byc konsekwentnuy, ci, ktorzy sie tym gorsza, tak samo powinni myslec o jedzacych tam chudych , bo moga od tego utyc.

Moja przyjaciolka jest gruba. Ma chora tarczyce. Trzyma scisla diete. Jedyne odstepstwa na jakie sobie pozwala to te gofry, lody czy pizza 3-4x w roku „na miescie”. Tak nawet slodyczy nie je. Nawet na Swieta. Co najwyzej owoce z jogurtem naturalnym...

jak masz chora tarczyce to scisla dieta i silownia mało dają :D:D

15:54 za to ty nic jeszcze nie jadłaś :O a głodna jesteś :D i nadwagę masz na swojej mordzie :D

Ze bedzie tylko gorzej

A grubych facetów nie widzisz? Co do pytania, to nic nie myślę, mam w d... co jedzą obcy ludzie, pilnuję swojego nosa.

Nie zasłaniać się tarczycą. Ja mam Hashimoto. Hormony da się ustawić. Dietę mądrze prowadzić. Ja chodzę na crossfit i biegam. Nie mam nadwagi pracuję nad sobą i da się do cholery

Przeszkadza ci będziesz z każdą grubą się żenić albo uprawiać sex, jak nie to o co ci chodzi?

Myślę, że jakaś oferma zaraz zacznie głupie tematy zakładać na kafe

Myślę, że to debile, które wyglądaja fatalnie i dążą do tego aby wyglądać tragicznie.

Że są bardzo głodni, a do domu mają daleko

Ja mam nadwagę i tez jem na mieście . Jak ktoś zle i mnie myśli to trudno przeżyje .

Myślę, że są obleśnymi flejami nie dbającymi o ciało.

Nie zasłaniać się tarczycą. Ja mam Hashimoto. Hormony da się ustawić. Dietę mądrze prowadzić. Ja chodzę na crossfit i biegam. Nie mam nadwagi pracuję nad sobą i da się do cholery X Moja siostra ma hasimoto, chodzi na siłownie w domu rowerek stacjonarny i bieżnia. Codziennie ćwiczy minimum dwie godziny, wieczorem pływa. Nie pracuje ale ogarnia dom i troje małych dzieci. Zanim ustawili dobrze dawkę lekow Były tygodnie że tyła po 3kilo pijąc same soki i wode. Spalając więcej kcal niż przyjmuje. To nie jest tak hop siup jak ci sie wydaje. Chory choremu nie równy.

Po coś są te knajpki, budki z jedzeniem na mieście :) Osoba gruba może tak samo jak każda inna, tyle w temacie.

Że są głodni. To samo co o chudych. Nie zaglądam ludziom do koryta, póki z mojego portfela nie wyciąga kasy to co mi do tego na co ją przepuszcza

patrzę z obrzydzeniem na te spasione kobiety jak na świnie które są tuczone na na sprzedaż

Ich pieniądze, ich jedzenie, ich problem. Jedzą, bo lubią.

to niech kuźwa siedzą w piwnicy z tą swoją słoniną a nie wylegają na ulicę, na miasto, winien być zakaż wyjścia z domu grubasom, jak się utuczyły to niech kuźwa siedzą w domu i nie odbierają normalnym ludziom apetytu

"Taki / taka gruba / gruby i jeszcze żre." Tak sobie mysle jak widzę grubych ludzi w fast foodach i nic na to nie poradzę. Ostatnio byłam w USA. Tam jest bardzo duzo grubasów. Ale takich naprawdę otyłych, jakich w Polsce rzadko się spotyka. Co mozna pomysleć o grubasie, który siedzi na stołku, z którego na boki rozlewa mu się dupa i wciąga hamburgera z frytkami i kubłem coli? Albo grubasa na wózku inwalidzkim (bo nie może już samodzielnie chodzić), który je to samo?

i wcale mi ich nie szkoda jak głupie, niech chorują, umierają jak owady, precz za nimi

Z chorobami- idzcie do pierwszej lepszej przychodni czy szpitala i zobaczcie ilu tam jest grubych a ilu chudych. Chudych akurat jest wiecej. Nie mowie o jakiejs dramatycznej otyłosci, bo to jest choroba, ale takich bardzo grubych ludzi w Polsce nie widuję.Moze kilka razy, i to nie gdy jadly na miescie. Problem z d... Problemem jest za to mega niezdrowe zarcie na ulicach, nie ma znaczenia czy jedza je grubi czy chudzi.

Myślę, że nie wszystkich celem musi być życie na ciągłej diecie.

Sądziłam, ze mam przeciętne życie, ale wygląda na to, że w przeciwieństwie do waszych moje jest arcyciekawe. Zawsze zajmuję się własnymi sprawami i nawet do głowy by mi nie przyszło żeby w knajpce gapić się na innych ludzi (zwłaszcza grubych) i ich oceniać albo zastanawiać się "dlaczego on JE" :D Filozofianki się k***a znalazły.

gość dziś Dla niektorych celem jest ciągłe obżeranie się i otyłość.

dziś x A niektórzy nie mają żadnego celu i zieją nienawiścią na innych.

gość dziś W Polsce nadwage ma ponad 50% ludzi. I tendencja ta jest wzrostowa. Szczególnie wśród dzieci. Będzie coraz gorzej :-(