Prosze o pomoc.

I kto to mówi:D? Pamiętam jak mówiłeś, że oglądasz Ojca Mateusza i pytałes mnie czy ja też. Obejrzałam jeden odcinek i się zanudziłam.Ja lubię nieprzewidywalne. Ojciec Brown jest zabawny i niczego nie propaguje.Oglądałam dawno temu.Też jeżdził na rowerze.Włoskiej wersji nie znam.

Możliwe.Mam pamięć nie tylko do pierdół i niczego nie pokręciłam.Dałeś mi znać, ze jest nowy serial i całkiem niezły wg ciebie:D.Od razu skojarzyłam z O.B., bo też rower i podobna konwencja:D. Przestan z tymi nadprzyrodzonymi mocami. Zawód jak każdy inny i np. w serialu O.B. nic takiego nie było.Ty myslisz, ze kazdy ksiądz jest wierzący?Moim zdaniem dla większości z nich to intratny zawód i nic więcej. O.B.też jakis szczegolnie wierzący nie był i nikogo nie nawracał.Ten serial nie miał z wiarą nic wspólnego poza tym, ze facet nosił czarną kieckę, wtykal nos w nie swoje sprawy, plotkował ze starymi babami, obżerał się i wkurzał policjantów.:D Przeciez księża to raczej dobrze wykształceni ludzie i oczytani, więc jeśli taki lepiej rozwiązuje zagadki od policjanta to dla mnie żadne novum.Te darmozjady mają od cholery czasu więc mogą się bawić w szpiegowanie ludzi etc.:D. Homeland oglądałam i od samego początku przypadł mi do gustu.

Wiem, ze o tym serialu mowiles.To, ze jakas fryzjerka wierzy w takie pierdoły to jestem skłonna uwierzyć, ale facet stąpajacy twardo po ziemi? Thx za poprawę humoru:D. Taa, jasne, każdy, ale to każdy nieszczęsliwie się zakochał i zamiast znależć sobie inną to wali prosto do klasztoru, bo to była ta jedyna i niezastąpiona, a oni tacy niezmienni w uczuciach:D.W jednego to jeszcze moze bym uwierzyła, ale nie w takie tabuny:D. Ciekawe tylko, ze się tak latwo przyznają przed obcą osobą, ze milość do kobiety przedkładają nad miłość do boga:D Co to za wiara?Czysta hipokryzja. A niby co mają jej mówić? W powołanie już od dawna nikt nie wierzy, więc ma się przyznać, ze dla kasy wybrał ten zawód:D? Ciekawe jakie bzdury fryzjerom sprzedają:D? Pomijam juz fakt, ze nie wierzę, ze o takich sprawach w salonie fryzjerskim gawędzą.Jakieś baje ci baba sprzedaje i się z ciebie smieje, ze się dajesz wkręcać:D.Już prędzej uwierzę w ich gejostwo, bo tam sami faceci więc mają większe szanse na znalezienie miłości:D.

Cały Iibed. Jego znajomym wszyscy się od A do Z zwierzają.:D

no przecież tłumacze że nie z wiary do boga sie tam znalezli ale z powodu rozczarowania a ty ze jaka sjedna milosc nad druga. widzialem wielu tych klerykow w tym salonie wiec to nie do konca wymysly i raczej wszyscy by nie wymyslali podobnego powodu. v jak tamz drowie ?

Oboje jesteśmy zgodni tylko co do tego, ze nie z miłości do boga tam trafili.Ty jesteś pewny, że wszyscy po zawodzie miłosnym, a ja uważam, że to dla nich intratny zawód, a część z nich zamierza szukać miłości, bo tam chyba najłatwiej.Sam mówiłes niedawno, ze faceci nie są wierni, a wyjeżdżasz z takimi dziwnymi teoriami:D. Zresztą wśród gejów ciężko podobno o wiernego partnera, więc o jakim zawodzie miłosnym gadasz:D? z Średnio.

NIe wiem, czy to jeszcze przeczytasz autorko, a zapewne dostałaś 170 odpowiedzi, zgodne z moją. Przeczytałem tylko jeden wejściowy post. jak masz okazję to spiertol i wypiertol z polski. Bez tego gacha czyli twojego partnera z pierwszego posta. wiem, ze pomogłem. K

To ty pisales o zawodach miłosnych.Nie mam pojęcia o co ci chodzi albo nie zrozumiałam pytania.

A już wiem, milość platoniczną i jednostronną masz na myśli. Taka niespełniona.Tylko, ze z tego co pisałes, to zaden facet by nie uciekł do klasztoru tylko szybko by się zakochał w innej lub innym.Z tego co piszesz wynika, ze wszyscy klerycy to romantycy:D. Zdanie zmieniłeś czy co?

Zdanie co do facetów.Raz robisz z nich romantyków a innym razem zimnych drani:D. Zalozmy, ze obustronna ta miłość była i co?Nie może się jedna strona na drugiej zawieżć? No wiesz, jakaś zdrada z tego co piszesz czy nadszarpnięte zaufanie etc.

Dobrze wiesz, że się zdarzają, więc masz trochę radości :D. Nie wiem, nie znam się.Ty jesteś ekspertem. Rozmawiałam niedawno na ten temat z bratem i zapytał kto mi takich głupot naopowiadał:D.

Pisałes na jakimś temacie, że każdy facet zdradza, więc zapytałam brata czy to prawda.No i ty dalej uwazasz, ze więcej facetów zdradza a on, ze jego zdaniem 50/50, tylko kobiety się nie przyznają a faceci często przechwalają, wiec statystycznie jest jak jest.

No, potem się poprawiłeś, ze prawie każdy:D. A nie przyszło ci do głowy, ze te kobiety z którymi faceci zdradzają swoje kobiety mogą być wolne, więc one de facto nie zdradzają?

Jeszcze mi wyjasnił dlaczego i jakie kobiety faceci zdradzają:D. Ty pisałes, ze kazda po jakims czasie się znudzi i dlatego to robią.

Hmm, a takiemu mądrali powinno przyjść:D. Przecież ta wolna mogła nie wiedzieć, ze facet jest zajęty, bo to ukrywał, a nawet jak się brała za zajętego, co jest oczywiście podłe, to jednak nie zdradzała:D.

Nie powoływałam się na ciebie.Przestań.

Powiedzialam mu, ze nikt mi nie nagadal tylko takie opinie krążą i tyle.

Aha, czyli nie bierzesz pod uwagę, ze facet mógł udawać wolnego? Dziwna logika.Cały ty.Kobieta klamie, a facet od razu mowi, ze zajęty i baby i tak na niego lecą:D.

Jestem mistrzynią wyciągania właściwych wniosków i analizy.

Znasz każdą babę:D? Albo nie doceniasz facetów albo przeceniasz w tym względzie kobiety. Dobra, droczyłam się trochę:D. Obsuń się. )))

OK to ja Jak przekręca twoje słowa to też napiszę że się droczylem Odsunąłem się i leżę.

Ty chyba znasz taką która rzekomo Dała się nabrać ja nadal w to nie wierzę.

Przecież często tak pisałes:D. Miałeś się obsunąć, ale jak tam wolisz:D.

Interpretujesz coś może pisałem o większości Podaj konkretny przykład to się odniosę

Coś znowu pomieszałeś.

Ja pomieszałem raczej ty coś źle zrozumiałaś.

Ja mam szukać, bo ty nie pamietasz co pisaleś:D? Bez jaj:D.

Nie pisałem to ty twierdzisz że ja coś takiego napisałem a ja jestem ciekaw co przekręciłas że ci wyszło co wyszło :D

Taaa, pokrętność to akurat twoja domena.Nikt tak nie mąci i miesza jak ty.Jesteś mistrzem przekręcania wszystkiego jak c***asuje, a pózniej wmawianie niezrozumienia twojego geniuszu opartego na skrótach myslowych:D.