Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podswiadomie wiem, ze bede sama

Polecane posty

Gość gość

Ale nadal nie moge sie z tym pogodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba tez. Raz posmakowalem jak to jest sie zakochac bez odwzajemnienia. Drugi raz nie umiem, bo znow bym to powtorzyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez sie niemoglam pogodzic .wpadlam przez to w depresje i zaczelam sie szmacic, bo tylko milosc nadaje sens życiu a przez to ze nikogo nigdy nie poznam, to sie zyc nie chce i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też bo szansa że trafię na dziewice w moim typie która gra w gry video jest zboczona itd itp wynosi promil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uzależniecie swoje szczęście od drugiego człowieka? Drugi człowiek może uatrakcyjnić nasze życie, ale nie nadać mu sens. Z kochajacym i kochanym człowiekiem jest dwa razy przyjemniej, ale i dwa razy trudniej, dwa razy więcej osób do sprzeczki ale i do godzenia się. Jeden warunek: musi być WZAJEMNA miłość. Gdy nie ma jej i trzeba żyć samemu, głupota jest skupianie się na tym, czego nie mamy zamiast cieszyć się tym co mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo wszyscy wkoło kogoś maja. Ja nawet do kosciola przestalam chodzic, bo na prawo, na lewo ,same pary .To taki piekny widok a jednocześnie żałosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślam że do kościoła to się chodzi bo się ma duchowa potrzebę a nie jak baby ze wsi żeby się pochwalić chlopem czy nowymi butami. Cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie szmacisz ? w jaki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu uważasz, że będziesz sama? ile masz lat? Ja też byłam zawsze sama, też już miałam myśli, że nikogo nie poznam... aż w wieku 28 lat poznałam swoją Wielką Miłość i od tamtej pory idziemy przez życie razem. To mój pierwszy i jedyny mężczyzna, miłość życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojego czasu gdy mialam 19latek spotykałam sie z księdzem, z mojej parafii, tak świetnie czas spędzaliśmy ze sobą, az wkoncu sie w nim skrycie zakochałam. Potem juz nigdy takie uczucie we mnie w nikim sie juz nie zrodziło. Te wspomnienia wracaja, bo chcialabym taka osobe miec, z ktora wszedzie bym chodziła i milo czas spędzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz imię na M? Do tej od księdza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18: 52 Kochaniutka nie jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety nie lubią gier albo seksu to jak z taką brać ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie frustracje wynikają z tego, oczywiście poza faktycznie patologicznymi sytuacjami, że ludzie zamiast zaakceptować to co mają i z tego czerpać maksymalnie najwięcej radości i korzyści, skupiają się na tym czego im brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18;52 Bede sama, bo zero mam znajomych, zero przyjaciol, zero kolezanek od zawsze tak bylo, az do teraz .W pracy i w szkole nikt ze mna nie rozmawial, raczej ludziom chodzilo o to zeby mnie wykorzystywac i tyle, bo jestem miekka, za dobra i uległa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie grasz w gry to będziesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam raptem dwie koleżanki, w tym jedna mieszka za granicą. W szkole byłam kozlem ofiarnym. Spotkanie partnera nie zależy od ilości znajomych. Większość ludzi się poznaje przypadkiem, często wręcz szukanie na siłę partnera i tzw. wychodzenie do ludzi nie przynosi żadnych rezultatów. Ta prawdziwa miłość się znajduje sama. Ja swoją znalazłam w pracy. I to on mnie zagadał, mimo że w poprzednich miejscach pracy bylam raczej niewidzialna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19;01A co ty myślałeś, takie sa czasy ze teraz to kazdy, doslownie kazdy ,musi miec prawo jazdy, studia ,dobra prace, samochod , zdrowie,bo nie daj boze jestes chory ,albo brakuje któryś z tych elementów, to juz cie ktoś nie zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem autorkę, też mnie nikt nigdy nie kochał, nawet rodzice mieli mnie w d***e. To chyba normalne, że chciałoby się być ważnym dla kogoś chociaż raz w życiu, zwłaszcza jeśli nigdy się miłości nie zaznało. Najgorsze jest to, że ja już nie wierzę w miłość, wyczuwam iż nawet jak jakiś facet mnie zechce to z jego strony będzie to związek z braku laku. Ja pewnie się zaangażuję i zakocham a on mnie porzuci gdy znajdzie sobie lepszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.92 nigdy niewiadomo co jutro niesie, marnowanie dzisiaj troska o jutro jest glupotą; miłość można spotkać w przeróżnych okolicznościach, prozaicznych jak i najbardziej dziwnych i nigdy nie wiesz kogo pokochasz i kto pokocha ciebie, tu życie tez może maksymalnie zaskoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, mam 31 lat i wiem, ze skoro do tej pory bylo jak bylo, to tak juz zostanie. Smutno mi po prostu, we dwojke zawsze jest lepiej, nawet jak sa problemy. Ale najwyrazniej nie jest mi to dane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesteś dziewicą bo ja tylko dziewice jak lord kruszwil mogę mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna 29
Ja wiem, że w moim przypadku musiałby zdarzyć się dosłownie cud, żeby trafił mi się odpowiedni facet do związku - chociażby z tego względu, że jakoś chłopy się niespecjalnie do mnie garną a do tego jestem wręcz aspołeczna. Dlatego staram się przejść do porządku dziennego nad informacją, że tego faceta w moim życiu nie będzie, nie traktować bycia singielką czy tam starą panną jako powodu do snucia myśli samobójczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, takie mi myśli samobójcze nachodzą. Bo twierdze ze, jeżeli jestem osoba samotna, to znaczy ze zemną jest cos nie tak, ze brakuje mi tego czegoś, a w dodatku jestem biedna i nie ubieram sie modnie ,bo mnie na to nie stać. A mam już 35lat i z roku na rok, czuje sie coraz gorzej, z tym ze każdy jeden rok, miesiąc, dzień, jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba być bogatym żeby wyglądać modnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie gracie w gry video i dlatego jesteście same. Na graczki zawsze jest popyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele razy słyszałam od innych ładne masz oczy, nos ,czy tam nogi ,biust i co z tego. zaden facet mnie nie chcial, zaden sie nie zakochiwal i zaden na dluzsza mete nie byl mna zainteresowany ,bo nie mam tematów ciekawych do rozmów. A w dodatku nie mam zadnych zaintersowan. Postaram sie o dziecko i dla tego dziecka będę żyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21;26Jak sie zaczęłam ubierac w ciucholandzie, zaraz bylam przez innych wyśmiewana. Inni lubią sie ze mnie śmiać, wiec przestalam wychodzic z domu do ludzi, tylko do biedronki i do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie interesujesz się grami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojjj bez sensu takie podejście. Ja zawsze myslalam ze bede stara panna. Nie lubialam nigdy tłumów, bycia "trendy", udawania i pozerstwa jak większość mlodych lasek np na studiach. Ale nie myslalam o tym ze olaboga co to bedzie. Żyłam jak chciałam i tyle. Az nagle poszlam sobie z braku laku na imprezę. Oczywiście nawet sie nie "wystroilam" bo poszlam posluchac muzyki, potańczyć i napic sie trochę % z kilmoma przyjaciolmi. Az nagle stanął na mojej drodze moj obecny maz. Zaczelismy sie kleic do siebie na maksa. Od razu. Nie kumam tego bo nigdy nie bylam "latwa" (btw nie bylam dziewica, ale nigdy tak z nikim nie zrobilam). Wymienilismy sie nr tel i poszło lawinowo. Od poczatku czulam gdzies tam z tylu glowy ze już nigdy nie bede z nikim innym tylko z nim. Teraz jestesmy juz razem ponad 10 lat i jest super. Nic nie planowalam, nie czekalam na nic i wtedy miłość sama mnie znalazla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×