Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy byłbyście zadowolone rodząc tylko córki?

Polecane posty

Gość gość
Ja mam taką prywatna teorie, że matki, które wolą syna, bardziej kochają go (jeśli mają parkę), to zawsze jest z nimi coś nie tak. xxx najcześciej to jest tak, ze mamusia chce synusia, bo raz w zyciu chce mieć taka miłość ze strony swojego małego meżczyzny, która jest bezwarunkowa, który jej nie zdradzi, nie zostawi, wiele lat będzie na nią patrzył z zachwytem, będzie od niej zaleźny, taki jakiego ona chce. Tu nie chodzi o podteksty erotyczne, bo nie, to takie niezaspokojone pragnienie miłości, którego nie da mąż, bo jej własne kompleksy, czy lęki powodują, ze zawsze będzie w relacji z nim niepewna przyszłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda że ciebie ojciec nie oddal do domu dziecka bo chcial syna. xx ojej, ale próba dowalenia. Mój ojciec akurat miał 5 braci i siostrę, która zmarła po urodzeniu i bardzo chciał córkę, wszystkim opowiadał,że tak woli. Poza tym choćbyś sie zapluła i zapieniła to zawsze jest tak , ze nawet podświadomie rodzice lubia jakies dziecko troch bardziej lub trochemniej. Szczególnie widać to w rodzinach wielodzietnych- jeden jest bardziej synusiem któregoś z rodziców, drugi bardziej innego itp.Co nie znaczy, ze reszty dzieci sie nie kocha. Ale ja nie znam małych chłopców, nigdy nie mialam do czynienia z takimi dziećmi i nie wiem jaki jest swiat takiego chłopca, czego potrzebuje, nie bardzo mnie kręca chłopięce zabawy, wiec siłą rzeczy to mój mąż musiałby bardziej docierać do swiata i psychiki chłopca i przekazywać mu meskie wzorce. Ja wiem jak funkcjonuje dziewczynka, czego chce, jak mysli i łatwiej mi jest ją wychowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak te co chcą mieć syna są zaniedbywane przez męża w łóżku i na codzień. Mój daje dużo uczucia i miłości nam wszystkim i troski o córki. A gdy chodzi o obecność męża przy badaniu i porodzie to jest normą w dużym mieście chyba że zacofana prowincja to ma problem ginekolog jak i średniowieczna partnerka wstydzą się męża ale jak te żony płodzą dzieci po ciemku. To przecież na robią ślepe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie optymalnie byłoby mieć syna i córkę, ale gdybym miała mieć dwoje tej samej płci to wolałabym córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam super męża i marzyłam o synku, który będzie jego małą kopią... Mamy córkę, która jest jego małą kopią, ale to typowa dziewczynka, lalki itd, nie będzie grała w piłkę, teraz jestem w ciąży z synkiem, oby był podobny do męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, czułabym że zawiodłam w jakiś sposób, choć to plemniki decydują. Ale jest tak, że z jedną kobietą facet może mieć tylko córki, a z inną już może mieć synów (znam takie przypadki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to typowa dziewczynka, lalki itd, nie będzie grała w piłkę będzie taka jaka ja wychowacie, chcesz zeby grała w piłkę , to kopnij męża w d.. zeby sie z nia tak bawił. Może nie będzie drugim Ronaldo, ale spokojnie moze polubić taka forme zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie ze sa zenskie druzyny pilki noznej? Ze na budowie mozna spotkac kobiete w kasku , pania inzynier, sama ostatnio mialam roboty drogowe i stala kobieta w kasku i kamizelce i dyskutowala z robotnikami Wazne zeby dziecka nie ograniczac , to moje skromne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ale "typowa" dziewczynka nie będzie się dobrze bawić kopiąc piłkę jeśli jej to nie będzie interesować bo woli statyczne zabawy. Zachęcanie jej na siłę wyglądałoby jak robienie z niej chłopca na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Mam córkę, a teraz będę mieć syna i mam wrażenie że te koleżanki co mają same córki trochę zazdroszczą, bardziej cieszą się te co same mają synów. x Ale ty jesteś głupia. Tak samo by ci zazdrościły te co mają dwóch synów, gdyby pierwszy był u ciebie syn, a ciąża z córką. Poza tym na pewno wszystkie ci nie zazdroszczą. Mam dwie córki, nastolatki i jakoś nigdy nie miałam parcia na syna. Nawet mnie wku/r/wiało jak matka synów pytała: a synusia nie chciałaś? Nie! Kurwa, nie chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja mam super męża i marzyłam o synku, który będzie jego małą kopią... Mamy córkę, która jest jego małą kopią, ale to typowa dziewczynka, lalki itd, nie będzie grała w piłkę, teraz jestem w ciąży z synkiem, oby był podobny do męża x Taaa, uważaj ha ha ha ha. Typowa dziewczynka z lalkami. A dlaczego? Bo jej tej resorówki nie kupiłaś, tylko same lale ma w domu, to czym ma się dziecko bawić? Piłka? W piłkę, to rodzice dziewczynce nie dają grać, w piłkę to nauczyciele w-f w szkole nie dają dziewczynkom grać. Ja nie rozumiem w czym problem? Chłopaki na w-f mogą grać w piłkę, a dziewczyny napierdzielają maraton 10 km. Tak wygląda w-f. Jak można dziewczyny nauczyć siatkówki, szczypiora i koszykówki, to dlaczego jest taki opór do nauki ich piłki nożnej? Przynajmniej kobiety nie spotykałyby się z kpiną facetów, że nie wiedzą co to karny. A skąd do k@!$$ nędzy mają to wiedzieć, jak są zewsząd bronione od tej wiedzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko nie do końca tak jest -moja koleżanka ma czteroletnią córeczkę, powiedziała że będą się starać o dziecko i drugą chcą również córkę ,więc będą się starać kilka dni przed owulacją bo jest większe prawdopodobieństwo poczęcia dziewczynki ,ale gdy będzie chłopiec to też będzie OK. Chyba kierowała się tym że dla dziewczynki ma całą wyprawkę a dla chłopca musiałaby wszystko kupować na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziewczynka to typowa damesa i nie lubi wysiłku fizycznego to niby jaki sens ja na siłę zmuszać do gry w cokolwiek. Moja nie chce się spocic grając z ojcem, woli się pogibac na macie do tańczenia. Jest typowa dziewczynka i już, sama sobie wybierała zabawki, tak wiem to teraz niemodne żeby dziewczynki bawiły się lalami itp, ale nie będę jej zabraniac bo to niemodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja córkę kocham, ale syn to syn. Córki są tatusiow, synowie mamuś x dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam taką prywatna teorie, że matki, które wolą syna, bardziej kochają go (jeśli mają parkę), to zawsze jest z nimi coś nie tak. xxx najcześciej to jest tak, ze mamusia chce synusia, bo raz w zyciu chce mieć taka miłość ze strony swojego małego meżczyzny, która jest bezwarunkowa, który jej nie zdradzi, nie zostawi, wiele lat będzie na nią patrzył z zachwytem, będzie od niej zaleźny, taki jakiego ona chce. Tu nie chodzi o podteksty erotyczne, bo nie, to takie niezaspokojone pragnienie miłości, którego nie da mąż, bo jej własne kompleksy, czy lęki powodują, ze zawsze będzie w relacji z nim niepewna przyszłosci x co ty p*****************z?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam córeczkę mam synka. Jeśli kiedy zdecyduje się na drugie dziecko, to nawet jeśli będzie upragniona dziewczynka nie będę jej stawiać wyżej niż brata. Nie ma nic gorszego niż faworyzowanie jednego dziecka kosztem drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No najgorsze jak dziecko jakoś odczuje, że rodzic jest rozczarowany, bo nie ta płeć, lepiej zachować dla siebie takie uczucia i się pogodzić z losem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ale "typowa" dziewczynka nie będzie się dobrze bawić kopiąc piłkę jeśli jej to nie będzie interesować bo woli statyczne zabawy. Zachęcanie jej na siłę wyglądałoby jak robienie z niej chłopca na siłę. xxx bzdura, nie ma czegoś takiego jak typowe dziecko, kazde jest inne i naprawdę spróbuj to moze wcale nie bedzie taka typowa. A nawet jak teraz jest to za pól roku moze ja co innego bawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ty p*****************z? xxx poczytasz coś z psychologii to sie ciekawych rzeczy dowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Boże... nie sądziłam ze kobiety maja takie myśli. Ja mam 21 lat... chce mieć kiedyś dziecko ale zupełnie mi obojetne czy będzie chłopiec czy dziewczynka... co z wami kobiety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:40 to powiedz nauczycielowi w-f w szkole, że masz damesę w domu i żeby zamiast uczyć ją koszykówki, puścił jej płytę Martyniuka na w-f , żeby mogła się pogibać, bo to jedyna słuszna forma ruchu dla niej. Sama wybiera zabawki? A może ty ją po prostu prowadzisz w sklepie w alejkę dla dziewcząt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytasz coś z psychologii to sie ciekawych rzeczy dowiesz x jak świat światem ojcowie wola córki a matki synów i nie ma co tu dorabiać teorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytasz coś z psychologii to sie ciekawych rzeczy dowiesz x jak świat światem ojcowie wola córki a matki synów i nie ma co tu dorabiać teorii x Oczywiście zdarza sie odwrotnie, ale to raczej wtedy szukałabym zaburzen w relacjach- nie ma nic gorszego niz tatus z dorosłym synkiem trzymający sie razem jak dwa pedały i nastawiający go przeciwko matce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:25 Ja w szkole nie cierpiałam gier zespołowych , wolałam aerobik, ale nie w kółko musiała być koszykówka albo siatkówka :( Wcale jej się nie dziwię, że też nie lubi gier z piłką. Przecież gdyby chciała, to zapisalibyśmy ją np na karate jak jej koleżanki w przedszkolu. Nie prowadzę jej po konkretnych alejkach, po prostu jej się podobają takie typowo dziewczęce zabawki. I co teraz mam na siłę jej mówić że to beznadziejne bo dziewczyńskie a teraz modne jest gender?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam brata ale to ja zawsze bylam coreczka tatusia. Mam corke i syna maz chcial syna bardzo i co? To corka jest teraz jego mala ksiezniczka, a syn lgnie do mnie. To smutne ale maz sie wstydzi publicznie okazywac czulosc synowi bo jest taka presja by wychowac syna na silnego faceta. Corke mozna tulic bez oporow i nikt sie nie czeepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam pierwszego syna, aniołeczka. Nie psuje zabawek, sprząta po zabawie, zawsze pyta czy może coś wziąć albo zrobić, ma 6lat. Teraz będzie druga córka i już się boję że nie będzie tak różowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:51 nie rozumiesz. W szkole guzik to kogo obchodzi, że ktoś nie lubi gier zespołowych. Ma grać i koniec, taka podstawa programowa. Gdyby w programie nauczania była piłka nożna,, to nie miałabyś głupiego argumentu, że dziecko z ojcem nie chce grać w nogę. Prawda jest taka, że zdecydowana większość dzieci nienawidzi gier zespołowych, skoku w dal i ogólnie przymusowego sportu. Myślisz, że jakby chłopaki miały wybór pomiędzy bieganiem na dystans, czy siatkówką, a siłownią, nie woleliby siłowni? Twoja argumentacja jest głupia i tyle. Też nienawidziłam w-f. A jako nastolatka to już w ogóle. Najchętniej to bym lekcje w-f w basenie spędzała pływając. Podobają się jej typowo dziewczęce zabawki. A może jest do nich przyzwyczajona? Może ma już wpojone, że jest dziewczynką i to ma być dla niej naturalne? Ta typowo dziewczęca zabawka. Gdyby twoje dziecko od małego miało w pokoju i lalki i auta, to byś zobaczyła jak dziecko sądzą lalkę na aucie i jeździ autem po pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:24 chodzi autorce o kolejne dziecko a nie o pierwsze. gdybyś miała dwóch synów to na pewno trzecią chciałabyś córeczkę ,prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcialam miec najpierw syna potem corke. Jednak mam syna, syna i corke. Jestesmy szczesliwi :) nie chcialabym skrajnosci typu same dziewczyny lub sami chlopcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×