Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy waszym zdaniem powinnam pomagac facetowi za darmo?

Polecane posty

Gość gość

Mój facet ma sad, calkiem spory, teraz jest czas zbiorów. Oczekuje, ze bede mu pomagala, ale nie bede oczywiscie dostawala pieniedzy jak inni pracownicy, tylko za darmo bo jestem jego dziewczyna. Nie miałabym oporow gdyby nie to, ze jest to praca od rana do wieczora i ciezka. Waszym zdaniem powinnam sie na to godzic? Czy to ja jestem egoistka, ze wolalabym dostawac za to pieniadze jak inni pracownicy? Teraz mam wakacje i szczerze mowiac chcialam odpoczac bo wlasnie skonczylam studia, a zaraz czeka mnie szukanie pracy... Co o tym myslicie tak obiektywnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy na jakim etapie znajomości jesteście. Jeśli długo razem i on wydaje $ również na Ciebie, wspólne wyjścia, wczasy to nie powinnaś brać $. Jeśli to jest początek lub nie płaci za Ciebie to postaw sprawę jasno. Niestety praca w sądzie wymaga siły fizycznej. Także porozmawiaj z nim. Skoro jesteście razem to tylko szczera rozmowa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vs
Ale jak wygląda ta pomoc? Czy facet też pracuje? Jeżeli skutkiem waszej wspólnej pracy miałby być np. wspólny wyjazd na wakacje, to pewnie, że warto. Jednakże, jeżeli tylko ty masz pracować i to jeszcze za zupełne darmo, no cóż, jeżeli jeszcze jako zwykły "chłopak" traktuje ciebie jak robola, to chyba związek nie warty zachodu. W związku najważniejsza jest współpraca, jeżeli oboje czerpiecie korzyści ze wspólnej pracy, wtedy zawsze warto działać razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem staroświecka i myślę, że jeśli macie ustaloną datę ślubu i wspólne plany, to powinnaś mu pomóc, na miarę swoich sił oczywiście. Jeśli to tylko chłopak, to pamiętaj o tym, że kręgosłup masz tylko jeden, jeśli raz go przeciążysz, to zawsze będziesz mieć z nim problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:18- on też ma teraz urlop i tam pracuje. 14:35- nie mamy ustalonej daty slubu, ale jestesmy razem dosc dlugo i jakies plany wspolenj przyszlosci są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajmij sie szukaniem pracy. Bedziesz muala wymowke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będziecie mieszkać razem, albo po ślubie to też będziesz chciała od niego pieniądze za pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko żebyś nie skończyła tak jak moja jedna znajoma - każdy urlop na drzewie zbierając czereśnie. W końcu poznała faceta, który wakacje traktował jak relaks a nie pracę i z nim ułożyła sobie życie na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.47 on też ma urlop i też tam pracuje,najpierw piszesz ze on ma sąd i zatrudnia pracowników do pracy a tu piszesz ze ma urlop i też tam pracuje a więc zdecyduj się bo nie wiadomo oto chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli masz jakies korzysci finansowe w tym zwiazku - w sensie zaprasza Cie gdzies, daje prezenty to powinnas pomóc. Jesli nie to powiedz ze cos za cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, powiedz mu, ze potrzebujesz pieniędzy i bedziesz szukać pracy. Ja nie wiem dziewczyno mam juz swoje lata i uważam, ze w przyszłości bedzies zapracować na etacie i całe lato z********ac w jego sadzie. Tego dla siebie chcesz?? Postaw sprawę JASNO od początku!!! Bo pózniej bedzie coraz gorzej. Obcym bedzie płacił, a ty masz zapieprzac za darmo, skończyłaś studia, nie masz pracy, wiec chyba logiczne, ze tez potrzebujesz pieniędzy. Gdyby twój chłopak szanował Cię to płaciłby Tobie także!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.59 racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem 15 lat po ślubie i nie pracuję fizycznie w pracy męża nigdy... Od tego ma pracowników. Ja mam swoją pracę i swój urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak facet ma zapier...dla twojej korzyści. Jeśli tobie kiedyś pomógł bezinteresownie to nie rozumiem dlaczego nie miałaś byś mu też pomoc w takiej samej formie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On chyba z byka spadł :D Jak chcesz w ten sposób zarobić, to mu powiedz, że pracować to ty możesz, ale za wynagrodzenie, a jak chcesz sobie odpocząć i poszukać później pracy, to tak właśnie zrób. Nie jesteście małżeństwem ze wspólną kasą, żebyś miała u niego tyrać za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.25 dokladnie. Niby plany na przyszłość są ale Nie oświadczył się, prawda? No właśnie. Może być tak ze Ty będziesz pracować za darmo i tracić czas a on później kopnie Cie w d...e. Cwanie do sobie wymyślił. Powiedz mu, ze sorry ale nie, bo szukasz pracy bo potrzebujesz Pieniedzy. Licz przede wszystkim na siebie, musisz mieć swoja kasę bo facet raz jest a zaraz go nie ma i możesz zostać z ,,palcem w d...e".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mów mu dosłownie ze chcesz kasy tylko powiedz mu ze skonczyłas studia i chcesz szukac pracy jak jest kumaty to sam powinien ci zaproponowac ze mozesz otrzymywac wynagrodzenie za prace w sadzie przez jakis okres a jak nie to juz jego problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz pomoc można ale jeśli on oczekuje że bexzidzz harowac dziennik w dzień za darmo to jest śmieszny. Jeszcze żeby to było wasze wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam sad. Tez proponowalem dziewczynie pracę w miare możliwości i gdy będzie miala czas, nawet w niedziele. Dla mnie jest to wazna sprawa, bo jezeli teraz mi pomoze, to wiem ze w przyszłości tez bede mogl na bia liczyc. Ja proponowalem jej normalnie zaplate i w miarę łatwe zajecia, bo bardziej chodziło mi tez o samo przebywanie z nia niz o kolejną osobe do pracy. W moim przypadku sad to okolo 50% mojego dochodu i ja akurat nigdzie u kogos na etacie nie pracuje. Ja się nie oświadczylem mojej dziewczynie, m. in. dlatego, ze mi jeszcze nie pomagala, bo jezeli nie moge sporadycznie liczyc na nia teraz, to tym bardziej nie bede mogl liczyc na nia później. Tym bardziej że nie wymagalem od mojej dziewczyny zeby co dnia przychodzila, tylko od czasu do czasu w miare mozliwosci. Niech nikt nie mówi że najpierw oswiadczyny, a dopiero później wspolne zajecia, bo ja nie zdecyduje się na taka kolejnosc, tym bardziej że po drodze wynikły inne problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się nie decyduj! Twój sąd nie jest najważniejszy na świecie dla niej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku- Twój sąd, Twoja praca. W niedzielę i w czasie urlopu to ludzie chcą odpocząć, a nie po drzewach chodzić. Proponowanie pracy w sądzie bez wynagrodzenia to przegięcie, tak samo jak strzelanie fochód, że dziewczyna nie chce pracować w sadzie nawet za pieniądze - może nie interesować jej taka praca, może nie potrzebuje więcej pieniędzy i chce w wolnym czasie odpoczywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to za karę nie będzie miała ślubu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może spotka faceta z którym urlop będzie spędzać w pięknych okolicznościach przyrody - i nie pisze o sadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem zaprasza, czy robi zakupy jak jestem u niego, wiec nie jest totalnym sknerą, ale kolejnym razem np. ja robię zakupy na cały dzień czy grilla, więc mniej ciezko tez powiedziec czy wyydaje wiecej na ten zwiazek niz ja, raczej po rowno. Co do prezentów to czasem kupi jakies lepsze perfumy, czy inny prezent, ale to raczej na jakas okazje typu urodziny czy święta, tylko ja jemu też kupuje i to nie tanie prezenty, wiec raczej wydajemy na siebie mniej wiecej po rowno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Oczekuje, ze bede mu pomagala, ale nie bede oczywiscie dostawala pieniedzy jak inni pracownicy, tylko za darmo bo jestem jego dziewczyna." X A z utargu jakiś udział będziesz miała w związku tym, jesteś jego dziewczyną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.04 - Zastanów się czy ona może liczyć na Ciebie ? Nie znam sytuacji szczegółowo, więc trudno tutaj się wypowiedzieć. Ja jestem zdania, że jeśli ludzie myślą o sobie poważnie od dłuższego czasu , to sobie pomagają, ale oboje. Często jednak jest tak, że jedna z osób zdominuje tę drugą i wymaga wsparcia, samemu tego wsparcia nie okazując.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:16- no nie, przecież gdybym miala to nie pisalabym o pomocy za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomponikrozowy
Autorko, nie zgodziłabym się. To ciężka praca fizyczna, w upale, z muchami itp...Szanuj się, bo inaczej on nie będzie szanować Ciebie. Powinien traktować Cię jak księżniczkę a nie zaganiać do orki jak niewolnika. Innaczej by to brzmiało, gdyby powiedział, ze jak mu pomożesz to zabierze Cię na Wyspy Kanaryjskie na dwa tygodnie. On sam nabralby pewnosci, ze może na Cidbie liczyć ale jednocześnie chciałby podkreślić ze zarobione pieniądze wydacie na Was (odpadł by wątek wykorzystywania Ciebie) Powiedz mu, ze nie nadajesz się do pracy fizycznej i masz nadzieje ze to rozumie i utnij temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli Ty zbierasz, a on ma z tego profity. A urlop to tylko planuje w sadzie spędzić, czy jakiś wyjazd w planach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie powinnas pracowac w jego sadzie,to jest jego a nie twój nie po to konczyłas studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×