Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Panna myśląca

Mój 35letni facet nie chce ze mną zamieszkać

Polecane posty

Gość gość
Nawet na przykładzie tej byłej widzisz, że on nie chce normalnego związku, małżeństwa itd. A Ty ile jeszcze wytrzymasz? Rok, dwa i zrozumiesz, że jesteś kolejną, którą przetrzymał w sumie po nic. A lata lecą i już nikt Ci nie zwróci młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko jest kwestią filozofii życia. Ktoś może nie chcieć zobowiązań i jest to jego prawo. Wiele kobiet uważa, że skoro im zegar biologiczny tyka, to facet ma obowiązek się do tego dostosować. A jak nie chce, to się go wyzywa od różnych, jak tu niektóre pańcie, reaguje agresją. Każdy w życiu ma wybór - czego chce, z kim chce być itd. Ale nie wolno nikomu dyktować jak ma żyć. Jak nie pasuje komuś dany człowiek, to po prostu się rozstaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary, żałosny maminsynek traktuje Cię jak odskocznie, darmowe ruch)anie i nic więcej. x Co to jest to całe "darmowe ******ie", to ona powinna brać za to pieniądze jak d****a? I czy ona też nie ma darmowego *******a? x Chodzi mi o to, że facet żyje sobie w swojej strefie komfortu razem z mamusią, zamiast pomyśleć o przyszłości ze swoją rzekomą ukochaną. Ale po co? Jemu wystarczy spotykanie się jak nastolatek, trochę czułości, seks, a później z powrotem pod spódnicę do mamusi. Taka odskocznia od codzienności. - tym właśnie jest Autorka, odskocznią, a nie planem na resztę życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna myśląca
Wizualnie wygląda na bardzo poważnego ogarnietego gościa. Był w 10 letnim związku, mieszkali razem bo dorobił się mieszkania, auta,dobrej pracy itp. Wszystko jej zostawil. Został z niczym wiec wrócił do domu rodzinnego. Swoją drogą jak można zostawić byłej dziewczynie prezent wart 200 tys zł a swojej obecnej nie mieć i nie chcieć chyba mieć coś do zaoferowania od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko jest kwestią filozofii życia. Ktoś może nie chcieć zobowiązań i jest to jego prawo. Wiele kobiet uważa, że skoro im zegar biologiczny tyka, to facet ma obowiązek się do tego dostosować. A jak nie chce, to się go wyzywa od różnych, jak tu niektóre pańcie, reaguje agresją. Każdy w życiu ma wybór - czego chce, z kim chce być itd. Ale nie wolno nikomu dyktować jak ma żyć. Jak nie pasuje komuś dany człowiek, to po prostu się rozstaje. x I właśnie to powinna zrobić, rozstać się z nim, bo on raczej nigdy nie będzie gotowy na związek, jaki ona by chciała. A ona się oszukuje, że będzie inaczej - nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, skończ już to prowo, bo marnie się to czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna myśląca
No jeszcze po rozstaniu a już ze mną w związku (początki) to była gościła się u jego ojca na imieninach, tzn przyszła z kwiatkiem Kurde tyle osób mi mówi ze ja taka ogarnieta życiowo,zaradna, ponoć ładna, niezalezna finansowo a ja w głębi duszy jestem taka przez tą sytuacją nieszczęśliwa, tak bym już chciała z nim rodzine stworzyć bo na cholerę mi te sterylne mieszkanie wolałabym mieć małego szkraba który chodzilby i mazal ściany kredkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna myśląca
My pracujemy w jednej firmie wiec przy rozstaniu nie wiem jakby to wyglądało z pracą, widujac się czasem w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak bym już chciała z nim rodzine stworzyć bo na cholerę mi te sterylne mieszkanie wolałabym mieć małego szkraba który chodzilby i mazal ściany kredkam x To szukaj faceta, który ma takie same pragnienia, bo ten, który marnuje Twój czas ma całkiem inny plan na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz Autorko że wykręcasz kota ogonem. Spójrz na ten związek z boku. Nie widzisz że on nie dorósł do bycia z kimkolwiek. Co że wizualnie wygląda? Opamiętaj się bo jeszcze 10 lat pozwodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można się sparzyć mój się sparzył na małżeństwie ale dawno mieszkamy razem a mi na ślubie nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne jest więc jednak to ze w obcym mieście jak jesteśmy np na wakacjach to mówi do ludzi o mnie żona (w hotelach, restauracjach itp) x Mówi tak, bo jesteście daleko od domu i mamusia się nie dowie :D Oj dziewczyno, żebyś się nie obudziła za ileś tam lat z ręką w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ma mówić? moja dupa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już sie nie pogrążaj w tym provo :D Facet bez stałej pracy 35 lat mieszkający z mamusią. Od 3 lat darmowy seks. Nie poznał Cię ze swoją rodziną. Był 10 lat w związku czyli do 32 rż. Dorobił się z sezonowej pracy mieszkania bez kredytu. No nierealne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko, przecież to jakieś prowo znudzonej laski. Historia się kupy nie trzyma, a Wy łykacie i jeszcze jej doradzacie :D On pracuje sezonowo, ale jednak w jednej firmie z nią. I na dodatek dał mieszkanie w prezencie byłej. Weźcie no, Wam tu o smoku napiszą i też uwierzcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panna myśląca dziś My pracujemy w jednej firmie wiec przy rozstaniu nie wiem jakby to wyglądało z pracą, widujac się czasem w pracy xxx I pokazał ci akt notarialny przepisania jego własnego mieszkania na byłą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna myśląca
Zielonkawa -Tak wspólna praca tzn wspólna firma ,co prawda działy kompletnie niezalezne od siebie ale jednak wspólna . Co masz.na myśli mówić że już wszystko wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, z tą pracą to wpadłaś. Nie rozumiem ludzi, którzy wymyślają takie historie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jakoś mało myśląca jesteś skoro nie rozumiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna myśląca
Żadne prowo. Ja mam stałą pracę a on sezonowo bo nasza firma takich ludzi tez zatrudnia (ja przy biurku a on w terenie jak są zlecenia),a mieszkania dorobił się jak pracował w innej firmie gdzie mial umowe o prace,jeszczw będąc z nią w związku. Czego tu można nie rozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiesz o czym piszę do Ciebie?:D Ile ty masz lat kobieto? Bo czytając, analizując i stojąc z boku wygląda to na historię znudzonej nastolatki na wakacjach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale ona przecież kocha misia i lepszy się nie trafi. Żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna myśląca
Bo żadna prowokacja. Ale jeśli tak myślicie to faktycznie sytuację musze mieć beznadziejną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadnego mieszkania się nie dorobił! Daje sobie głowę uciąć ze mieszkanie było jej a on został wywalony z niego na pysk. Pogadaj z nią to się dowiesz jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo masz. Facet Cie nie kocha, zwodzi, ma gdzieś Twoje potrzeby a ty dalej swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mi się wydaje że mieszkanie było jej. Jak mój facet się rozwodził ( nie znałam go wtedy) to też byłej zostawił mieszkanie mimo że płacił, rachunki itp za nie ale było jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej prze. J. E. Na. Nee być nie może. Także beznadziejnie jest. Sama mam 31 lat i nie wyobrażam sobie tkwić w takim pseudo związku. Więc dla mnie to jest tak nierealiatyczne ze wręcz niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×