moja ciotka ciagle pyta mnie ile ja zarabiam dokladnie a ile moj maz?..

To ja wam powie że mam lepiej. Moja rodzina już mnie nie pyta bo wie że nie powiem. To zaczęli grzebać w necie ile się zarabia na moim stanowisku w naszej branzy. I słyszymy tylko aluzje że pewnie dużo mamy, że nam to pewnie dobrze. A jak milczę, to 'prawdę mówię czy nie?' z głupim uśmiechem. No komedia już jakaś

proste istoty z kafeterii ironii nie lapia :D

U mnie to samo..ciągle ciotka pyta ile zarabiamy..

u mnie tez rodzice sie dowiedzieli i ciagle pytaja kiedy wieksze mieszkanie kupuje, przeciez powinnam oszczedzac bla bla. Kurwa dla nich to majatek bo maja emerytury po 1000 zł i zyja w malutkiej miejscowosci, gdzie ceny sa w porównaniu z duzym miastem o wiele nizsze, a dla mnie na styk bo spłacam kredyt, rachunki sa duze a i zyc jakos trzeba i za cos sie ubrac pracujac miedzy ludzmi w duzej firmie