Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zbyt_empatyczny

Chciałbym odejść, ale boję się, że ona sobie nie poradzi...

Polecane posty

Gość zbyt_empatyczny
Różnie bywało, czasem ktoś mnie rzucał, czasem ja. Ale nie było ich wiele. Na zarzuty dziś odpowiem tak - gdyby moja obecna partnerka oznajmiła mi,że mnie nie kocha, byłoby mi łatwiej. Pewnie trochę bym się pomęczył, ale tylko trochę. Więc jak widzisz to nie mój narcyzm, tylko na prawdę jest mi przykro, że ją mocno skrzywdzę. Najlepsza opcja byłaby taka jakbyśmy oboje uznali, że to nie ma sensu, ale tak nie jest, ona deklaruje mi bardzo często jak jestem ważny w jej życiu. Jak ją poznałem była zabiedzona, zaniedbana, bez perspektyw itd, wtedy też zostaliśmy parą i jej życie w ciągu kilku lat się zmieniło. Ale od razu tłumacze nie z mojego powodu, po prostu dostała nagle super pracę, więc spory zastrzyk gotówki, miała mnie, miała wszystko, więc często mnie traktuje jak symbol wyjścia z gorszego życia, tak mi to kiedyś przedstawiała i zawsze będę dla niej silnym wspomnieniem, tak mi oznajmiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadal mówisz bardzo wiele o sobie narcyzie , nie ona nawet nie będzie o tobie pamiętać , zapewniam cię możesz ją spokojnie zostawić , ja też myslalam że się zaplacze na śmierć po byłym , wspominałam to rok a później poznałam lepszego i na co dzień nawet o byłym nie myślę , jeśli ktoś zostawia bo się znudził to nie jest wart płaczu ani pamięci , pamiętać to można tragicznie utracona miłość w wypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbyt_empatyczny
gość dziś słuchaj jak będziesz w związku kilka lat i będziesz z tą osobą mieszkać to będziesz mogła się wypowiedać, bo póki co po tym co piszesz widać, że jesteś bardzo niedojrzała w osądach i jakby nie znasz życia i tego co się pojawia w życiu trochę bardziej dorosłych ludzi. Strzelam, że masz nie więcej jak 24 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się składa drogie dziecko ze mieszkam z mężem 10 lat , jakos mi się jeszcze nie znudził , to ty masz podejście do życia smarkacza który się nudzi zabaweczka i próbuje odbijać pileczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najgorsze jest autorze ze swój brak dojrzałości i konsekwencji próbujesz przenosić na innych , bardzo popularne zagadnienie w psychologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbyt_empatyczny
gość dziś Jasne, pewnie już wnuki bawisz, zejdź na zimie, mieszkasz z rodzicami i spotykasz się z nowym chłopakiem po zajęciach na uczelni. Łatwo wyczytać, że kłamiesz zestawiając poprzednie Twoje posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odpowiedziałeś czy ja kiedyś kochałeś i dlaczego przesłałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to odejdz od niej, ja bym nie chciala, zeby mezczyzna byl ze mna z litosci i na sile, kazdy chce byc kochany i chciany, a jesli tak ma byc, to bedzie tylko gorzej... A z jakiego powodu sie nia znudziles? Zauwazyles, ze jej osobowosc ci nie odpowiada? Byla zbyt monotonna, nie zaskakuje cie juz? Przestala cie pociagac seksualnie? Pytam, bo zawsze jestem ciekawa, dlaczego milosc sie konczy... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To raczej ty brzmisz jak dziecko z liceum , ciągle tylko chłopczyk opowiada o sobie jako biedny bo musi zostawić kobietę , bardziej się uzalasz nad sobą niż nad nią , ja na jej miejscu bym się podlila żeby ktoś taki jak ty mnie zostawił , jesteś absolutnie zapatrzony w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbyt_empatyczny
gość dziś Myślę, że tak, kiedyś były uczucia. Natomiast nie wiem czy książkowo według zagadnień psychologii była to prawdziwa miłość czy nie, na pewno był silne uczucia. Nie ma konkretnego powodu, jak wspomniałem kilka razy pojawiły się wątpliwości i narastały, teraz chyba jest apogeum wątpliwości, jestem o krok od podjęcia jakiejś decyzji chyba... Tylko się boję, o tym jest ten temat, jest mi z tym źle, wolałym ją kochać i założyć rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie jest mi z nią zle " czyli jedyne co cię przy niej trzyma to własne korzyści i strach i stratę tych korzyści , nie kierujesz się jej dobrem tylko swoim własnym interesem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj tych paskudnych bab. Związek to nie więzienie. Skoro jej nie kochasz to zostaw. One każdemu facetowi radzą aby tkwił w małżeństwie czy związku bo chcą sobie męczennika hodować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgłoszony :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja zostaw , mało facetów na świcie , ty nie jesteś sam jeden , to duża kobieta są sobie radę , nie minie rok a ona sama wyśle ci kwiaty ze ja zostawiles bo poznała kogoś z kim w końcu może mieć rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbyt_empatyczny
gość dziś Wiele czynników, zauważyłem, że nie pociąga mnie już fizycznie jak kiedyś, czasem irytuje mnie jej towarzystwo, czasem nawet wkurza mnie jak przychodzi się przytulić. Jak jesteśmy na imprezach u jej znajomych czasem mam wrażenie, że jej nie znam, jest inna,zresztą nigdy nie lubiłem jej znajomych, a oni mnie, tolerujemy się i rozmawiamy jak ludzie na poziomie, ale czuć niechęć wzajemną, to też jest problem, ale jakby osoby i do przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćosc
Rany, jakie tu nieomylne się zleciały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinieneś mieć Nick zbyt ANTYpatyczny , im dłużej czytam co piszesz tym bardziej cię nie lubię , ciągle nawijasz o sobie , samouwielbienie lewel master

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:15 ja wcale tak nie mysle, gdyby moj facet byl nieszczesliwy ze mna to z wielkim bolem, zalamka, ale bym go puscila, bo nie ma nic gorszego niz byc ta zla kobieta bluszczem, nieznosna osoba, mucha, ktora sie chce strzepnac... no osobiscie dla mnei by to bylo najgorsze :( wy tez chcecie byc pozadani i kochani, prawda, a u nas to chyba jest zwielokrotnione, bo ja jestem wyczulona na to strasznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:17 to się zdecyduj tlumoku , pisać że ma z nią zostać zle , pisać że ma odejść póki ma czas znalezv innego jeszcze gorzej , co może ona ma go po doopie całować , odchodzi to odchodzi po co rozstrzasac temat , wbrew pozorom na otrzasniecie sie potrzeba zazwyczaj roku , później pójdzie dalej i po krzyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:16 no to nie brzmi to najlepiej...moim zdaniem jesli nie widzisz sensu, zeby o to walczyc to "po ptokach" ze tak to ujme :P ciekawe to z tym, ze cie irytuje i ze jest inna przy znajomych, tak jakby wyszly pewne rzeczy, cechy ktore nie pasuja. A tu zaraz ze narcyz.. ciezko stwierdzic po paru postach, ze ktos jest narcyz, po prostu niedopasowane charaktery i tyle.. przykro mi zawsze slyszec, bo jakos sie utozsamiam z odrzucanymi kobietami :P ale to nie powod zeby zaraz wyzywac, no tak milosci sie nie utrzyma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przerwij ten związek jak najszybciej. Nie zastanawiaj się, bo jak zostaniesz w tym związku dłużej to zaczną Ci sie prawdziwe problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbyt_emaptyczny
Aż rok? Ona ma skłonności do obwiniania się za wszystko, będzie w sobie szukać winy, pretensji, analizować, że była złą kobietą itp. Ona poza tym uważa, że w naszym wieku już nie można ukłądać sobie życia na nowo, bo już mamy 30 lat(prawie) i to już wiek wkiedy wszyscy są zajęci, oczywiście zostali według niej jacyś nieudacznicy których nikt nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda tak gada , z reszta może sobie znaleźć młodszego , nie wyszukuj problemów na siłę , ona tak mówi bo teraz kocha , rok po rozstaniu będzie cię pamiętać jak przez mgłę , wiem bo J tak miałam po rozstaniu , najpierw płacz a później nie pamietalam już tego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówię że po roku to cię CALKOWICIE ZAPOMNI , płacz się kończy zazwyczaj po 2 miesiącach , później się od czasu do czasu wspomina a na koniec będziesz dla niej jak obcy czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:12 NIE było żadnych uczuć do żonki. Jeszcze ślubu nie mieli a pisał o niej w opisie gg ' su.ka ' itp. itd. Sam mówił, że go uwiodła . Łatwa ona łatwy on. za kurestfo należą sie grzechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz jak ona zareaguje ? Ja jestem bardzo bardzo bardzo wrażliwą , myślałam że nie zapomnę nigdy a poznałam nowego 4 miesiące później i były w moim myślach jest mi obojętny , jak przechodzien na ulicy , a nawet się cieszę że mnie zostawił bo poznałam mojego Pawelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wiele czynników, zauważyłem, że nie pociąga mnie już fizycznie jak kiedyś, czasem irytuje mnie jej towarzystwo, czasem nawet wkurza mnie jak przychodzi się przytulić. " X To po co z nią jesteś? Ona nie widzi zmiany i Ciebie, czy przed nią udajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(...)za kurestfo należą sie grzechy & Coś takiego jak grzech nie istnieje. To wkrętka, wrzuta/wirus matrixa w naszą świętą słowiańską przestrzeń/macierz. Nawet w starogreckim „oryginale” Ewangelii nie ma tego słowa!…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze potraktuj ją tak, jakbyś chciał, aby w takiej sytuacji ona potraktowała ciebie. Moim zdaniem, jeżeli jesteś pewien, że to nie to-to im szybciej to skończysz, tym lepiej dla ciebie i dla niej, bo i tak to się kiedyś skończy, i ona będzie cierpieć tak samo później, jak i teraz, tylko będzie " trochę" z mniejszą szansą na ułożenie sobie życia; dla nie mnie jako kobiety byłoby poniżającym , gdy mężczyzna był ze mną z litości, pomyśl, czy ona zasłużyła na to, abyś ją poniżał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej jest Ci wygodnie i czekasz, aż znajdziesz sobie inny obiekt, żeby nie mieć okresu bycia samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×