Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem w lekkim szoku jak drogo jest w Polsce, wlaśnie tu jestem

Polecane posty

Gość gość
Zależy od miasta, od restauracji. Kawa np. w starbucks za granicą kosztuje 5 euro, w restauracjach w przeliczeniu na pln też wychodzi podobnie (są też i za 7zł i takie za 2eur w niektórych miejscach mniejszych też będą). Nie rozumiem zatem zdziwienia. Chyba, że u siebie do kawiarni nie chodzisz i nie wiesz jakie są ceny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie stać na nic. 300zl tyg idzie na samo żarcie : podstawy! Zarabiam najniższa krajowa, maz ma 2tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem jest w tym, że Polacy pracują za mało a zarabiają za dużo. Przecież to nas pracodawców po prostu rujnuje. Ludzie z wielką mordą i wymaganiami nie z tej ziemi a robić nie ma kim. Polacy sa zdemoralizowani dobrobytem i zapominają kto w tym kraju i na kogo ma pracować. Sklepy pełne a na parkingach najnowsze modele drogich samochodów. A ja się pytam skąd? Jest trudno prowadzić firmę i mieć z tego zysk. Nikt w tym kraju nie myśli o tym, ze pracodawca też ma swoje potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłem za granicą pół roku i wcale nie jest tak super. Wynajem mieszkania 3500, papierosy po 50zł ledwie można dwa razy tyle odłożyć co w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda! Polacy pracują na pół gwizdka, lenie jedne i pasożyty. Patrzą tylko jak ograbić pracodawców! Tak być nie może! Zarobki są za wysokie a bezrobocie za niskie. To się musi zmienić! Bo powinno być na odwrót. Ma być wysokie bezrobocie a zarobki niskie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak jedziesz, żeby ciułać, to może faktycznie ci źle było. Ja nie narzekam, przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jak byłem za granicą to nie było mowy o jedzeniu na mieście chyba że hamburgera za 1e. Bo już hotdog 15 euro i w życiu nie dam za parówke 60zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś co ja poradzę że moim priorytetem jest odłożyć na mieszkanie nad morzem a nie zrec na mieście lody... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A moim priorytetem jest jeść lody, pić dobre wino, i mieć mieszkanie gdzie mi się spodobało :) Po to są kredyty :) Za mieszkanie w super zielonej okolicy w średnim mieście płacimy 900 euro ze wszystkimi opłatami, nie musimy latami ciułać odmawiając sobie wszystkich przyjemności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeśli jesteś parą to już nie ma 2000 a 4000. Wtedy już na wszystkie p*****ly starcza. x Owszem, jeśli się mieszka z rodzicami- najlepiej każde ze swoimi ... bo kredyt na mieszkanie to rata 2 tys, więc na przeżycie zostaje 1 pensja... A obiad na mieście to raczej nie aby się przylansować, tylko jak ludzie pracują, to nie chce się stać przy garach i przynajmniej raz w tyg chciałoby się zjeść na mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha ja nigdy nie wezmę kredytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"przynajmniej raz w tyg chciałoby się zjeść na mieście" ja takich potrzeb nie mam, w sumie to mnie trochę brzydzi jeść i pić sztuccami talerz szklakna po kim innym. Tak samo nie mam pewności czy ktoś do tego jedzenia nie napluł. W taki sposób jem tylko na wakacjach i wybieram bary gdzie akcesoria są jednorazowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W koncu ktos madrze tu napisal. W Polsce jeat bieda ceny wysokie ludzie stoluja sie w biedrach ale na wakacje to koniecznie trzeba pokazac jakie sie zycie prowadzi na fb oczywiscie. A prawda jest taka ze kazdemu brakuje do pierwszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak jesteś na mieście to możesz wejść do żabki kupić sobie rogalika za dwa złote i też się najjesz na dojście do domu. Jak byłem mały to popularne było kupienie cwiarki chleba za 35groszy a na bogato parówki do tego za drugie tyle. To były czasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ale na wyspach też nie jest tak różowo, bloków praktycznie nie ma więc musisz kupić dom a domy droższe niż u nas więc pakujesz się w kredyt na całe życie a nikt nie przewidzi małżeństwa na 40lat czy zdrowia do pracy, papierosy drogie, że jak palisz to żyjesz jak cpun co nie ma na dragi, komunikacja miejska praktycznie nie istnieje więc trzeba wszędzie samochodem, do kina nie pójdziesz bo film po angielsku, prasa książki gry to samo wszystko po angielsku, na mieście tak drogie usługi że i tak nie korzystasz. Jedyny plus to lepsi ludzie bardziej przyjaźni do innych niż polaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To po co się tam pchać, jak nic ci nie pasuje? Mało świata poza tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
", do kina nie pójdziesz bo film po angielsku, prasa książki gry to samo wszystko po angielsku," No straszne, w angielskojęzycznym kraju wszystko po angielsku, kto by się spodziewał! :D Ja mam gorzej, bo wszystko po francusku, ale jakoś sobie radzę bo - zd******* jak mieszkam w takim kraju to wypada język znać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z tego że znam język wolę po polsku obejrzeć, jakoś tak mam. Wróciłem do Polski tu jest dobrze biedę klepac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, pisałam ostatnio o 19:02, nie sądziłam że jakąś burzę tu wywołam. Nie zamierzałam. Ktoś pisał że ja (chyba to bylo do mnie) cen za granicą nie znam bo nie chodze nigdzie, a właśnie że chodzę - York, Anglia. Kawa w costa czy starbucks to 2,50-2,80 gbp, jakas lepsza w lepszej kawiarni też rzadko powyżej 3 gbp. Lody 1,5 do 3 za gałke. Obiad za nas troje w restauracj iwłoskiej - sok lub herbata lub piwo, bez startera ale dnaie główne np pizza duża, pizza srednia i danie z menu dziecięcego, do tego każdy po gałće lodów, to ok 45-50 funtów. kino 7-10 za film ,zalezy od dnia tygodnai igodziny, a dzieci to nawet mają filmy za 2 funty czasem. Dobre buty można już za 20 gbp kupić dorosłe, ale na promocji, ktoych tu wszędzie pełno. rata kredytu wynosi nas miesięcznie 630 gbp. rachunki różne to ok 300 wszystko. Niektore rzeczy są tu naprawdę drogie, ale ogólnie życie nie jest drogie. Co prawda przez głupi brexit żywność podrożała w ciagu roku dużo, ale i tak dajemy radę wyżywić się dobrej jakości jedzeniem za 750 gbp miesięcnzie na nas troje. wiem ze są rodizny wydające po 1000, a są takie co wydają 600-650 na 4 osoby ale nie wiem co oni jedzą. dodam, że nie zarabiam nie wiadomo ile. mam na pierwszy rzut oka "prestiżową pracę", ale mam w niej tlyko 9 funtow na godiznę (minimalan krajowa to jakos 7,60 na godzinę - chyba). no mój mąż ma dużo więcej ode mnie, ale jendak mniej niż 15 funtow/godzinę. wiec jak widać bogaci na pewno nei jesteśmy. miłego wieczoru i nie chcial,am wywołać jakiejś kłótni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to klep. Ja jeśli tylko mogę, wolę w oryginale, jeśli tylko język znam choć dobrze. Poza paroma wyjątkami typu dubbing Shreka oryginału nic nie pobije. Tylko właśnie trzeba znać język i umieć docenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry dubbing w kreskówkach (i tylko w kreskówkach) - OK. Ale nigdy, żadnego lektora! To jest zbrodnia na filmach! Tego się nie da oglądać! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak wolę po polsku i już. Nie lubię angielskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tototo! Też tak myślę! Za dobrze wam jest a robić nie ma kim! Polacy pracują na pół gwizdka, lenie jedne i pasożyty. Patrzą tylko jak ograbić pracodawców! Tak być nie może! Zarobki są za wysokie a bezrobocie za niskie. To się musi zmienić! Bo powinno być na odwrót. Ma być wysokie bezrobocie a zarobki niskie! Tak nam dopomóż Bóg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kawa w costa czy starbucks to 2,50-2,80 gbp, jakas lepsza w lepszej kawiarni też rzadko powyżej 3 gbp. Lody 1,5 do 3 za gałke. Obiad za nas troje w restauracj iwłoskiej - sok lub herbata lub piwo, bez startera ale dnaie główne np pizza duża, pizza srednia i danie z menu dziecięcego, do tego każdy po gałće lodów, to ok 45-50 funtów. kino 7-10 za film x No to widzisz, nie rozumiem zdziwienia. 1GBP to średnio nieco ponad 4,8 PLN. 14-15 zł kawa w costa (córka ostatnio wróciła z Grecji i w Starbucks po 5 euro). Za obiad dla 2 dorosłych i 1 dziecka, to nawet nie w "przeciętnej" włoskiej, ale w jakiejś lepszej za 240zł zjesz. Bilet do kina 32 zł dla osoby dorosłej, to też z przeliczenia wyjdzie podobnie na GBP. Po prostu nie wiem, czemu się tak dziwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jakie są w Polsce zarobki? Też pensja min. to ok. 4000 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci tak wielka światowa pani . Jakbyś miała z swoim chłopakiem dobry zawód to byś nie musiała wyjeżdżać, bo robią to w większości nieudacznicy... Mój kolega lekarz i jego żona lekarka mają razem 40 000 , więcej zarabiasz na tych swoich saksach ? Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak PO wróci do władzy będzie jeszcze drożej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jakie są w Polsce zarobki? Też pensja min. to ok. 4000 zł? x Przelicz sobie 9 i 15GBP za 1h x 8h x 5dni tyg. x 4tyg. Ani w pierwszym, ani w drugim przypadku nie wychodzi 4tys. GBP (liczę etat 8h dziennie). A ceny w PL mamy z PLN, a w GB odpowiednio w GBP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, zarobki są nieproporcjonalne do kosztów codziennego życia. Ale już nieruchomości nie są tak drogie jak gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Ameryce domek nad morzem 3 miliony złotych u nas 300tys da się kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×