Jestem załamany bo wszyscy moi znajomi biorą śluby w wieku 25 i gniją w domach

Pod pantoflem żony. W każdym przypadku to bardziej nacisk ze strony kobiety, a oni mieli mieszane uczucia. Obiecali sobie, że nie będą pod pantoflem i będą nadal korzystać z życia, a teraz po ślubie nie wysciibiaja nosa i nikogo nie da się wyciągnąć, raz na rok wyjdą na jakąś stypę i chleja tam do nieprzytomności. Takie jest życie po ślubie.

odwrócmy kota ogonem przegrywie zyciowy... "jestem zalamany ze ty jestes starym kawalerem,prawiekiem bez szans na zwiazek i spedzasz sobotni wieczor na kobiecj kafeterii"... hmmm,,,zastanowmy sie kto ma gorzej? chlopak pod pantoflem zony....czy samotny ,ałtsajder prawik ? Ps.ty nie masz znajomych