Seks analny ja tak ona nie

Moja zona nie lubi seksu analnego. Nie sprawia jej to przyjemnosci i ja boli. Pieszczoty palcem czy jezykiem lubi bardzo. Ale kiedy wchodze w nia penisem zaczyna sie problem. O ile 2 palce znosi niezle, jest jej przyjemnie, to powyzej tego zaczyna sie bol i dyskomfort. Wczoraj podjelismy kolejna probe, uzylismy nawilzacza specjalnego do analu, wszystko bylo fajnie, ale jak wszedlem to ja bolalo. Szybko dokonczylem i wyszedlem, ale zone bolalo i sie nie odzywala. Jest problem bo raz na jakis czas probujemy, za kazdym razem konczy sie tak samo - ona jest niezadowolona, ja mam wyrzuty sumienia. Problem jest ze ja to uwielbiam, to jest niesamowite. Widok jest piekny, jest ciasno, jest wspaniale. Zona tez chce probowac, ale zawsze pojawia sie bol. Zawsze podchodzimy do tego zgodnie z poradnikami. Najpierw gra wstepna, podniecenie, pieszczoty, palec, dwa, pelne rozluznienie, duzo nawilzenia i dopiero wtedy penis. I zawsze na tym etapie jest problem. Nie chce z tego rezygnowac, a z drugiej strony nie chce zadawac bolu zonie. Mysle ze jesli stosunek potrwa dluzej to sie bardziej rozluzni i bol minie, ale mnie to tak podnieca i jest tak ciasno, ze dochodze po paru *****ch i nie zdazy jej minac bol zanim skoncze. Jak to robic, zeby faktycznie bol minal? Zeby zaczelo jej to sprawiac przyjemnosc? Ona robi to dla mnie, ale wiem ze tego nie lubi, nie chce tak. Chce zeby obie strony czerpaly z tego radosc i rozkosz

spróbuj ją coraz większymi korkami analnymi rozciągnąć z dużą ilością poślizgu [co tydzień większy o 1-2 mm mierzony suwmiarką - napisy na opakowaniu czasami są błędne] najdalej po dwóch miesiącach problem zniknie !

Mnie czasem boli i robimy tak ze mąż wyciąga penisa chwilę czekamy i wkłada drugi raz i wtedy już nie boli. Takze jak zauważysz ze ja boli to się z niej wysun. Zacznij pieścić piersi lechtaczki a po chwili wejdź znowu.

I wkładam powoli. Najpierw trochę główka wyciągnij po chwili znowu zeb y dziurka się przyzwyczaiłam. Dużo żeby. Najpierw palcami. Możesz też posmarować penisa zeb y był lepszy poślizg.

prawdopodobnie odruchowa zwieracz zaciska i stąd ją boli

musisz to zrobić z facetem dla treningu

Jesteś paskudny że ja zmuszasz. Ciekawa jestem gdyby to ona miała założyć strapon i Cb przelecieć. To byś piszczał i uciekał jak mała dziewczynka. Hahaha

Sama lubię anal, ale takiego chłopa to rzeczywiście trzeba dać do przelecenia kilku pastuchom z Pakistanu.

jestem facetem i nie rozumiem anala bo to po trupach do celu, huj ze babe boli, huj ze penis kalem smierdzi, byle by wsadzic, normalnego faceta podnieca cipka, jestescie pedalami zwyklymi no chyba ze juz starej zrobiliscie pare dzieciakow i szeroka jak wiadro ze nic nie czujecie

Autorze. Mieliśmy z żoną ten sam problem. Ona uwielbia delikatny anal czyli pieszczoty palcem jej oczka, wkładanie palca i lizanie oczka. Próbowaliśmy też anala klasycznego. Kilka razy włożyłem jej tylko główkę członka, albo członka najwyżej do połowy i wtedy było jeszcze ok. Raz włożyłem jej członka do końca i po krótkim czasie spuściłem się do środka gdyż to było bardzo podniecające. Żonę bolało w momencie spuszczania się kiedy to członek jest najbardziej sztywny i pulsuje. Zrezygnowaliśmy więc z klasycznego anala i uprawiamy tylko delikatny anal, który stanowi u nas urozmaicenie gry wstępnej.

Penis po analu nie śmierdzi kalem :O

15.14 Moja żona uwielbia gdy wkładam jej całego palca do ciasnej dziurki. Nigdy mój palec nie śmierdział po wyjęciu go z jej o***tu. Raz tylko doszło do incydentu gdy zbyt intensywnie mieliłem nim w jej ciasnej dziurce na wszystkie strony. Z tego powodu unikam zbyt intensywnej penetracji jej o***tu palcem. Ruchy posuwiste jej wystarczają i nie grożą nieprzyjemnymi konsekwencjami.

Ja bym bez gumy tam nie wsadził fuj

jeśli boli "klasyczny" anal to należy zrezygnować i próbować tylko delikatnego czyli wkładać tylko główkę jak piszą poprzednicy. Generalnie anal jest super ale nie dla każdej kobiety i nie można do tego zmuszać

Tepi faceci gejow cisna 'Dupa do srania' a sami tylko czekaja by wlozyc zonie hahahahahahahah

'Dupa' zawsze w dawnych czasach służyła kobietom do antykoncepcji. To znaczy te, które były rozsądne a wiedziały, że w danym okresie starczy im dzieci to dawały swoim facetom 'd**y' i to często tak, że pijany fornal przychodzący z pola po robocie i piciu w karczmie, gdy chciał sobie 'ulżyć' nawet nie wiedział, że 'ruha' żonę w dupce a nie w pipce. I było ok. A że pindola i tak nigdy nie mył i mu zawsze śmierdział, to nie połapał się, że był w 'pupce'. Kobieta miała wytchnienie i mogła odpocząć od ciągłego rodzenie 'co rok prorok' a facet 'ulżył sobie' i przez to nie bił żony bo 'mu nie dała'. Takie były czasy ... Teraz i tak jest higieniczniej. Nie ma pasożytów, owsików i glist, higiena inna i tym bardziej czasami można sobie po prostu już bez żadnego strachu i przymusu czasami seks w taki sposób sobie urozmaicić.

Ok ale ciagle uwagi w strone homoseksualistow od facetow hetero ze to co robia jest obrzydliwe, ze w d**e itp jest zalosne bo sami wsadzaja tam zona

"gość dziś spróbuj ją coraz większymi korkami analnymi rozciągnąć " x mózg sobie rozciągnij idioto :O doopa nie jest od rozciagania

Rozgrzej ją seksem że tak powiem normalnym. Jak będzie w odlotach, będzie łatwiej.

nie jest kwestia rozciągania na siłę tylko nauczenie się przez kobietę rozluźniania o***tu przed penetracją. Normalna reakcja jak się coś wkłada do pupy to jest zaciskanie zwieracza. Bo normalnie pupa się otwiera jak coś z niej wychodzi ale jak ma coś wejść to się zaciska. Kobieta powinna się nauczyć świadomie rozluźniać mięśnie przed penetracją i najpierw faktycznie należy trenować z paluszkiem. Do tego potrzebne jest zaufanie i delikatność partnera bo jak poczuje ból to zacznie znowu zaciskać. Jeśli jest gotowa i rozluźnia penis wchodzi spokojnie. Chyba, że ma hemoroidy czy inną chorobę tamtej okolicy to wtedy w ogóle do seksu analnego nie będzie się nadawać

Swiete 4 slowa DUPA JEST DO SRANIA