Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Umieram z miłości

Polecane posty

Gość gość

Witam. Mam pewien problem i muszę się tym z kimś podzielić bo inaczej zwariuje. Sprawa wygląda tak od jakiego roku myślę o znajomym z pracy. Jest wspaniałym człowiekiem, dla mnie ideałem, niesamowicie mi się podoba zarówno z charakteru jak i wyglądu. Unikałam go jak ognia żeby nie wdawać się w żadną taka relacje w pracy ale już dłużej nie dam rady. Za moment oszaleje. Kiedy z nim rozmawiam bo muszę to boję się że się zorientuje i nie potrafię być sobą. Kocham go tak bardzo za wszystko od początku do końca za to jaki jest. Dla mnie jest najfantastyczniejszym człowiekiem na ziemi. Nie potrafię się oszukiwać. Tęsknię za nim kiedy go nie widzę, cierpię, mecze się. Wiele razy myślałam, żeby mu to wyznać on o niczym nie ma pojęcia a ja umieram z tęsknoty. Kiedy rozmawiam z nim nawet 2 minuty czuje sie potem jak w euforii, czuję się najszcześliwszym człowiekiem na świecie. Jest mi coraz ciężej bardzo mi go brakuje, to mnie zaczyna przerastac. Sprawę utrudnia fakt, że jestem w firmie na jednym z kierowniczych stanowisk i raczej stronie od jakichkolwiek flirtow czy romansów w pracy, mimo że mialam różne propozycje. Facet ma dziewczynę tyle wiem ale nie są małżeństwem. Nie mam pojęcia co mam robić czy wyznać uczucie czy odejść z pracy bo chyba nie dam rady z nim pracować to uczucie mnie wykończy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyznac uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie rób tylko pracuj zobaczysz to ci zniszczy karierę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowuż ty? :o Skończ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odam że kilka lat temu byłam w podobnej sytuacji, wyznałam komuś uczucie i zostałam po tym wykorzystana. Facet zabawił się mną wiedząc co do niego czuje, a ja kochałam tak bardzo że nie potrafiłam odmówić. Za chwilę zostałam sama bo on do mnie nic nie czuł, skorzystał z okazji i zostawił mnie. Myślałam że umrę z żalu, teraz boję się panicznie odrzucenia i wykorzystania dlatego też boję się wyznać prawdy. Dodam że piszę tu po raz pierwszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, myślę, że cokolwiek byś nie zrobiła, to możesz spotkać na swojej drodze odmowę lub inne nieprzyjemności, jeśli sprawa się wyda, dzięki "życzliwym", a to ze względu na to, że łączy Was ta sama praca, ludzie, tematy. Jeśli mu powiesz - licz się z odmową. On, być może, ucieszy się z Twojego wyznania, postara się je zaakceptować, ale i tak uzna, że nic z tego nie będzie, bo kocha swoją kobietę. Nie powiesz - będziesz nadal tkwić w niewiedzy, braku konkretnej odpowiedzi. Powiesz - on stwierdzi, że od dawna czuje do Ciebie to samo, ale nie miał odwagi, by się do tego przyznać. Może źle układa mu się z jego partnerką. Jeśli Wasze bliższe kontakty będą solą w oku innych pracowników - mogą donieść dyrekcji, śmiać się z Was, być pod obstrzałem ich spojrzeń, i tak dalej. Może być też i tak, że w ogóle nie będą na Was reagować, bo będą zdania, że to Wasza sprawa, albo będą Wam kibicować, ciesząc się Waszym szczęściem. Rozwiązań jest wiele, ale Ty musisz dokonać wyboru. Ja bym nic nie mówiła, skoro jest zajęty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeju autorko współczuję i rozumiem. Mam to samo. Gorzej nawet, bo ten mój obiekt uczuć jest zonaty. Co więcej, dowiedzial sie o tym co ja czuję, po pijaku calowalismy sie... Wyznal, ze go interesuje, przespalby sie ze mna. Muszę zapomnieć, ale codziennie go widuję, jest jedynym facetem w firmie z ktorym nie gadam, na widok którego serce szybciej mi bije. Tez jest dla mnie idealem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuj. Pełen profesjonalizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i właśnie dlatego że jeszcze nie jest żonaty i młody to myślę że różnie może być jego życiu. Przez ponad rok byłam przekonana że absolutnie nic nie powiem, jednak nie daje już rady za bardzo kocham i czasem myślę, że nie praca jest najważniejsza i warto zaryzykować najwyżej odejdę. Bo z nim pracować nie mogę nawet gdy o niczym nie wie... To zbyt trudne dla mnie udawać tak długo i ukrywać uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten temat o ile pamięć mnie nie myli był tu już i to niedawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×