Praca zagranicą przy zbiorach.

Ktoś był? Jak to jest? Widzę dużo ogłoszeń w internecie, czy zarobki 11 tys na jabłkach są realne czy to ściema jest?

Realne ale w kilka miesiecy.Pracowalem przy zbiorach we Wloszech w te najgorsze upaly,lekko nie bylo.

Ile zarobilas w ile czasu na czysto? I czy twoim zdaniem bylo warto się męczyć?

Ktoś chce jechać za granice na zbiory? Na ten przebrzydły zepsuty zachód??? A w polskiej tv mówią ze teraz takie eldorado w Polsce i ludzie nie chca wyjeżdżać

zarobilam 10 euro, nie warto

To bylo z 15 lat temu,jeszcze przed unia,przywiozlem moze z 1000 euro,kiedys bylo warto,teraz sa lepsze opcje...

Zarobki 11000zł są realne ale to robią tak że jedziesz do pracy sezonowej na dwa miesiące i to jest podane brutto za dwa do tego masz odliczone zakwaterowanie i wychodzisz na rękę mak 4000zł miesięcznie. Proste no nie :) reklama dźwignią handlu a pośrednik który ciebie tam zawiezie bierze za transport z Polski do pracy, to nie jest agencja a zwykła firma przewozu ludzi która na nim zarabia i musi mieć kogo wozić. Tak to działa :)

W jednej ofercie pisało że dają 11 Euro za godzine netto, jabłka we Francji.

Refresh

We Francji jest trochę lepiej, fakt. Podałem jak działa na Niemcy. Ale to 11 netto to ściema.

Ja byłam 5 lat temu na truskawce w Niemczech. Przywiozłam 12 000 zł za 2,5 miesiąca.

ja byłem na truskawkach w Niemczech w 2002roku i przez wakacje zarobiłem na 6letnie BMW

To jak mogą pisać, że tyle , podpiszemy umowe i co dadzą 9 netto, a nie 11?

zjadłem zdrowie na pracy za granicą przy zbiorach. Nie wierz ze dostaniesz 11 euro. Rok temu na jabłkach zarobiłem w dwa miesiące 12 tyś. Na czysto. Stawka 6 euro i praca 7 dni w tyg. Po 10 godzin. Mieszkanie, pranie, prąd, internet, napoje itp. Były w gratisie. Za nic sie nie płaciło. W tym roku nie jade bo mi sie juz nie chce.

Gdzie pracowales? W jakim kraju? Jak znalazles te prace?

up

up

up

Ja w ubiegłym roku zarobiłam w NL na zbiorach przez 2 m-ce ok. 3 tys euro, ale trzeba odjąć wyżywienie tam i kasę za podróż w obie strony. Zakwaterowanie było nie płatne. Poszło mi z 1000 na życie (przez 2 m-ce) i trochę ciuchów. Przywiozłam 2 tys euro na czysto. Ale też zwiedziłam Holandię, byłam 3 razy w Amsterdamie itp.

gość dziś Gdzie pracowales? W jakim kraju? Jak znalazles te prace? X Po znajomości. Nigdy nie bawiłem się w pośredników. Akurat gdybym miał ochote wyjeżdzać nadal to nie miałbym z tym problemu. Mam troche znajomych. Pracowalem juz w trzech krajach. Lekko nie było ale da sie przezyc. Nie wiem czy takie wyjazdy to dobry pomysl. Mi z nich nic dobrego nie przyszlo oprócz troche odłożonej kasy ale przez to zwiazek sie rozleciał. Drugi raz nie udało sie życia ułożyć i pewnie nie uda. Zostałem sam. Kobieta znalazla innego faceta a ja zostalem starym kawalerem. Tyle mi przyszło z pracy za granica.

Lepiej jest wybrać coś na dłużej, czyli 2-3 miesiące, ale z tym ciężko. Sam zastanawiam się nad Francją, za trzy tygodnie zaczną się zbiory winogron, mogę jechać w ciemno i tak coś znajdę, ale na 3 tygodnie, nie wiem czy 1 tys. euro bym zarobił, raczej nie, choć jak nie ma się nic innego to warto.