Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćzdesperowana

Dziecko rujnuje mnie psychicznie.

Polecane posty

Gość gość
Wyobraz sobie, że to drugie jest pierwszym. Sprowadzilabys wówczas drugie na świat? Z jednym sobie totalnie nie radzac. X Nie wiem. Trudno mi napisać. Moja starsza to anioł jak już pisałam. Choć zazwyczaj jedno jest inne od drugiego. Więc nawet nie myślałam, że mój młodszy będzie takim szatanem. Poświęcam im cały swój wolny czas. Ale i tak ciężko małego opanować, zmęczenie pomaga, lecz też nie na długo. Powoli może uda mi się ogarnąć. A co do psychologa, uważam ich za matołów i tyle. Zdania nie zmienię. Jak dla mnie to zbędny zawód, ale cóż. Ile ludzi tyle opini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z wykształcenia psychologiem i anglistą. Pracuję w zawodzie tłumacza, nie wiem po co studiowałam psychologię, ale mam dwoje dzieci i to czego uczyliśmy się na studiach jest tak oderwane od rzeczywistości, że szok. Chodzi oczywiście o normalne wychowanie dziecka, a nie typowe zaburzenia chorobowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko poradzę ci coś. Musisz wymęczyć dziecko, wiem, że masz niemowlaka, ale tą trzylatkę trzeba wymęczyć placem zabaw, podwórkiem, najlepiej basenem, ona nie może chodzić spać o 1. Poza tym cukier. Ogranicz cukier, dziecko do 2ch godzin po słodkim jest nabuzowane, absolutnie nie dawać wieczorem, możesz dać rano jakieś ciastko, a najlepiej w weekend jedynie. O 20 czy 21 kąpiesz, idziecie do pokoju, kładziesz ją spać, czytasz czy coś tam, buzi i się żegnasz. Będzie płakać to będzie, trochę jej zajmie i się nauczy, ale musi być zmęczona i najlepiej na kolacje dawaj jej usypiające produkty typu mleko lub ser biały z pomidorami. Poczytaj sobie o usypiających i pobudzających produktach. Dobrze, że idzie do przedszkola, szkoda że wcześniej jej nie wysłałaś, bo widać, że jesteś negatywnie nastawiona, czyli zdrowie psychiczne ucierpiało i wyżywasz się na córce. Zadbaj też o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura że dzieci to tabula rasa, charakter jest zapisany przede wszystkim w genach, cechy nabyte to mały procent osobowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co ci bylo drugie dziekco, ono pewnie bedzie takie samo za 3 lata. moj syn tez robil niezle akcje jak mial 2-3 lata, bo jako niemowle byl super. ja nie lubie dzieci ponizej ok 5 lat wlasnie, a najfajniejsze sa takie 7+ mam jedno dziecko I w zyciu nei chce wiecej - syna oczywiscie kocham ponad zycie, ale nie chce wircej maluchow, o nie. syn ma 12 lat teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby prowadzić głupi samochód trzeba zdać egzamin a wcześniej nauczyć się przepisów i zasad. Żeby mieć dziecko nie trzeba żadnej wiedzy, masakra. Dlaczego Autorko przed decyzja o dziecku nie nauczyłaś się o nim nic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupoty gadasz, dziecko nie musi być takie samo. Ja całe dzieciństwo byłam spokojna, siedziałam właśnie w kącie, a moja siostra to jak autorki córka skakała po meblach, rzucała wszystkim i rozdarta. Dwoje dzieci, to samo wychowanie, ci sami rodzice, dwa różne charaktery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Drugie dziecko to wpadka. Gdybym wiedziała jak będzie w ogóle bym dzieci na świat nie sprowadziła. Może i jestem nieudolna wychowawczo albo nie nadaje się na matkę. Ale mleko już się rozlało. Nie mogę zbytnio liczyć na pomoc bliskich bo matka moja jest już stara, a siostra mieszka za granicą. Od strony męża rodzeństwo ma swoje dzieci i swoje problemy. Staram się jak mogę temu dziecku organizować czas ale przychodzi taki dzień, że padam już na pysk. Poza tym ciężko jest być ciągle w ruchu jak u d**y za przeproszeniem uczepiony 5 miesieczniak. Dziecko jest rozpuszczone jak dziadowski bicz przez moją siostrę i babkę. Babka daje słodycze siatami jak mała do niej pojedzie a siostra non stop przynajmniej raz w tyg przysyla jej zabawki. Pisze żeby tego nie robiła ale to nie działa. Ostatnio przylapalam matkę jak mały siedział u niej na kolanach a ona mu dała LIZAKA polizac bo się patrzal jak córka je. Ręce opadają. Ale nie mogę zupełnie zrezygnować z wizyt bo tylko wtedy mam chwilę spokoju. Mąż to temat rzeka. Ale ogólnie niezbyt uczestniczy w życiu dzieci. Pracuje od rana do nocy i go Po poprostu nie ma. Ja wiem, że dziecko to nie mebel i nie usiedzi w miejscu ale żeby tak non stop??? Od rana do nocy motor w tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedługo wrzesień i pójdzie do przedszkola, zobaczysz, że odżyjesz :) przeczekaj jeszcze miesiąc, a póki co to może zaparz sobie jakąś meliskę i absolutnie nie siedź z nią do 1. Kładziesz się spać i tyle, jak ona zobaczy, że wszędzie pogaszone, a wy śpicie to w pewnym momencie odpuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmien jej dietę, zero cukru, ogranicz gluten, zero mleka. I calkowicie zero tv ,tabletow, smartfonow. Jest przebodzcowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie wiecie jak czekam na ten wrzesień... właśnie muszę sobie kupić coś na uspokojenie. Pojadę dziś po coś. Jak tu przetrwać jeszcze miesiąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z jakiego powodu zero mleka? O co chodzi z mlekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieprznięta suko trzeba było nie klepać kojenych bachorów jak nie dajesz sobie rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem o co chodzi z mlekiem, bo mleko jest wyciszające i uspokajające, więc jak najbardziej przed snem, moja dostaje kubek mleka o 20.30 i śpi do 8 rano jak zabita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mleko ma dzialanie opioidalne, moze bardzo pobudzac. Wszystkie mleczne rzeczy out.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale głupoty gadasz, mleko od zawsze się stosuje przy bezsenności, jedynie jak ktoś ma alergię/uczulenie to może go pobudzać, a u normalnego człowieka działa usypiająco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o, co jedna to po medycynie, ja pieprzę, jakie wykształcune , i co fakultet to inna wykładnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i po co ją wyzywacie. Każdy ma prawo mieć zły dzień, mieć dość. Autorka się przyznała, ma zły okres ostatnio. A wy takie idealne, żadna nie miała ochoty dać klapsa czy nawrzeszczeć na dziecko, nigdy. Autorko, jeszcze miesiąc i odpoczniesz. Jak macie kasę i już na prawdę nie możesz to znajdź jakąś panią co powychodzi z nią na kulki/place zabaw/do parku na 2-3h, jakąś zaufaną zapłacisz jej, ty odetchniesz, a ona się wyszaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam ale komentarz po co robiłam dzieci jak nie daje rady ich wychować jest bez sensu. Skąd miałam wiedzieć, że tak będzie. Szczególnie, że moja matka (matka 3 dzieci) zawsze powtarzała, że my tacy grzeczni byliśmy, małe bezproblemowe aniołki. I w takim przekonaniu żyłam sobie w domku... dopuki swoich się nie dorobiłam. Maz w robocie od rana do nocy, jak juz wroci wczesniej to nie mam sumienia dzieci na niego nasylac bo ma ciezka pracę. Z mlekiem sama nie wiem, ale ona raczej mleka nie pije chyba że takie z płatkami na śniadanie. A wasze dzieci też bawią się wszystkim oprócz zabawkami??? Ma ktoś tak? Moja córka bawi się np doniczka, pielucha tetrowa, lampionem, rzeczami męża w garażu itp. Wszystko tylko nie zabawki. Czasem przez myśl mi przechodzi, że ma ich za dużo i nie szanuje. Może powinnam jej schować i zostawić 10 zabawek i koniec. Najgorsze są klocki... właśnie wyrabala w salonie cale pudło i jej zabawa to wbieganie w nie i rozwalanie, który dalej poleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bezstresowo wychowujesz goowniarę to nie dziw się, że robi wszystko co jej się podoba. Już lepiej klapsa dać niż pozwolić dziecku wejść sobie na łeb. I gdzie jest tatuś w tym wszystkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tez bawi się wszystkim innym taka z niej chlopczyca. No to może daj jej jakąś miskę i papiery niech kulki robi a potem wrzuca z daleka do miski. Ja cie rozumiem mi też słodzili ciążę i macierzyństwo, wszędzie w gazetach, tv i rodzice jak to wspaniałe. A potem ciaza w kiblu non stop i wszystkie dolegliwości razem z omdleniami. No i na końcu dziecko żywiołowe, ale od 19 msc życia w zlobku a ja czuję że żyje. Chociaż teraz mają wakacje i właśnie siedzimy tak razem to dopiero widzę ile zlobek daje. Ale to minie, będzie starsza będzie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest normalne, żeby dziecko chodziło spać o 1 w nocy i wstawalo o 8. Już te zaburzenia zasypianie sugerują że coś jest nie tak. Ja bym raczej szukała zaburzeń typu Si może coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn zachowywał się podobnie, nonstop w ruchu, niepanowanie nad złością, trudności w zasypianie. Ma zdiagnozowanoe si i za. Spróbuj córkę może masować po 5 minut 3x dziennie, zwłaszcza przed snem taka piłeczka z kolcami, rolka do masowania, różnymi przedmiotami. Zobaczysz czy się trochę wyciszy i przestanie wierzgac nogami. Możliwe że na początku nie będzie chciała, ale zrób to na siłę, zobaczysz czy po kilku minutach się wyciszy. Może jak zacznie się lepiej wysypiac to będzie spokojniejsza w ciągu dnia. Na pewno cukier, TV i wszelkie tablety, telefony działają też pobudzajaco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po raz kolejny nie dodaje postu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od jakiś 3 miesięcy w miarę regularnie śledzę to forum i jestem przerażona wmawianiem chorób dzieciakom. To napewno autyzm A to adhd A to si A to sramto tamto... Qr** ludzie. To tylko dzieci. Nie wszystkie są aniołami.. moja koleżanka zawsze twierdziła, że jejto święte. A gdy z nimi przyszła, myślałam że mi dom rozniosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każde dziecko jest inne. Niektóre są po prostu rozwydrzone. I tyle. Także autorko głową do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powoli sobie poradzisz. Mała do przedszkola, tam się wymeczy, a Ty odpoczniesz. Mój dwulatek jak już pisałam jest okropny. Powoli uloze i jego. Także wszystko powoli :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie zrozumie tego jeżeli tego nie przeżył. Najgorsze są matki które mają spokojne dzieci. Wydaje im się, że to dzięki nim takie są. Zanim urodziłam dziecko myślałam, że mam podejście do dzieci. Wszyscy mi mówili ty to będziesz mieć grzeczne dziecko, ułożone. Od urodzenia starałam się bardzo, poswiecalam, robiłam wszystko...Dziecko było niespokojne, ciągle plakalo, nie spało. Potem było już coraz gorzej i gorzej...Dziś syn ma 7 lat i jest już lepiej i tego Ci życzę Autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kolei spokojne dziecko może w przyszłości dać nam popalić, dlatego proszę nie krytykujcie Autorki. Mój brat był takim dzieckiem, bardzo spokojnym ułożonym a teraz rodzice mają wiele trosk z nim związanych. Introwertyk, nerwus straszny jak coś nie jest po jego myśli do tego depresyjny:( dlatego nigdy nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci nie są tabula rasa, mają geny i z tym twoim coś nie tak.Klaps w dupę, kary i konsekwencja zrobią swoje.Nie wina autorki, to trudne dziecko i nie może wchodzić matce na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×