Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czym częstujecie dzieci, które przychodzą do waszego dziecka?

Polecane posty

Gość gość
Off top. Serio ktoś potrafi zjeść więcej niż jednego kotleta? Przecież to chyba jakims grubasem trzeba byc :) Ja zjadam ledwie pół, mąż cały, dzieci też ledwie po pół. Jakie wy kotlety kupujecie, bo wszędzie gdzie kupowałam to wychodziło prawie pół talerza miecha. To ile wy jecie w ogóle? Cale miski jedzenia? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No juz ustalilismy ze kultury u nas w domu nie było, bo nie gotowano na styk i zgroza jak koleżanka czy kolega przyszedł to kotlecika dostał. Skandal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.03 patologia i rynsztok to ty kobieto. Czy ty się nie słyszysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zesraj się wrazenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sowka wyluzuj to nie o ciebie chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież to jest i bardziej ekonomiczne i mniej czasu zajmuje jak zrobisz więcej kotletów, jak ci zostanie to zamrozisz i na tygodniu po prostu odmrozisz i dorobisz ziemniaki/kasze/czy co tam robisz. Nie wiem u nas nie ma takiego problemu, bo ja sobotę mam na gotowanie i robię dwie zupy za jednym zamachem, wspomniane kotlety, pulpety i potrawki itd. Jest nagotowane, sobota na wypasie, każdy je co chce, decydujemy co na jutro, a reszta popakowana i do zamrażarki. I jak zdarza się niespodziewany gość to się po prostu więcej odmrozi. Wychodzi taniej i na tygodniu nie stoi się przy garach, bo co to jest wstawić kaszę, ryż, kuskus, makaron czy ziemniaki i zrobić na szynko mizerię czy pomidory. Więc skoro ktoś codziennie kupuje 3 kotlety to marnuje nie tylko pieniądze, ale i czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sówka, ty jesteś taka glupa że szok. Nie rozumiesz w ogóle słowa pisanego. Poprzekrecalas wszytko na odwrot. Współczuję logiki. A raczej braku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też sobie współczuję bo poję własnie kapuczyno a to tuczy, i potem mi wypomnicie ze to przez to że nie gotuję na styk:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak jest niespodziewany gość to jak to nagle odmrozisz, bo mnie to ciekawi? :) A o gotowaniu na zapas do zamrażania tu było z tego co widziałam pisane, wiec zły przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćimieninowo
zawsze czymś częstuję. Nie mam z tym problemu. Lubie jak koleżanki/koledzy moich dzieci czują się u mnie komfortowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To do mnie? Mój wpis oprócz wulgarnego cytaty jakieś kobiety to był ten. Gdzie widzisz w nim rynsztok jak ja u tamtej?:O Nigdy nie robiłam z jedzenia wielkiego halo, ale trzech kotletów dla trzech osób bym nie kupiła. O kurczę. usmiech.gif Dla mnie to też jakaś pomyłka, że jak ktoś jest głodny to może dorobić sobie kanapkę. To nie lepiej zrobić więcej na obiad, a nie na styk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy zre jak świnia że musi zezrec 2 kotlety dzienniezeny się najeść. To jest dopiero rynsztok żywieniowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oni tu piszą ze tuczniki jedzą duzo na obiad, a to własnie przez nienajedzenie sie obiadem i potem dojadanie paluszkami kanapkami czy ciastem sie tyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś Nie każdy zre jak świnia że musi zezrec 2 kotlety dzienniezeny się najeść. To jest dopiero rynsztok żywieniowy x Lepiej zjesc jeden wyliczony kotlecik i potem dopchac się bochnem chleba:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie każdy Musi dojadac. Widzę że nie dociera nie większość ludzi nie apetytu jak słonica że musi ciastka po obiedzie jeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sówka1313 dziś bozeeeeee jaki tepol no nie mogę. jedzenia się wylicza się na kasę. dozeranie chlebem czy ciastkami po normalnej porcji obiadu nie jest normalne. idź do dietetyka bo masz jakieś skrzywienia żywieniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam skrzywien, ja się najadam i nie gotuję na styk:) Dopajam się teraz kapuczyno bo mi sie zachciało słodkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie każdy zre jak świnia że musi zezrec 2 kotlety dzienniezeny się najeść. To jest dopiero rynsztok żywieniowy Jaka wulgarna kobieta. :O Ja akurat nie znam żadnego mężczyzny, który naje się jednym kotletem. Zaznaczam, że wliczam w to i chudych i grubych. :) Nie chodzi o obzeranie się :) nawet ja sama bardzo dbam o siebie, ale czasami mam ochotę na dokładkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro się najadasz to gotujesz na styk dla siebie. Nawet własnych slow nie rozumiesz :D Weź się już nie ośmieszaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to jest ''normalna porcja''? Ty masz zawsze taki sam apetyt? Bo ja raz zjadłabym tylko jednego ziemniaczka, a raz 5 ziemniaczków.Twój apetyt jest zawsze jednakowy? To jest dopiero dziwne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś Skoro się najadasz to gotujesz na styk dla siebie. Nawet własnych slow nie rozumiesz smiech.gif Weź się już nie ośmieszaj. x Az taka jestes ograniczona? Z kim ja dyskutuję... najadam się, ale nie napisałam czy po moim najedzeniu się zostaje pół gara jedzenia czy tez gar jest do czysta wyskrobany jak u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja znam. Zdrowi i normalni. Ale oczywiście twoja racja jest jedyną prawdziwa. A ty głupia. Wolę być wulgarna niż głupia i nierozumeiejaca że ludzie są różni i każdy potrzebuje czegoś innego. To dopiero bieda tak żyć. Wąsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćimieninowo
laski, u was nie ma nic pomiedzy pelnym garem pozostawionym po obiedzie a wylizanym do cna? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie ma. Żarcia musi być nagotowane pod sufit inaczej to śmieszne, żałosne, skąpe, biedne, wulgarne, rynsztok i co tam jeszcze chcesz to sobei dopisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz widze jak mezus tej co zawsze ma jednakowy apetyt akurat zgłodnieje i gar skrobie a żona go od tuczników wyzywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ja znam. Zdrowi i normalni. Ale oczywiście twoja racja jest jedyną prawdziwa. A ty głupia. Wolę być wulgarna niż głupia i nierozumeiejaca że ludzie są różni i każdy potrzebuje czegoś innego. To dopiero bieda tak żyć. Wąsko. Dlaczego jesteś tak wulgarna, przecież ja ciebie ani razu nie obraziłam. :) Nie twierdzę, że moja racja jest jedyną własnością. Po prostu twierdzę, że nie znam takich mężczyzn. Nawet mój brat czy syn, którzy jedzą niewiele czasami mają ochotę na dokładkę. W tym zgodzę się z sową. Czasami masz ochotę na więcej i jakoś dziwne, że ktoś może uważać zjedzenie dwóch kotletów na obiad za obzarstwo i zamach na swoje zdrowie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, mój mąż to by ciebie wysmial jeszcze gdybyś mu chleb zaproponowała po obiedzie. Przynaniej jest zdrowy i nie ma nadwagi jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćimieninowo
kurczę jak robię zupę to zawsze więcej. Bo wiadomo jednemu bardziej zasmakuje innemu mniej. Jakby mi obiadu dla gości dzieciaków zabrakło to nasmażyłabym naleśników jeśli bylyby głodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćimieninowo dziś Ja pisałam od początku to samo i nagle czytam o sobie że gar wyskorbuje i krzyczę na meza jesli on chce dokładkę. Wiec uważaj i się lepiej nie przyznawaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×