Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie facetów,którzy nie zdradzają?

Polecane posty

Gość gość
NOWY W MIEŚCIE TO JEST OHYDNY PEDOFIL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaskanie jedną ręką
Czy facet może kobietę zdradzać bez udziału co najmniej jednej, innej kobiety? On paskudny, onma niewinna. Od zawsze było wiadomo, że mężczyznom WYDAJE SIĘ, że "zdobywają" kobiety, że samodzielnie "wybierają" sobie żony. Skąd pomysł, że w TEJ sprawie jest inaczej? Facetowi może się tylko wydawać, że przygr***ał sobie kochankę, a prawda jest taka jak zawsze. Facet może mieć (i miewa) chętki. To nieunikniony produkt jąder. Najczęściej udaje mu się oprzeć tym chętkom. Chętkom np napadu na bank itp również. Chętki to tylko chętki. Wy kobiety doskonale wiecie, jak w sposób "niewinny" dać znać, że "czemu by nie?". Oprzeć się TEMU to zupełnie inna sprawa dla faceta. Tu trzeba pewnej odporności. Niestety ... Miłe Panie, może w bieżącym temacie powinnyście w równym stopniu dobrać się do dupska Pań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaskanie jedną ręką
Jakoś brak chętnych Pań do potępiania OBOJGA uczestników zdrad. Nadal klaszczecie jedną ręką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaskanie jedną ręką dziś Nie da się klaskać jedną ręką. Co tym razem chcesz wmówić ludziom? x Muszę się logować, chociaż już się zalogowałem. Super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to działa w dwie strony :) Kiedy rutyna wkrada się w związek Kiedyś ktoś przestaje się starać Kiedyś się zaniedba Kiedyś rozmowa i działania nic nie dają Kiedy cierpliwość się kończy Kiedy jest się na głodzie :P Wtedy ten głód zaspakaja się na "mieście";) A co dalej to już nie nam oceniać 😴 Kiedyś uczucia i wszystko się naprawiała Teraz wszystko wyrzuca się do kosza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubięlizać
Znam co nie zdradzają,sam też nie zdradzałem nigdy a mam już 36 lat...znam też takich co zdradzają...bo w przeszłości dostali po d***e od kobiety i przestali wierzyć w wierność,znam też takich co pujście do łóżka z kobietą jest jak wypicie kawy,różnie z nami bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja w swoim otoczeniu nie znam i znać nie chce :) Może nie widzę A może nie chce widzieć i wiedzieć :D Każdy jest kowalem swojego losu Nie mnie to oceniać :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam ten temat i bardzo celny jest wpis o tym, że kobiety zdradzają częściej od facetów, tylko rzadziej wpadają, bo są dyskretniejsze i to jest święta prawda. Wiem jak to jest po dwóch stronach barykady, choć sam nigdy nie zdradziłem. Miałem w życiu dwa bardzo poważne związki i byłem w nich wierny i uczciwy jak tylko się da, a okazji na skok w bok miałem naprawdę mnóstwo, jednak nie skorzystałem. Niestety za moją lojalność i oddanie dostałem po pysku, bo w obydwu przypadkach miałem dorobione rogi. I w obydwu przypadkach, gdyby nie przypadek i nierozsądek partnerek, to w życiu bym się nie dowiedział. W pierwszym przypadku byłem w związku niecałe 4 lata, byliśmy razem od studniówki, była to moja pierwsza, bardzo poważna miłość, gdzie były poważne plany. Pewnego razu podała mi hasło do swojego e-maila, abym wysłał z jej konta pilne dokumenty na jej uczelnie, bo sama fizycznie nie mogła. Gdy wysyłałem to przyszedł do niej mail od najbliższej przyjaciółki, ciekawość wzięła góre i przeczytałem. Spodziewałem się babskich głupot, a niestety przeczytałem obszerną dyskusje, która mocno podkopała moją wiarę w kobiety. Moja narzeczona radziła się swojej przyjaciółki co ma zrobić, bo jej były chce do niej wrócić i zaczął ją szantażować, że jak mnie nie zostawi i do niego nie wróci, to wrzuci do internetu ich wspólne fotki podczas seksu, gdy z nim to robiła jak już byliśmy ze sobą. W toku tego dialogu wyszło, że moja "ukochana" w trakcie naszego związku regularnie mnie waliła po rogach z wieloma facetami i nie robiła tego bo jej czegoś we mnie brakowało, tylko dlatego że poczucie, że robi coś moralnie zakazanego wyzwalało w niej dodatkowe podniecenie :( Dodatkowo wyszło, że ta jej przyjaciółka też ma kochasia, tyle że dlatego bo jej mąż jest tam za mały, a kochaś odpowiedni, ale męża nie zostawi, bo ma swoją firmę, dużo zarabia, daje stabilizacje, a ten kochaś to taka "artystyczna dusza" żyjąca z dnia na dzień. Naprawdę to była przygnębiająca lektura, którą zapamiętam do końca życia. Oczywiście z moją "ukochaną" z miejsca się rozstałem. Były łzy płacz, zgrzytanie zębów i błaganie o wybaczenie ale nie ugiąłem się. Chciałem też uświadomić męża tej przyjaciółki, bo znaliśmy się, ale skończyło się na podbitym oku, gość nie uwierzył i uznał, że chce mu rozwalić małżeństwo. W drugim przypadku związek trwał 7 tal. Ona była też po przejściach z facetem zdradzaczem i damskim bokserem, więc sporo minęło zanim sobie zaufaliśmy, ale szczerze wierzyłem, że ma jakieś wartości w kwestii wierności, choćby dlatego że sama doświadczyła jak to jest być robionym na boku. I długo było naprawdę idealnie, wspólne mieszkanie, w planach ślub. Niestety raz zostawiła w domu telefon, który jej szwankował i przełożyła kartę do zastępczego. Z ciekawości przejrzałem i znów cios w serce. Były jakieś stare SMS-y z jakimś pajacem, który pisał, że tęskni za jej pocałunkami, pieszczeniem jej ciała i domaga się aby mi o nich powiedziała i mnie zostawiła. Też z miejsca się rozstałem, choć się tłumaczyła, że to już przeszłość, że to był epizod gdy miałem problemy w pracy i ciągle byłem zdołowany i nieobecny, że dawno to zakończyła, że ten przypadek uświadomił ją jak ja jestem dla niej ważny i jak bardzo mnie kocha, ale nie dałem się zwieść takim gadkom. Najśmieszniejsze, że i jedna i druga, jak już dotarło do nich, że nic nie wskórają swoimi krokodylimi łzami, to zwyzywały mnie och najgorszych skur-synów, że im śmiałem prywatną korespondencje przeczytać :D I w obu przypadkach, gdyby nie zrządzenie losu uto nigdy bym się nie dowiedział, bo w tym ostatnim przecież romans był już nieaktualny, a jak trwał to nic nie dostrzegłem, a w tym pierwszym waliła mnie w rogi od początku za plecami, a w oczy była najukochańszym misiem. Po takich dwóch ciosach, straciłem całkowicie szacunek do kobiet i stwierdziłem że nie chce więcej związków. Tyle że być nie chcieć związku nie oznacza nie chcieć seksu, bo potrzeby mam i temperament ogromy, więc po prostu zacząłem odpowiadać na flirtowe zaczepki koleżanek, które zlewałem, gdy byłem w związku. I tu kolejny szok, bo większość tych flirciar ma kogoś, męża, narzeczonego, chłopaka, a nie przeszkadza im flirt, ewentualny numerek na boku, nic nie chcą w zamian, tylko abym po seksie nie wpieprzał im się w życie i nie burzył aktualnego związku, a jakie kłamstwa wymyślają partnerom, gdy są ze mną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czytam ten temat i bardzo celny jest wpis o tym, że kobiety zdradzają częściej od facetów, tylko rzadziej wpadają, bo są dyskretniejsze i to jest święta prawda. " sa cwane:) dlatego trzeba robić skok w bok żeby się nie czuć pokrzywdzonym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Więc jakie reasume
Nadal będziemy się jednostronnie wyżywać na Szowinistycznych Męskich Świniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Nowego
Nie da się klaskać JEDNĄ ręką? Co ty mi powiesz? Miałem wrażenie (miałem!), że jesteś bystry. Nie dotarło do ciebie, że celowo porównuję jednostronne oskarżanie facetów o zdrady do klaskania jedną ręką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ah tam wszyscy od zawsze zdradzają i tak było jest i bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden facet,nie przepuści okazji,wiadomo,okazja czyni zdrajcę,nie wierzę w to aby podziękował za seks.nie wierzę.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze sa te idiotki ( zazwycZaj brzydkie ) które myślą, ze ich misiu nie zdradzi hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden facet,nie przepuści okazji,wiadomo,okazja czyni zdrajcę,nie wierzę w to aby podziękował za seks.nie wierzę. x No to ja byłem z tych, którzy dziękowali jak mieli okazje. W podzięce dostałem to co opisałem w tym długim poście :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam 2 ,pierwszy moj tata,już nieżyje a 2 to ja bo niemam nawet kogo!!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A są jeszcze tacy? Chętnie poznam! :D (żartowałam,wolę być singielką haha!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam wielu, którzy nie zdradzili! Naczytacie się głupot i później pieprzcie bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zło agresywnie się rzuca w oczy. Przeciętność i dobro nikną w cieniu. Zdradzający wzbudzają emocje, ściągają uwagę. A Kto zauważa i zapamiętuje bezbarwnego, cichego Pana, który umiera w kilka miesięcy po Żonie? Bo wtedy miłość zabija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×