Jedni dziecko z mamą drugie w przedszkolu.

Jak to prywatne to Ok, jak normalni ludzie musza składać się na jej nieróbstwo to chamstwo

Na jakie nierobstwo? Państwowe przedszkola przyjmują dzieci PRACUJACYCH rodziców. Jeżeli matka jest na macierzyńskim tzn że pracowała i nadal pracuje więc nikt nikomu za nierobstwo nie płaci. Jesteście durne. Dziecko ma siedzieć w domu bo mu się rodzeństwo urodziło? Skoro dostało się do przedszkola to wtedy matka pracowała. Jak np rodzeństwo urodziło się w połowie pierwszego roku gdy przedszkolak miał 3.5 roku, a matka po macierzyńskim planuje powrót do pracy to sorry jak zrezygnuje z miejsca to potem już dziecko mając 4.5 roku w połowie roku przedszkolnego nie zostanie nagle przyjęte i matka tej dwójki nie wróci do pracy. Nie wpadlyscie na to?

"ciekawe ile pracujących matek musiało prosić babcie dziecka o pomoc, gdyż te nie dostało się do przedszkola?"- obudź się, frustratko, od roku, jeśli nie od dwóch, wszystkie dzieci w naszym kraju, te powyżej 3 r.ż, mają zapewnione miejsca w przedszkolach publicznych. Jeszcze wcześniej objęło to kolejno 4- i 5-latki. Nikt nikomu żadnego miejsca nie zabiera. Nie słyszalam o babci siedzącej z przedszkolakiem, chyba że to wyjątkowo chorowite dziecko i babcia awaryjnie się opiekuje, albo rodzice kończą później i babcia odbiera. W większych miastach sporo przedszkoli publicznych przyjmuje 2,5 latki już.

18:46 skoro siedzi ma macierzyńskim to nie płaci składek a korzysta- i z darmowego lekarza i placów zabaw i przedszkoli. Oprócz tego korzysta z wszystkiego darmowego jako dorosła czyli chodników, lekarza, dworców itp. A jej składki poszły tylko na cześć JEJ, a nie darmowych spraw dla dziecka. Wiec jest nierobem i korzysta dzięki pracy normalnych osób

gość dziś LECZ SIE

Rozumiem, że dziecko można posłać do przedszkola, takie cztery, pięć lat, gdy nie pracuje się, a ma pod opieką niemowlę. Ale nie rozumiem kiszenia dziecka całe lato w przedszkolu, bo matce tak wygodniej. Nie przesadzajmy już, że ten połóg jest tak straszny, a kp tak absorbujace, że nie damy rady porozmawiać z pięciolatkiem, nakarmić go, zabrać na spacer. Sama urodziłam drugie dziecko pod koniec czerwca i normalnie żyłam, robiłam zakupy, wychodziłam na spacery, sprzątalam, gotowałam itd. A moim zdaniem po narodzinach nowego członka rodziny powinno właśnie pokazać się starszemu dziecku, że jest ważne, a nie z wygody matki przedszkole całe lato. Rozumiem, że zabieranie dziecka z przedszkola, do którego uczęszcza w roku przedszkolnym jest bez sensu, ale żeby (mogąc) nie urlopowac go w wakacje...dla mnie wredne.

Faktom nie zaprzeczysz. Z nieba nie biorą się te rzeczy, panstwo pobiera od ludzi PRACUJĄCYCH co miesiąc. Matki nie pracują a korzystają i powinny codziennie dziękować pracującym za ich łaskę

Rozumiem że Ty od pierwszego dnia życia pracujesz? A może nie korzystasz z chodników?

Korzystam ale już na te chwile oddałam państwu to bo mam duże składki. A Ty już oddałaś za dziecko?

Place składki od 16 lat, dziecko ma 6. I choć mam je jedno to nie widzę nic dziwnego w tym że matki nie zabierają dzieci z przedszkola bo np chcą potem wrocic do pracy-żeby właśnie te składki dalej odprowadzać