5 raz in vitro

I znowu nic. Mam dosyć życia. Jesteśmy wykształconymi,zamożnymi ludźmi,którzy sprawili by dziecku raj na ziemi i nie możemy go mieć,a patologia rozmnaża się na potęgę. Gdzie tu sprawiedliwość?

W życiu nie ma sprawiedliwości. Pogódź się z tym.

surogatke wynajmij jak macie tyle kasy

Nie chcemy żadnej surogatki

No to tylko adopcja zostaje.

Ja cię rozumiem. Straciłam 4 ciąze i wszyscy tylko adoptujcie na pewno a dadzą tyle zarabiacie. Nikt nie rozumie że chce własne że niemam zamiaru fundować życia jakiemuś małemu czarnuchowi lub patologicznym odpadom

W życiu nie można mieć wszystkiego. Jeśli wam nie wychodzi to może macie nie mieć dzieci? Ciesz się z tego co masz bo inaczej stworzysz wam piekło na ziemi.

Jakie mieliscie wskazania do in-vitro? Tez mnie czeka niedlugo

Ja pierdolę kobieto 4 ciąże straciłaś A o dzieciach piszesz odpady i czarnuchy. Pan Bóg chyba w twoim wypadku wie co robi. Bo jakby tak nie daj Boże urodziło się chore to też by mogło czasem być odpadam.A już tak nawiasem mam w rodzinie dwie teraz już leniwe pary jedno adoptowali bliźniaki,drudzy dziewczynka i powiedziała bym że czasem dzieci adoptowane bardziej szanują rodziców niż ich własne.

Odpady xdd masakra

Wczoraj 9 59 właśnie dlatego nie możesz bo jesteś złym człowiekiem .

autorko w Polsce oszukuja z in vitro, jedz do kliniki w Kijowie, tam bedziesz miałą dziecko po 1 in vitro. Moja kolezanka miała 7 in vitro i nic a tam po 1 razie ciaza , dziecko ma juz 2 latka

U nas dopiero 6. próba in-vitro dała rezultat w postaci zdrowego chłopczyka. Nigdy nie mieliśmy nawet mrozaków, słabo się stymulowałam, ogólnie wiele parametrów było do bani. Nadzieja umiera ostatnia... Urodziłam w wieku 39 lat.

Do której kliniki polecacie pójść po niepowodzeniu in vitro?

Ja polecam Invictę! Klinika jest ekspertem od trudnych przypadków, również możesz pójść na bezpłatną konsultację.

Może do złej kliniki trafiłaś w Polsce.. Lepiej iść do doświadczonej, która od wielu lat zajmuje się tym tematem.

przeciez to nie jest sprawa kliniki tylko jakosci materialu ktory nie chce sie zagnieżdzic i rozmnażac.

Wiem, że w przypadku nieudanych in vitro niektóre kliniki mają bezpłatnie konsultacje.Chyba Invicta coś miała.. Warto tam pójść!